Steve Cistulli, prezes i dyrektor generalny TCL Communication, które zarządza markami smartfonów Alcatel i Blackberry, podzielił się na Twitterze krótkim teaserem, pokazującym klawiaturę QWERTY w nadchodzącym Blackberry Mercury.
Wideo jest chyba jedną z ostatnich zapowiedzi, jakie otrzymamy przed premierą nowego smartfonu Blackberry na CES 2107. Do tej pory mogliśmy zgromadzić o nim sporo informacji. Zresztą, nie pochodzą one z pobocznych przecieków, ale często bezpośrednio od włodarzy TCL. Może to świadczyć o tym, że tak naprawdę niewielu będzie czekać na nowy smartfon z fizyczną klawiaturą, a najbardziej nakręceni na jego premierę są… ci, którzy będą próbowali urządzenie sprzedawać.
imPRESSively designed. distinctly different. #BlackBerryMobile#CES2017 pic.twitter.com/MGvvGXOtvi
— Steve Cistulli (@SteveCistulli) January 3, 2017
Sam telefon nie ma celować w najwyższą półkę wydajnościową i cenową. Rzut okiem na spodziewaną specyfikację nie pozwala snuć marzeń o superflagowcu Blackberry:
- 4,5-calowy wyświetlacz o proporcjach 3:2,
- ośmiordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 625 z układem graficznym Adreno 506,
- 3GB RAM,
- 32GB pamięci wewnętrznej,
- obsługa kart microSD o maksymalnej pojemności 2TB,
- aparat główny 18 Mpix,
- kamerka 8 Mpix na przodzie,
- akumulator o pojemności 3400 mAh,
- system operacyjny Android 7.0 Nougat.
Najbardziej charakterystycznym elementem ma być czytnik linii papilarnych, zintegrowany z klawiszem spacji. Smartfon na pewno będzie dostępny na rynku amerykańskim. Szczegóły dotyczące jego ceny być może zostaną ujawnione już za parę dni, choć spodziewamy się, że zmieści się ona w granicach 300-400 dolarów.
Ciekawe, czy Blackberry zdecyduje się nadać swojemu najnowszemu dziecku jakieś inne imię – w końcu Mercury to tylko nazwa kodowa.
źródło: Crackberry, @SteveCistulli