Lenovo Moto sporo inwestuje w Moto Mods. Firma przekazała grupie dziennikarzy, że będzie wypuszczać więcej niż 12 modułów do Moto Z, Moto Z Force i Moto Z Play w ciągu roku.
Przekłada się to na co najmniej trzy moduły na kwartał. Tak spore zagęszczenie modułów jest możliwe dzięki temu, że Lenovo będzie współpracować z wieloma firmami, takimi jak Mophie, Incipio czy Kate Spade.
Naszym celem jest wypuszczenie na rynek większej ilości Moto Mods w nadchodzącym roku, niż to miało miejsce w roku bieżącym
– John Touvannas, dyrektor Moto Mods
Cel, jaki wyznaczyła sobie firma, będzie możliwy do osiągnięcia dzięki dodatkowemu zaangażowaniu zewnętrznych deweloperów. W styczniu rusza kampania Lenovo, prowadzona na platformie crowdfundingowej Indiegogo, w której najbardziej pomysłowi inżynierowie otrzymają szansę na zaprojektowanie, a następnie wyprodukowanie własnej wizji modułu do smartfonów Moto Z.
Moto nie wyjawiło, jak w przyszłości będą wyglądać Mody, jednak kierownictwo zasugerowało, że marka chciałaby pójść jeszcze bardziej w fotografię i drugorzędne ekrany, doczepiane do tylnego panelu smartfonu. Poniżej przedstawiono kilka pomysłów, które mogą trafić do Moto Mods, choć absolutnie nie muszą, bo nie są autorstwa Lenovo:
- diody LED wyrażające emocje użytkownika
- kontroler do gier
- narzędzie pomiarowe
- pilot do urządzeń RTV
- dysk zewnętrzny
- zaawansowany budzik
- alkomat
- termometr do sprawdzania temperatury ciała
- sensor kolorów dla osób ze ślepotą barw
Lenovo podjęło się ciekawego zadania z Moto Mods i teraz zamierza rozwinąć wokół niego cały ekosystem. Efektywne wykorzystanie modułów może uczynić z tego pomysłu coś, co pozwoli rodzinie smartfonów Moto Z wypłynąć z rynkowej niszy i dołączyć do potentatów głównego nurtu – Apple i Samsunga.
źródło: cnet