Lenovo Moto potwierdziło, że nie wyda nowego smartwatcha przygotowanego z myślą o Android Wear 2.0. I nie chodzi tylko o to, że firma chce poczekać na to, aż oprogramowanie dla inteligentnych zegarków stanie się bardziej funkcjonalne. W tym momencie produkcja kolejnej generacji Moto 360 się po prostu nie opłaca.
Shakil Barkat, szef produktowy w Moto powiedział, że firma „nie widzi na rynku smartwatchy ruchu, który by usprawiedliwiał uwolnienie nowego urządzenia tego typu”, choć nie ukrywa, że może powrócić do sprzętów noszonych na nadgarstku w przyszłości, kiedy technologia będzie dla nich bardziej łaskawa i smartwatche zyskają więcej użytecznych funkcji. Według Barkata, „wareables nie wywołują w branży większego oddźwięku, który pozwalałby wydawanie co roku nowego urządzenia noszonego”.
Smartwatche, zwłaszcza te pracujące na Androidzie Wear, straciły sporo na znaczeniu w ciągu ostatniego roku. Tylko kilka firm postanowiło zaktualizować swoją ofertę w tym dziale elektroniki.
Samo Google nie śpieszy się z wydaniem Adroid Wear 2.0. Nowy system na smartzegarki mieliśmy zobaczyć tej jesieni, a firma przeniosła jego premierę na bliżej nieokreślony termin w 2017 roku. Oczekuje się, że Moto 360 2 gen. otrzyma aktualizację do nowego oprogramowania, ale oryginalny model z 2014 roku już nie.
To nie jest tak, że Moto pali za sobą mosty i nigdy do smartwatchy nie wróci. Shakil Barkat podkreśla, że firma będzie czujnie obserwować rynek urządzeń ubieralnych. „Wierzymy, że wearables mają spory potencjał i przyjdzie czas, gdy konsumenci go dostrzegą. A stanie się to, gdy smartwatche będą w stanie zaoferować im więcej, niż dzisiaj” – dodaje. Z tego powodu nie przewidywałbym rychłego pojawienia się nowego Moto 360, a być może nie zobaczymy trzeciej generacji tego smartwatcha nawet przez cały 2017 rok.
zdjęcie tytułowe: Moto 360 2 gen.
źródło: The Verge