Każdy producent chce się wyróżnić na tle konkurencji. Poniekąd. Częściowo bowiem każdy zrzyna od każdego jak leci, przez co potem obserwujemy atak klonów i zastanawiamy się, co kto wymyślił, a kto od niego daną rzecz skopiował. Tutaj jednak nie ma wątpliwości – Samsung „pożyczy” od Apple czarną, błyszczącą obudowę i „zapakuje” w nią Galaxy S7.
Jasne, Apple wcale jej nie wymyśliło, ale prawda jest taka, że iPhone 7 w wersji Jet Black/Onyks (na różnych rynkach używa się innego terminu) cieszy się znacznie większą popularnością niż warianty złote, srebrne i Rose Gold, ustępując jedynie czarnemu matowemu.
Nic więc dziwnego, że kolejni producenci już wypuścili (jak Vivo czy Doogee) na rynek swoje „odpowiedzi” na iPhone’a 7 w wersji Jet Black/Onyks. Do tego samego przymierza się również Samsung w kontekście Galaxy S7. Smartfon w nowym wariancie ma podobno zadebiutować już w przyszłym miesiącu.
Po porażce Galaxy Note 7 Samsung robi, co może, żeby podtrzymać hype na flagowce z serii Galaxy S7. Pomóc ma mu w tym również wypuszczanie nowych wersji kolorystycznych. Ostatnio, na niektórych rynkach, rozpoczęto sprzedaż Galaxy S7 Edge Blue Coral (w Polsce ruszy ona dopiero na początku przyszłego roku) oraz różowego Galaxy S7. Na wariant Jet Black/Onyks na pewno też znajdą się chętni. Ciekawe tylko, czy będzie się tak samo rysował, jak iPhone 7 i czy producent również zaleci dokupienie dedykowanego etui ;)
*Na grafice wyróżniającej iPhone 7 Plus w wersji Jet Black/Onyks
Źródło: The Investor