Galaxy S8, podobnie, jak Galaxy Note 7, wypchany zostanie wieloma bajerami. Co jakiś czas dowiadujemy się o kolejnych i już teraz zebrało się tego całkiem sporo. Następnym do kolekcji ma być optyczny czytnik linii papilarnych.
Brzmi futurystycznie, ale naprawdę taki jest. Samsung nie zamierza bowiem wykorzystać „starego” i powszechnie stosowanego sensora pojemnościowego, ani nawet ostatniej zdobyczy techniki, czyli rozwiązania, bazującego na ultradźwiękach (które zastosowało Xiaomi w Mi 5S i Mi Note 2).
Ekran w Galaxy S8 ma podobno zajmować większą część (jeśli nie całość) panelu przedniego. Teoretycznie zabrakłoby więc miejsca na „standardowy” czytnik linii papilarnych, choć Samsung mógłby go przenieść na plecki smartfona (krawędzie boczne odpadają, ponieważ zachodzić ma na nie obustronnie zakrzywiony wyświetlacz). Koreańczycy zawsze jednak umieszczają skaner na przodzie swoich smartfonów i nie zamierzają tego zmieniać.
Aby pogodzić ze sobą te wszystkie kwestie, postanowiono wykorzystać optyczny czytnik linii papilarnych. Znajdować się ma on pod taflą ekranu, więc aby z niego skorzystać, trzeba będzie położyć palec na wyświetlaczu. Samsung może być pierwszym, ale i nie ostatnim producentem, który zastosuje to rozwiązanie. To samo podobno szykuje też Apple w nowym iPhone’ie.