Producenci, zwłaszcza ci, wywodzący się z Chin, dość często nie czekają pełnego roku od premiery danego modelu, aby zaprezentować jego następcę. Vivo podobno ma zamiar postąpić tak samo w przypadku Vivo X7 i X7 Plus i przedstawić ich sukcesorów już 17 listopada.
Vivo X7 i X7 Plus zadebiutowały dokładnie 30 czerwca 2016 roku. Vivo X9 i Vivo X9 Plus, bo tak się mają nazywać ich bezpośredni następcy, pojawią się więc na rynku po niespełna 6 miesiącach. Smartfony zostały podobno wyposażone w procesor Qualcomm Snapdragon 653 z układem graficznym Adreno 510, 4GB RAM, 64GB pamięci wewnętrznej, a także aparat główny 12 Mpix. Co ciekawe, Vivo rzekomo wykorzystało sensor Sony IMX260, na który zdecydował się również Samsung w swoich tegorocznych flagowcach.
Żeby było jeszcze ciekawiej, źródła z Chin donoszą, że 17 listopada zobaczymy nie tylko Vivo X9 i Vivo X9 Plus, ale także następcę Vivo Xplay 5 (to ten smartfon z obustronnie zakrzywionym wyświetlaczem), czyli Vivo Xplay 6. Na jego temat nie wiemy jednak nic, ale producent raczej nie zrezygnuje z zachodzącego na obie krawędzie ekranu, ponieważ inaczej zrobiłby krok w tył, zamiast wprzód.
Osobiście jednak sądzę, że 17 listopada nie zobaczymy żadnego z ww. smartfonów. Jeśli Vivo rzeczywiście zamierza coś zaprezentować z tego segmentu, to najprawdopodobniej będzie to Vivo X7S i Vivo X7S Plus. Producent ma bowiem w zwyczaju wypuszczać na rynek nieco ulepszone modele z literką S w nazwie (patrz: Vivo X6S i Vivo X6S Plus).
*Na grafice wyróżniającej Vivo X7
Źródło: Weibo przez AndroidPure