Jakiś czas temu stałam się prawie-szczęśliwą posiadaczką Nokii 230 dual SIM. No dobra, nie ja, a moja mama i nie do końca szczęśliwą, bo narzeka na przycisk home (a właściwie na te, które go okalają: prawo-lewo, góra-dół) – są po prostu zbyt wąskie. Tymczasem Microsoft, dość niespodziewanie, zaprezentował nową słuchawkę. Jest nią Nokia 216 w dwóch wersjach – zwykłej (single SIM) i dual SIM.
Nowa Nokia 216 w bardzo wielu aspektach nawiązuje do Nokii 215. Wystarczy spojrzeć na samą bryłę telefonu, by się o tym przekonać, ale także na przekątną ekranu – 2,4″ i jego rozdzielczość – 320×240 pikseli. Pojemność akumulatora, co ciekawe, zmalała – z 1100 mAh do 1020 mAh.
Tak naprawdę omówione mamy już najważniejsze komponenty tego modelu. Bo w tak podstawowych modelach nie są istotne rdzenie, pamięć operacyjna i pozostałe kwestie, nad którymi rozwodzimy się dłużej w przypadku smartfonów. Zastosowania tych produktów są nieco inne – bardziej podstawowe. Przede wszystkim prowadzenie rozmów. Ale oczywiście nie jest tak, że na Nokii 216 nie będziemy w stanie skorzystać z internetu (dostępna jest Opera Mobile) czy z Facebooka.
Z rzeczy ważnych warto wspomnieć o 3.5 mm jacku audio, porcie microUSB, Bluetooth oraz dwóch aparatach – oba 0,3 Mpix, do bardzo okazjonalnego pstrykania musi wystarczyć. Slot kart microSD obsłuje nośniki do 32GB. Wymiary telefonu to 118 x 50,2 x 13,5 mm, waga – 82,6 gramów.
https://www.youtube.com/watch?v=AsKCq1rwG8c
Nokia 216 przeznaczona jest głównie dla osób, które nie chcą/obawiają się sprzętu z zaawansowanymi systemami operacyjnymi. To też dobry sposób, by przekonać osoby starsze (zwłaszcza te, które jeszcze korzystają z telefonów stacjonarnych) do zapoznania się z nowymi technologiami.
Urządzenie dostępne będzie w trzech wersjach kolorystycznych: białej, czarnej i miętowej. Cena? Nie została ujawniona, ale spodziewam się, że w Polsce nie przekroczy 200 złotych.