Wakacje to nie tylko wolne dni i urlopy, ale również tak zwany sezon ogórkowy, który wielu z nam daje się we znaki pod względem całej maści wszelkich przecieków. A teraz kolejny – tym razem na tema koreańskiego LG, do portfolio którego wkrótce ma trafić następca LG V10.
LG V10 trafił do sprzedaży w Polsce po kilku miesiącach od światowej premiery, na początku bieżącego roku. I choć od tego czasu minęło już pół roku, jego cena mocno się trzyma – w autoryzowanych sklepach można go kupić za ok. 2500 złotych. I mimo, że V10 jest świetnym smartfonem (no, może poza czasem pracy), LG szykuje już jego następcę.
Na temat nadchodzącego urządzenia, nazwanego póki co LG V20 (ale nie wiadomo czy faktycznie trafi na rynek pod taką nazwą), w tej chwili nie wiadomo zupełnie nic. Możemy się jedynie spodziewać, że ponownie zostanie zamknięty we wzmocnionej obudowie, zaoferuje dodatkowy mały ekranik nad głównym wyświetlaczem i świetny aparat z manualnym trybem nagrywania wideo, z czego LG dało się ostatnio poznać w swoich najlepszych smartfonach.
Premiera LG V20 spodziewana jest we wrześniu, co może wskazywać na debiut podczas targów IFA 2016 w Berlinie (początek września). Z drugiej strony warto pamiętać, że V10 został pokazany w październiku ubiegłego roku, co mogłoby oznaczać, że producent jeszcze nieco się wstrzyma, by zachować roczny cykl wydawniczy – tak ostatnio popularny wśród flagowców Apple, Samsunga czy nawet Huawei.
Jaki chcielibyście, by był LG V20? Poza tym, że tańszy – jak w przypadku każdego flagowca ;).
źródło: androidheadlines