Lenovo C2, nazwany przeze mnie klonem Moto E3, pojawił się niedawno w ofercie T-Mobile, gdzie można go kupić w dwóch abonamentach. Od teraz smartfon dostępny jest również w tzw. wolnej sprzedaży. Jego cena została ustalona na 649 złotych i niestety wydaje się odrobinę wygórowana w porównaniu do tego, co oferuje ten model.
Wśród mocniejszych stron Lenovo C2 można wymienić 5-calowy wyświetlacz o rozdzielczości HD (720×1280, ppi=294), czterordzeniowy procesor MediaTek MT6735P 1,0 GHz z Mali-T720, obsługę kart microSD, aparaty 8 Mpix (tył) i 5 Mpix (przód), Dual SIM, akumulator o pojemności 2750 mAh oraz najnowszą wersję systemu operacyjnego (Android 6.0 Marshmallow).
Niestety, choć zalet jest dość dużo, to niemal w pełni neutralizują je dwie wady: tylko 1 GB RAM i tylko 8 GB pamięci wewnętrznej. Co prawda tę ostatnią można rozszerzyć przy pomocy karty microSD, ale nie zmienia to faktu, że producent mógł pokusić się o większą hojność. Zwłaszcza, że za 100 złotych mniej można kupić m.in. Huawei Y5 II, który oferuje dokładnie te same parametry, poza akumulatorem o mniejszej pojemności (2200 mAh) i starszą wersją systemu operacyjnego (Android 5.1 Lollipop).
Nazywanie Lenovo C2 klonem Moto E3 nie jest jednak nieuzasadnione, ponieważ może okazać się, że będzie to tańsza alternatywa dla tego ostatniego. Co prawda w Wielkiej Brytanii Moto E3 ma kosztować 99 funtów, czyli około 525 złotych, ale znając życie, do Polski może trafić w cenie o 100-200 złotych wyższej. Zwłaszcza, jeśli ma mieć 2 GB RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej, jak sugerują przecieki (sam producent nie zdradził jeszcze nic na ten temat).
Źródło: x-kom