Do premiery Samsunga Galaxy Note szóstej generacji został równo miesiąc. Drugiego sierpnia w Nowym Jorku poznamy jego wszystkie tajemnice. Tylko czy do tego czasu jakiekolwiek informacje będą dla nas niewiadomą? Cóż, pozostaje coraz mniej pytań bez odpowiedzi.
Kolejny notatnik w ofercie koreańskiego koncernu, jak już wiadomo, nie będzie nazywał się Galaxy Note 6, jak powinno być względem poprzednich numerów, a Galaxy Note 7. Początkowo informacja ta mogła wydawać się błędna, ale tłumaczenie Samsunga (chęć zrównania z flagowym Galaxy S7) i napis na renderze wstawionym dziś na Twittera przez Evana Blassa, wszystko nam potwierdza.
We wspomnianym tweecie możecie zobaczyć jak będzie wyglądał Galaxy Note 7 w trzech wersjach kolorystycznych: czarnej (Back Onyx), srebrnej (Silver Titanium) oraz niebieskiej (Blue Coral). Jestem przekonana, że to nie wszystkie wersje, jakie trafią na rynek, ale na więcej informacji na ten temat musimy jeszcze poczekać.
Samsung Galaxy Note7 in (from l to r) Black Onyx, Silver Titanium, and Blue Coral pic.twitter.com/QiePUEG9GP
— E (@evleaks) July 1, 2016
Jeśli powyższe rendery są już ostateczne, można powiedzieć, że wzornictwo nadchodzącego Galaxy Note 7 nie zaskakuje – nawiązuje do Galaxy S7. A w stosunku do Galaxy Note 5 wśród różnic można zauważyć przede wszystkim zakrzywiony ekran, zmienione rozmieszczenie czujników nad ekranem oraz nazwę modelu na obudowie (w Note 5 takowego oznaczenia brak). Najprawdopodobniej również sam obiektyw aparatu będzie wystawał z obudowy mniej niż w poprzedniku (lub wcale).
Jeśli jednak pamiętacie przeciek sprzed dwóch dni, zauważycie dość dużą rozbieżność w czujnikach umieszczonych nad ekranem. Jest ich mniej i są mniejsze, co może wskazywać na dwie rzeczy. Albo Samsung nie zdecydował się na zaimplementowanie skanera tęczówki oka, albo zamieszczone przez Evana rendery są nieaktualne. W to drugie jakoś trudno jest mi uwierzyć, ale wszystko okaże się jasne już za miesiąc.
Osobiście bardzo czekam na premierę Galaxy Note 7. A jakie parametry będzie oferował? O tym pisaliśmy w poprzednim wpisie.
źródło: @evleaks