Galaxy Note 7 jest jedną z najbardziej wyczekiwanych premier nadchodzących miesięcy. Rzeczywiście, jest na co czekać, ponieważ smartfon zapowiada się naprawdę rewelacyjnie. Jedynym mankamentem może być fakt, że zostanie on wyposażony w obustronnie zakrzywiony wyświetlacz – Samsung musi się liczyć z tym, że nie wszystkim takie rozwiązanie przypadnie do gustu, a tym samym straci kilku potencjalnych klientów.
Sugestie, że Galaxy Note 7 otrzyma zachodzący na obie krawędzie ekran pojawiają się już od dawna. W sieci opublikowano nawet rendery, przedstawiające wygląd smartfona – widać na nich, że wyświetlacz nie jest płaski. Teraz ponownie słyszymy, że będzie to jedyna wersja urządzenia, jaka pojawi się na rynku i że Samsung nie zdecyduje się na takie samo posunięcie, jak w przypadku Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge.
Niestety, Koreańczycy muszą się liczyć z tym, że przez obustronnie zakrzywiony ekran mogą stracić wielu potencjalnych klientów. Bo choć rozwiązanie to wygląda efektownie i może zaoferować dodatkową funkcjonalność, to w komentarzach wielokrotnie pisaliście, że jeśli plotki się potwierdzą, to na pewno nie kupicie Galaxy Note 7 w takim wydaniu.
A szkoda, ponieważ smartfon ma zostać wyposażony również w podkręconego Exynosa 8890 lub Snapdragona 823, 6 GB RAM, ulepszony aparat główny 12 Mpix z Dual Pixel i PDAF (możliwe, że chodzi tu o autofokus na podczerwień) i akumulator o pojemności 4000 mAh. Mówi się też o skanerze tęczówki oka, wodo- i kurzoszczelności oraz USB Typu C.
Co ciekawe, najnowsze doniesienia zdradzają również prawdopodobną cenę Galaxy Note 7 – ma ona wynosić 799 euro (około 3500 złotych), czyli tyle samo, co Galaxy S7 Edge w dniu premiery. Daje nam to również kolejne potwierdzenie, że możemy spodziewać się smartfona także w Europie.
Samsung Galaxy Note 7 – według ostatnich doniesień – ma zadebiutować 2 sierpnia.
Źródło: The Korea Herald, GSMHelpDesk przez SamMobile