Za każdym razem, gdy nasz smartfon zaliczy gwałtowne spotkanie z twardą powierzchnią, modlimy się, aby nic mu się nie stało. Sposobów na zminimalizowanie ryzyka konieczności wizyty w serwisie po takim incydencie jest bez liku, ale głównie sprowadzają się one do pakowania urządzenia do różnego rodzaju etui oraz/lub obklejania go szkłem hartowanym. Niektórzy producenci, jak Lenovo w Moto X Force, stosują natomiast nietłukące się wyświetlacze, ale jest to dość drogie rozwiązanie. Swój, dużo tańszy, patent na ochronę ekranu przed uszkodzeniem znalazło UMi. I zastosowało je w modelu London.
Oczywiście nie jest on tak zaawansowany, jak w przypadku Moto X Force, ale również ma zapewnić wystarczającą ochronę przed przykrymi skutkami upadków. Po pierwsze, zastosowano poddane uprzednio 15 różnym procesom szkło 2.5D, które dzięki temu jest dużo twardsze od płaskiego. Nie jest to jednak byle jakie szkło. Składa się ono z dwóch warstw (Dual T2X-1 Glass with DG Twin-Shield Technology), dzięki czemu całość jest o o około 40% bardziej odporna na uszkodzenia. Co najważniejsze, nie wpływa to negatywnie na czułość wyświetlacza.
Należy też zauważyć, że UMi London wygląda naprawdę ładnie. Panel tylny również pokryto taflą szkła, a krawędzie boczne są zaoblone, jak w Galaxy S7 czy Xiaomi Mi 5, co nie tylko zapewnia lepszy chwyt, ale i dodaje wiele uroku smartfonowi. Sama ramka o grubości 4,8 mm jest natomiast aluminiowa.
Niestety, ten sielski obrazek znika, gdy przyjrzymy się specyfikacji UMi London. W związku z tym, że kosztuje on 69,99 dolarów, nie można oczekiwać cudów. I rzeczywiście, jest bardzo podstawowo. Urządzenie oferuje bowiem:
- 5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości HD (720×1280),
- czterordzeniowy procesor MediaTek MT6580 1,3 GHz,
- układ graficzny Mali 400,
- 1 GB RAM,
- 8 GB pamięci wewnętrznej,
- obsługę kart microSD o maksymalnej pojemności 32 GB,
- aparat główny 8 Mpix (Sony IMX149) z pojedynczą diodą doświetlającą,
- kamerkę 2 Mpix na przodzie,
- Bluetooth 4.0,
- Wi-Fi 802.11 b/g/n,
- GPS,
- złącze słuchawkowe 3,5 mm,
- Dual SIM (brak danych czy hybrydowy),
- akumulator o pojemności 2050 mAh,
- system operacyjny Android 6.0 Marshmallow.
Muszę przyznać, że już dawno na rynku nie zadebiutował smartfon, który łączyłby w sobie tyle sprzeczności. UMi London z pewnością jest na swój sposób wyjątkowy i fajnie by było, gdyby producent wypuścił na rynek jego wersję Plus lub Pro z lepszymi podzespołami.
Źródło: UMi