Wincyj RAM-u!!! – to pierwsze, co przychodzi mi w tym momencie do głowy. Dopiero co na rynku pojawiły się smartfony z 6 GB RAM, a już dochodzą nas głosy, że inna – ale też chińska – marka szykuje do premiery urządzenie z 8 GB pamięci operacyjnej. Pytanie: po co?
Wyścig na implementowanie jak największej ilości RAM zapoczątkował Asus modelem Zenfone 2. Wówczas 4 GB RAM było czymś niespotykanym i naprawdę wyjątkowym. Później jednak pojawiło się mnóstwo podobnych propozycji i producenci postanowili poczynić kolejny krok. Jako pierwsze zrobiło go Vivo w modelu Xplay 5. Od momentu premiery tego modelu minęło zaledwie trzy i pół miesiąca, a światło dzienne zdążyło ujrzeć tylko kilka smartfonów z 6 GB RAM (m.in. LeEco Le Max 2, ZUK Z2 Pro i OnePlus 3). Żyliśmy więc w przekonaniu, że przynajmniej do przyszłego roku nic się w tej kwestii nie zmieni. Nic bardziej mylnego.
Źródła z Chin doniosły właśnie, że LeEco już szykuje do premiery urządzenie z 8 GB RAM. Ma nim być „podrasowany” Le Max 2. Oprócz zwiększonej pamięci operacyjnej, producent zamierza też zastosować Snapdragona 821 (zamiast Snapdragona 820) oraz zamontować aparat o rozdzielczości 25 Mpix (zamiast 21 Mpix). Cena za to cudo ma oscylować wokół 3000 juanów (około 1850 złotych bez podatku).
Mało kto (jeśli w ogóle ktoś?) spodziewał się, że jeszcze w tym roku 6 GB RAM stanie się passe. Co prawda krok ten był nieunikniony, ale nie sądziliśmy, że ktoś zrobi go tak szybko. Cóż, LeEco najwyraźniej chce być we wszystkim pierwsze.
Źródło: GizChina