Nie ma już wątpliwości, że Galaxy Note 7 pojawi się na rynku w wersji Edge. Pytanie tylko, czy również, czy wyłącznie? Niestety, oba scenariusze są tak samo prawdopodobne.
Zacznijmy od tego, że w bazie indyjskiej Zauby, monitorującej paczki wysyłane do i z tego kraju, pojawiła się przesyłka, zawierająca metalowe maski. Od razu muszę przyznać, że nie wiem, co to takiego, ale wartość jednej sztuki jest niemała i w przeliczeniu wynosi około 470 złotych. Najważniejsze jest jednak to, do jakiego urządzenia są one przeznaczone. A jest nim model o oznaczeniu kodowym SM-N935G.
W tym momencie należy przypomnieć, że Galaxy Note 5 to SM-N920. Z kolei Galaxy S7 to SM-G930, a Galaxy S7 Edge SM-G935. Można więc zauważyć pewną analogię i domyślić się, że SM-N935 to Galaxy Note 7 Edge oraz że wersja z „płaskim” wyświetlaczem powinna zostać oznaczona jako SM-N930. Istnieje też teoria, że SM-N935 to Galaxy Note 7 Lite, ale wydaje się ona mało prawdopodobna.
Nie ma jednak pewności, czy Galaxy Note 7 pojawi się zarówno w wariancie flat, jak i edge. Najpierw mówiło się, że Samsung pracuje nad obiema konfiguracjami, ale ostatecznie do sprzedaży trafi tylko jedna. Później natomiast pojawiła się plotka, że Koreańczycy wypuszczą na rynek obie wersje. Z kolei ostatnio znów była mowa tylko o Galaxy Note 7 Edge.
Nie wiadomo więc, który scenariusz jest prawdziwy, ale mimo wszystko w interesie Samsunga byłaby prezentacja obu wersji. Często słyszy się bowiem głosy, że zakrzywiony wyświetlacz, owszem, jest efektowny i ładnie się prezentuje, ale nierzadko uniemożliwia sprawną obsługę smartfona jedną ręką. Co jednak postanowią Koreańczycy i czy dadzą wybór swoim klientom? Okaże się już za 2 i pół miesiąca.