Na początku mówiło się, że pierwszym smartfonem z obustronnie zakrzywionym wyświetlaczem w portfolio Xiaomi będzie Mi Note 2. Później jednak pojawiła się pogłoska, że ekran owszem, zostanie „zagięty”, ale nie na oba, a tylko na jeden z brzegów. Jednak bez względu na to, który z ww. scenariuszy jest prawdziwy, na premierę urządzenia z tym rozwiązaniem musimy (podobno) poczekać do początku przyszłego roku (a nie do września, jak wskazywały inne przecieki).
Co ciekawe, fakt, że Xiaomi ma zamiar sięgnąć po zakrzywiony wyświetlacz, potwierdził sam CEO Lei Jun. Na tym jednak poprzestał, nie zdradzając nic na temat urządzenia w niego wyposażonego. Tutaj jednak z „pomocą” przyszedł użytkownik chińskiego serwisu społecznościowego Weibo, który poinformował, że smartfon zostanie otrzyma ekran OLED o przekątnej 5,7 cali produkcji LG, czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 823, 6 GB RAM, podwójny aparat główny 12 Mpix lub 13 Mpix oraz metalową obudowę. Zdaniem tipstera, premiery tego modelu powinniśmy się spodziewać przed Festiwalem Wiosny, czyli chińskim Nowym Rokiem, który w 2017 roku przypada 28 stycznia.
Jak wspomniałem wcześniej, sam CEO Lei Jun potwierdził, że Xiaomi ma zamiar wykorzystywać zakrzywione wyświetlacze. Jednak przy okazji zdradził też inne szczegóły na temat planów produktowych marki. Otóż w niedalekiej przyszłości możemy spodziewać się premiery Xiaomi Mi Band 2 i Xiaomi Drone oraz rozpoczęcia stosowania zagiętych ekranów, bezprzewodowego ładowania oraz funkcji dzielenia ekranu.
Xiaomi zastanawia się również nad stworzeniem własnego robota, natomiast gogle VR są w trakcie opracowywania. Lei Jun odmówił natomiast komentarza w sprawie Mi Note 2, autorskiego procesora oraz notebooka.
Warto też dodać, że CEO Xiaomi poinformował, że wziął na siebie osobistą odpowiedzialność za nadzorowanie produkcji smartfonów (zastępując Zhou Guangping, który przeszedł do działu, zajmującego się rozwojem technologii). Dzięki tej zamianie mają zmniejszyć się problemy z dostępnością urządzeń tej marki. Jest to kolejny krok, po obiecywanym zwiększeniu produkcji, aby klienci nie musieli już ustawiać się w tak długich kolejkach po upragniony smartfon Xiaomi.
Źródło: GizmoChina, GizChina, GizmoChina