BBK Electronics, czyli elektroniczna firma-matka OPPO, Vivo i OnePlus

Wszyscy znamy Grupę Volkswagena. Jest to jeden ze światowych gigantów branży motoryzacyjnej, który sprzedaje nie tylko auta własnej marki, ale jest też właścicielem wielu innych, na przykład Skody, Audi, Bentleya, Bugatti, Lamborghini, czy Porsche. Dlaczego podaję przykład producenta samochodów w artykule o firmach zajmujących się sprzętem mobilnym? Po pierwsze, podobno czołowi blogerzy branży mobile-tech jeżdżą właśnie Volkswagenami (niepotwierdzone info). Po drugie, tak jak jak Grupa VW, BBK Electronics jest gigantycznym koncernem, do której należą marki Vivo i OPPO, a OnePlus jest kompletnie zależny od tej drugiej.

Po co firmie elektronicznej trzy różne marki? Jak powstały? Czy wszystkie mają takie same cele? Postaram się Wam przybliżyć ten temat w krótkiej historii BBK Electronics.

BBK Electronics – kwintesencja chińskiej myśli technologicznej

głośniki bbk
Zestaw głośników 5.1 od BBK

BBK Electronics Corporation jest chińskim producentem elektroniki użytkowej. Firmę założono w 1995 roku, w prowincji Guandong. Obecnie jej siedziba oraz baza produkcyjna znajduje się w Chang’an w prefekturze Dongguan. Jest największym płatnikiem podatkowym w mieście. Według rządowych raportów, fabryki firmy rozmieszczone są na przestrzeni 10 ha, a pracuje w nich ponad 17 tysięcy osób. Zarządza różnymi submarkami, rozmieszczonymi na całym świecie.

BBK ma dwa oddziały i jedną filię pod swoja nazwą. Prowadzi tam działalność w zakresie badań, produkcji i sprzedaży specyficznych maszyn, na przykład urządzeń do uczenia się języków obcych czy słowników elektronicznych. Firma zajmuje się również, między innymi, sprzedażą telefonów stacjonarnych i przenośnych, odtwarzaczy Blu-ray, wzmacniaczy i słuchawek (niektóre z tych produktów sygnowane są marką OPPO). Jak widać, trochę tego jest. O ile segment słowników elektronicznych jest niebywale zajmujący, przyjrzymy się bliżej temu, jak korporacja poczyna sobie w świecie technologii najbliższej naszym sercom. Jeśli zatem chodzi o smartfony, koncern ma na własność marki OPPO, Vivo i OnePlus – wszystkie produkują własne słuchawki.

OPPO – od DVD Playera do bohatera

oppo blu ray
Odtwarzacz Blu-ray od OPPO

Pierwszą marką, powstałą pod skrzydłami BBK Electronics, była OPPO. Fakt, główne jej zajecie to produkowanie smarftonów, ale jak widać na załączonym obrazku, sprzedaje również inne sprzęty audio-wideo. Firma została założona w 2004 roku przez Tony’ego Chena, który obecnie jest CEO korporacji. Oczywiście ma on spore pole do popisu, jednak i tak musi liczyć się z decyzjami BBK. OPPO wkroczyło na rynek telefonów komórkowych w 2008 roku, by po pięciu latach stać się drugą siłą elektroniki użytkowej w całych Chinach. Jest już jednym tchem wymieniana tuż obok takich mark-legend jak ZTE, Huawei, Lenovo, czy Xiaomi.

OPPO Digital jest niezależnym od chińskiego zespołu operacyjnego oddziałem, który pracuje w USA w Kalifornii, i jest związane z przemysłem i handlem na rynku odtwarzaczy DVD. Pracujący tam ludzie skupieni są zatem na nieco innej działce, ale gdybyście kiedykolwiek usłyszeli, że OPPO ma swoją siedzibę w Stanach Zjednoczonych, to już wiecie, skąd taki pomysł mógłby się wziąć. Są duchowymi spadkobiercami tego, czym OPPO zajmowało się na samym początku, gdyż pierwszym sprzedawanym produktem tej firmy był uniwersalny odtwarzacz DVD – OPPO OPDV971H.

Tu jednak liczą się smartfony, a pierwsze mobilne urządzenia OPPO to na przykład modele R819/R819T. Te, o których mogliście już słyszeć, to na przykład Find, serie N, czy R. Wydany w grudniu 2013 r. OPPO N1 był pierwszym na świecie telefonem, z obrotową kamerą, która mogła pstrykać fotki z przodu i z tyłu (tak, nie wymyślili tego projektanci Huawei Shot). Niespełna pół roku później, firma rozpoczęła sprzedaż modeli Find 7a oraz Find 7, które jako pierwsze na świecie posiadały ekrany Quad HD (2560 x 1440). W październiku 2014 roku, ogłoszono premierę OPPO R5, który został okrzyknięty najcieńszym smartfonem roku ze swoją grubością wynoszącą 4,9 mm(jeśli można to jeszcze określić „grubością”). Serie te zostały zmodernizowane w następnym roku, co zaowocowało tym, że obecnie OPPO jest wymieniana w pierwszej piątce największych producentów smartfonów, zastępując Lenovo, czy Xiaomi. Firma uważana jest za producenta urządzeń premium. Interesujący jest ich model sprzedaży, gdyż nie skupia się na globalnej sprzedaży online, a polega w głównej mierze na silnej sieci sprzedaży offline, stworzonej w rodzimym kraju.

oppo n1
OPPO N1

Powolna ekspansja na rynki zewnętrzne rozpoczęła się w 2010 roku, przez pojawienie się marki w Tajlandii. Tam firma można było kupić modele Find 3, później też Find 5 i Find 7. Jednocześnie koncern uderzał w kolejne kraje, takie jak Filipiny, Birma, Wietnam, Indonezja, Malezja, Indie, Bangladesz czy Pakistan. Spółka działa ponadto w różnych regionach lokalnie, starając się nie pchać tam, gdzie jej nie chcą, a pojawiać się w miejscach, gdzie dostrzega możliwości zbytu swoich sprzętów.

W styczniu 2014 roku OPPO zaprezentowało swojego Find 7 również w Indiach. To kluczowy rynek, którego podbój może oznaczać sukces producenta. Odtąd lecą tam niemal wszystkie jego słuchawki: Mirror 3, N1, N1 Mini, Joy, Joy Plus, Neo 3, R5, R7, czy R7 Lite. Niedawno firma uruchomiła nową serię: F1 i F1 Plus, które są reklamowane jako telefony do robienia profesjonalnych selfie – ten drugi model został wyposażony w 16-megapikselowy aparat przedni. Marka stara się wyrobić sobie w Indiach opinię producenta urządzeń premium.

Żeby rozwinąć się w tym kraju, OPPO zaczęło współpracować z indyjskim rządem w zakresie promocji. Opracowano kampanię pod tytułem „Make in India”, która ma zachęcać do pracy dla tego producenta, i do kupowania produktów, które są produkowane przez Hindusów, dla Hindusów. Kampania obejmuje wiele segmentów rynku, ale dołączyły do niej również firmy technologiczne. 

OPPO Mobiles India zainwestowało też miliardy rupii w powstanie nowej fabryki w indyjskim mieście Noida. Zostanie prawdopodobnie otworzona w sierpniu i ma zapewnić produkcję rzędu 1 miliona smartfonów z 4G miesięcznie. Dodatkowo OPPO posiada umowę partnerską z Foxconnem, który dotąd produkował telefony dla chińczyków. Wedle zapewnień pana Mike’a Wanga, dyrektora OPPO Indie, Foxconn dalej będzie to robił. Co to oznacza? Indie to wielki rynek – już dawno wyprzedziły Stany Zjednoczone pod względem ilości nabywców smartfonów. Nic dziwnego, że firma skupia się głównie na zaspokojeniu potrzeb dalekowschodnich klientów. Kiedy tam będzie już potentatem, to dysponując odpowiednim zapleczem, podbicie zachodu będzie dziecinnie proste. Poza tym OPPO nie jest jedyną subkorporacją BBK Electronics. Jest jeszcze przecież Vivo i OnePlus.

Vivo: być cienkim, albo nie być cienkim – oto jest pytanie

vivo

Vivo zostało założone w 2009 roku przez Shena Wei, który dotąd jest prezesem i dyrektorem firmy. Ma ona siedzibę w Chińskim Guangdong. Vivo nie ma już nic wspólnego z odtwarzaczami DVD – zajmuje się głównie projektowaniem i produkcją smartfonów. Jednak ma też kilka pobocznych działów, takich jak produkcja akcesoriów do telefonów, tworzenie oprogramowania i świadczenie usług online. W centrach badawczo-rozwojowych w Shenzen i Nanjing, pracuje ponad 1600 pracowników. Swój pierwszy smartfon wypuścili na rynek zaledwie pięć lat temu, i nie od razu stał się on hitem sprzedażowym.

x5pro-s19-f2
Cudeńko dla audiofilów: Cirrus Logic DAC AK4375 audio chip, montowany w modelu X5 Pro

Vivo znane jest z umieszczania w swoich urządzeniach technologii Hi-Fi. Polega na sprzętowym wsparciu procesów dźwięku. Zagościła w najcieńszym smartfonie 2012 roku, Vivo X1. Procesory Hi-Fi zostały opracowane przez amerykańskiego producenta półprzewodników Cirrus Logic (kto jest przed 30-stką, ten powinien kojarzyć – swego czasu mocno przysłużyli się posiadaczom kart dźwiękowych w komputerach). Cirrus Logic nadzoruje też procesy produkcyjne związane z instalacją i działaniem tych modułów w smartfonach Vivo. Zanim osiągnięto zadowalające efekty w zakresie emisji dźwięku z, bądź co bądź, małych głosników telefonów, firma założyła specjalne labolatorium dźwięku w Shenzen. Tam eksperymentowali, jak dźwięk Hi-Fi można połączyć z technologią mobilną. Vivo skupia się nie tylko na sprzęcie, ale stara się opracowywać intuicyjne, interaktywne systemy, ułatwiające w komunikacji smartfon-użytkownik. Marka ma własny system operacyjny o nazwie Funtouch OS, zawierający takie rozwiązania jak Smart Click, Super Screenshot, Smart Wake, Tryb obsługi jedną dłonią i kilka innych funkcji, niedostępnych dla osób korzystających z czystej wersji systemu Android.

Vivo chciałoby, żeby wybór spośród ich urządzeń był prosty, dlatego rozwija przede wszystkim trzy główne serie smartfonów. Przedstawiciele serii X są produktami premium, a seria V reprezentuje średnią półkę, która łączy solidną specyfikację z dobrą ceną. Jest jeszcze seria Y, która jest typowym low-endem. Firma ewidentnie upodobała sobie zgarnianie kolejnych tytułów najcieńszych smartfonów roku. Po premierze X1 pojawiły się cieniasy: X3S, X5, X5Max oraz X5Pro. Wprowadzono też dwa telefony, które miały cechy wyróżniające je z tłumu. Vivo Xshot posiadał najlepszy aparat dostępny wtedy dla Vivo i oferował świetne opcje fotograficzne. Drugi, Xplay 3, miał premierę w 2013 roku i stawiał na najlepszy z możliwych wyświetlacz, charakteryzujący się (już wtedy!) rozdzielczością Quad HD.

Vivo X1
Vivo X1

Jednym z najnowszych smartfonów Vivo jest model Y51, którego ujrzeliśmy w grudniu zeszłego roku. Choć jest to typowa niska półka, to urządzenie posiada wszystkie ważniejsze ułatwienia software’owe od swoich starszych braci. W serii V pojawiły się zmodernizowane wersje V3 i V3 Max, i to nie tylko w Chinach, ale też na rynku międzynarodowym. Tak jak OPPO, Vivo uderza głównie w Indie, Malezję, Indonezję, Tajlandię, Birmę, Wietnam i Filipiny. Ale też w większym stopniu niż OPPO, próbuje swoich sił w innych krajach. Ekspansję poza Kraj Środka rozpoczęli w 2011 roku, i w ciągu 5 lat dotarli do ponad 100 krajów.

Zgodnie z informacjami podanymi na oficjalnej stronie, Vivo sprzedało 25 milionów smartfonów w 2014 roku, i 45 milionów na całym świecie w 2015 roku. Przy średniej cenie za urządzenie wynoszącej 300$, Vivo może stać się wkrótce największą chińską firmą, która operuje na arenie międzynarodowej. Jak pewnie wiecie, Vivo ostatnio zaliczyło świetne wyniki, wskakując do pierwszej piątki najlepszych producentów smarfonów na świecie, odnotowując ponad 150% wzrostu względem ubiegłego roku.

Na drugi rynek smartfonów na świecie, do Indii, Vivo wkroczyło w grudniu 2014 roku, z najcieńszym wówczas smartfonem (a jakże). W czasie poniżej dwóch lat firma uruchomiła tam sprzedaż większości swojego technologicznego portfolio, które obecnie liczy 16 modeli. Każda z linii X, Y i V ma w Indiach swoich nabywców. Podobnie jak w wypadku OPPO, Vivo posługuje się specyficzną siecią sprzedaży detalicznej, opartą na tysiącach sklepów rozmieszczonych w całym kraju. Obecnie indyjskich klientów obsługuje 8000 pracowników Vivo. Interesanci mogą udać się do jednego z 10000 (!) punktów sprzedaży zlokalizowanych w ponad 300 miastach w 22 terytoriach. Firma zamierza utworzyć do końca roku 200 ekskluzywnych brand-store’ów, zajmujących się obsługą przyszłych, jak i obecnych właścicieli ich telefonów.

oppo_factory_02
Fabryka OPPO w Indiach. Produkuje się tu też smartfony Vivo.

Według raportu opublikowanego przez Counterpoint Research, w poprzednim roku firma odpowiadała za 1% handlu w całym kraju i szacuje się, że udział ten będzie rosnąć. Alex Feng, CEO Vivo, pertraktuje bowiem z firmami, które pomogłyby w promocji ich urządzeń, na przykład z Viacom18 – przedsiębiorstwem posiadającym na własność kilka krajowych stacji telewizyjnych, czy IPL – indyjską ekstraklasą krykieta (jakkolwiek to brzmi;). Partnerstwo, które pozwalałoby jeszcze lepiej zaistnieć medialnie, na pewno przyczyni się do znalezienia nowych nabywców w nadchodzących latach. Po części już się to udało, dzięki wspieranej przez państwo akcji „Make in India”, która zachęcała do kupowania produktów wytworzonych przez krajowe fabryki. Vivo będzie też współdzielić z OPPO nowe placówki produkcyjne w mieście Noida, gdzie znajdzie zatrudnienie 2200 osób. Dzięki takim planom, Vivo może jedynie umocnić swoją pozycję na azjatyckich rynkach, i w bliżej nieokreślonej przyszłości, zostać największym producentem smartfonów na naszej planecie.

OnePlus, OneMinus

oneplus-pete-lau
Pete Lau, CEO OnePlus

OnePlus nie jest z nami zbyt długo, bo od grudnia 2013 roku, ale już zdążyło namieszać. Zostało założone przez byłego pracownika OPPO, Pete’a Lau. Główna baza firmy znajduje się w Shenzhen, w chińskiej prowincji Guangdong, i w marcu 2016 roku jej smartfony były dostępne w 43 krajach świata. Początkowo zaprzeczano twierdzeniom, że OnePlus jest spółką zależną od OPPO, jednak później ujawniona dokumentacja rządowa całkowicie to potwierdziła. Technicznie czyni to OnePlus firmą zależną od BBK Electronics, ponieważ OPPO należy właśnie do tej Grupy. Można powiedzieć, że OnePlus jest submarką submarki, co czyni z tej zależności taką technologiczną Incepcję.

Podczas gdy OPPO i Vivo skupiają się na tworzeniu jak najlepszej sieci sklepów offline, tak OnePlus celuje w dostarczanie swoich produktów za pośrednictwem usług internetowych. W ciągu ostatnich lat działalności, firma związała się z kilkoma sklepami internetowymi, w tym z Amazonem, który w głównej mierze odpowiada za sprzedaż urządzeń poza Chinami. We własnym kraju, korporacja sprzedaje swoje produkty przez własny sklep internetowy.

Osobny akapit należy się burzliwemu związkowi OnePlus z CyanogenMod, amerykańską firmą zajmującą się tworzeniem oprogramowania. Pierwszym smartfonem, będącym owocem tego romansu, był OPPO N1. Następnym telefonem z tym systemem był sławny OnePlus One. Wydawałoby się, że umowa licencyjna pomiędzy CyanogenMod i OnePlus będzie wieczna, ale programiści podpisali kolejną ekskluzywną umowę z Yu Televentures, indyjską marką smartfonów, będącą znowuż pochodną producenta Micromax. Jako że CyanogenMod przestał być na wyłączność, więc został magicznie usunięty ze starszych urządzeń producenta przy pomocy aktualizacji. Zastąpił go OxygenOS, który jest również obecny po wyjęciu z pudełka w nowych modelach OnePlus.

Pierwszy telefon, OnePlus One, wbił się w świadomość użytkowników smartfonów niczym klin. Oto smartfon, który ma topową specyfikację, a jest znacznie tańszy niż flagowce wiodących marek! Było to tym bardziej zadziwiające, że One ujrzał światło dzienne zaledwie po kilku miesiącach działalności firmy, bo pod koniec kwietnia 2014 roku. Agresywna konkurencja cenowa i nieziemskie wręcz podzespoły flagowca wzbudziły małe trzęsienie ziemi w branży. Niestety, OnePlus zdecydowało się dystrybuować swoje smartfony w oparciu o system zaproszeń. Pozwalało to poczuć się odbiorcom naprawdę wyjątkowo, ale z drugiej strony zamykało drogę tym, którzy chcieli normalnie kupić telefony. Nie mogli, bo.. nie udało im się uzyskać zaproszenia. Wraz z wprowadzaniem kolejnych produktów, system zaproszeń uległ poprawie, a w niektórych krajach telefony można było dostać bez niego.

Później, w sierpniu 2015 roku, firma ogłosiła premierę OnePlus 2, który został nazwany „Zabójcą flagowców 2016”. Spółka twierdziła, że telefon jest tak dobry, że może konkurować z urządzeniami mającymi swoje premiery w roku 2016. Mocno zaangażowano się też w wydanie modelu OnePlus X, pierwszego w ofercie producenta, który miał przekątną ekranu 5 cali.

OnePlus X Ceramic 04
OnePlus X

Zgodnie z raportami rocznymi, OnePlus zarobiło w 2014 roku 300 milionów dolarów. Firma nigdy nie określiła dokładnie, ile smartfonów sprzedano, ale szacuje się, że liczba ta mogła zbliżyć się do 1 miliona. Najwięcej nabywców OnePlus znalazł w Azji Wschodniej i Europie, gdyż wskaźniki sprzedaży wynosiły dla nich odpowiednio 39% i 32% (mowa tutaj o roku 2014). Marka nie podała danych dotyczących wielkości sprzedaży OnePlus 2 i OnePlus X, dlatego krążą plotki, że firma nie wywiązała się ze swoich celów na 2015 rok, pomimo tego, że wyprzedano wszystkie sztuki z pierwszej partii.

Total-Sales-in-2015-OPPO-Vivo-and-OnePlus
Sprzedaż smartfonów w zeszłym roku, w milionach

Jak OnePlus radzi sobie w Indiach? Firma zawitała tam wraz z premierą OnePlus One w grudniu 2014 roku. Początkowo ich urządzenia można było tam kupić wyłącznie przez Amazon, teraz da się to też zrobić za pośrednictwem strony handlu detalicznego Flipkart. Indie jako jeden z nielicznych krajów mógł w miarę szybko cieszyć się z dostępności nowych produktów OnePlus, i najpewniej taki stan rzeczy obecny dyrektor firmy w tym kraju, Vikas Agarwai, chciałby utrzymać. Pod względem sprzedaży Indie mocno przyczyniły się do sukcesu marki, jednak nie udało jej się osiągnąć tam celu, jakim była sprzedaż 1 miliona smartfonów (taki był plan na same Indie). To niekoniecznie musi od razu źle świadczyć o korporacji, która jest jeszcze młoda i ma jeszcze trochę czasu na zdobycie serc Hindusów.

W odróżnieniu od OPPO i Vivo, OnePlus nie ma w planie produkować swoich smartfonów w Indiach, przynajmniej na razie. Jednak kiedy cyfry w danych dotyczących sprzedaży urosną, będzie można się spodziewać, że chińska firma wyrazi swoje zainteresowanie kampanią „Make in India”.

Fortuna wschodem się toczy

Number-of-Employees-OPPO-Vivo-OnePlus
Liczba osób zatrudnionych przez poszczególne firmy

Co nam dała ta krótka wycieczka do Chin i Indii? Przyglądając się już nie wschodzącym, a obecnym gwiazdom branży mobile tech, dostrzegamy kierunek ich rozwoju i sposób walki o dominację. Priorytetem wydaje się być nie agresja na rynki zachodnie, a uzyskanie statusu potentata branży na rynkach rodzimych. Ekspansja w innych krajach planowana jest ostrożnie, i odbywa się głównie przez stosunkowo tanie rozwiązania sklepów internetowych. Za to w Chinach i Indiach stawia się na rozbudowaną sieć punktów sprzedaży, których obecność już przyczyniła się do nieprawdopodobnego skoku w statystykach finansowych. BBK Electronics, jako grupa, ma powody do dumy. Jeśli dobrze jej pójdzie, za kilka lat spora część z nas będzie używać któregoś ze smartfonowych volkswagenów tego koncernu.

 

źródła: phoneradar.com, gadgets.ndtv.com, en.tempo.co, tech.firstpost.com, vivo.my