Samsung oraz LG od dawna z powodzeniem zajmują się produkcją ekranów OLED. Ale jest pewna różnica między nimi – pierwszy z ww. skupia się przede wszystkim na panelach, przeznaczonych do smartfonów i tabletów, natomiast drugi na sporo większych, bo do telewizorów. Obaj giganci zamierzają jednak zrewidować swoją strategię i wejść na teren przeciwnika.
Według doniesień, Samsung planuje doposażyć swoją fabrykę w Tangjeong (prowincja Południowy Chungcheong) w linie produkcyjne, umożliwiające wytwarzanie dużo większych ekranów OLED niż dotychczas. Ma to się stać już wkrótce, bo w trzecim kwartale 2016 roku. Inwestycja ma pochłonąć od 2 do 3 trylionów wonów południowokoreańskich (czyli od 1,74 do 2,61 miliardów dolarów). Koreańczycy (podobno) są też już na finiszu w kwestii testowania technologii produkcji ósmej generacji wyświetlaczy OLED.
Jeśli natomiast chodzi o LG, to ono z kolei zamierza skupić się teraz na mniejszych ekranach, przeznaczonych do urządzeń mobilnych. Obecnie na tym polu dominuje Samsung. Aby uszczknąć co nieco udziałów konkurenta, planowane jest zainwestowanie 10 trylionów wonów południowokoreańskich w fabrykę w Paju, która miałaby zająć się produkcją mniejszych i elastycznych wyświetlaczy OLED. A jest o co walczyć, bowiem szacuje się, że w tym roku rynek ten będzie warty 25 miliardów dolarów.
Chińscy producenci coraz chętniej wyposażają swoje smartfony w ekrany AMOLED. Na początku robili to w głównej mierze ci mniejsi lub popularni wyłącznie na rodzimym gruncie. Ostatnio jednak na ten typ panelu zdecydował się Huawei (P9 Plus), a mówi się, że w jego ślady pójdzie również Xiaomi. Także Apple ma w końcu zrezygnować z LCD na rzecz AMOLED-ów. Jest to więc wciąż nienasycony segment i szanse zarobku są naprawdę ogromne.
*Na zdjęciu wyróżniającym LG G5 i Samsung Galaxy S7 Edge
Źródło: Business Korea, Android Authority (zdjęcie wyróżniające)