10 milionów egzemplarzy to zawrotny i wcale nie tak łatwy do osiągnięcia wynik. Jednak Huawei już raz się to udało (z P8 Lite). Producent liczy, że sukces ten powtórzą P9 i P9 Plus.
Huawei P9 kosztuje w Polsce 2399 złotych (w zestawie z kartą micro SD o pojemności 128 GB) lub 3199 złotych (razem z Huawei Watch). Klient musi więc wydać o wiele mniej niż w przypadku dostępnych na rynku flagowców konkurencji (Samsung Galaxy S7 – 3199 złotych, LG G5 – 2899 złotych). High-end Chińczyków nie ustępuje im jednak zarówno pod względem specyfikacji technicznej, jak i możliwości, więc są duże szanse, że wiele osób się na niego skusi.
W przyszłym miesiącu (a dokładniej 20 maja) w sprzedaży pojawi się również Huawei P9 Plus. Choć jego polska cena nie jest jeszcze znana, to europejską ustalono na 749 euro. Dla porównania, Samsung Galaxy S7 kosztuje w Europie 699 euro, a Galaxy S7 Edge 799 euro, więc w przypadku propozycji Chińczyków (myślę, że) możemy spodziewać się kwoty na poziomie 3399 złotych.
CEO Huawei, Yu Chengdong, jest przekonany, że atrakcyjne i bardzo konkurencyjne ceny tegorocznych flagowców sprawią, że sprzedadzą się one w co najmniej 10 milionach egzemplarzy. Dodał również, że w najbliższych miesiącach nie ma w planach wypuszczania na rynek kolejnych smartfonów z aparatami Leica, aczkolwiek P9 i P9 Plus nie będą jedynymi urządzeniami, wyposażonymi w to rozwiązanie. Jednak dopiero w drugiej połowie tego roku możemy zobaczyć kolejnego flagowca z podwójnym aparatem głównym i prawdopodobnie będzie to Mate 9.
Przy okazji pochwalono się również, że w pierwszym kwartale 2016 roku sprzedaż smartfonów wzrosła o 63% oraz że Mate 8 rozszedł się w 4 milionach egzemplarzy w ciągu pierwszych czterech miesięcy od daty premiery.
Źródło: MyDrivers