Obecnie największym wyświetlaczem w portfolio Xiaomi mogą „pochwalić” się Mi Note oraz Mi Note Pro. Jednak już niedługo ich miejsce zajmie Xiaomi Max z 6,4-calowym ekranem. Jego produkcja najwyraźniej się już zaczęła, bowiem do sieci wyciekły zdjęcia, rzekomo przedstawiające panel przedni smartfona.
Niedawno producent zorganizował ankietę, mającą na celu wyłonienie nazwy dla tego modelu. Respondenci do wyboru mieli cztery: Max, Pro, Plus i Big. Ostatecznie największą liczbę głosów zdobyła pierwsza opcja, dlatego też smartfon zadebiutuje jako Xiaomi Max. Jest to dość mało oryginalne i oczywiste określenie, ale skoro tak zdecydowała większość, to tak musi być (chociaż Big „deptało” mu po piętach).
Pracę nad tym modelem musiały się jednak rozpocząć dużo wcześniej, bowiem – jak wskazuje najnowszy przeciek – producent zaczął już produkcję poszczególnych komponentów. Na zdjęciach uchwycono jeden z nich, a konkretniej panel przedni. Wizualnie nie różni się on zbytnio od przodów innych modeli z portfolio, z tą tylko różnicą, że jest od nich nieco większy. Zabrakło tylko logo producenta w lewym górnym rogu, ale najpewniej zostanie ono dodane w późniejszym etapie. Oczywiście, jeśli rzeczywiście należy on do Xiaomi Max. Zawsze przecież istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś wprowadza nas w błąd, mimo że wiemy już, że taki smartfon ma powstać.
W kwestii specyfikacji technicznej, prawie 100% pewność mamy tylko co do zastosowania wyświetlacza o przekątnej 6,4 cala. Jeśli chodzi o rozdzielczość i pozostałe podzespoły, możemy jedynie spekulować, że producent zdecyduje się na Full HD (1080×1920) w ekranie oraz Snapdragona 820 lub – o czym też się wspominało – MediaTeka Helio X25 w roli procesora. Obecnie jest jednak jeszcze za wcześnie na takie domysły, więc po prostu poczekajmy na kolejne doniesienia na temat Xiaomi Max. A te powinny pojawić się dość szybko, bowiem niektóre przecieki sugerują, że może on zadebiutować już w maju.
Źródło: MyDrivers