Wydawało się już, że HTC zaczyna powoli wychodzić na prostą. W lutym przyszło jednak załamanie, ale i tak nie był to najgorszy miesiąc w pierwszym kwartale 2016 roku. To niezbyt zaszczytne miano przypadło marcowi, który śmiało określić można tragicznym.
Przez trzy pierwsze miesiące 2016 roku HTC zarejestrowało przychody na łączną sumę 14,821 miliardów nowych dolarów tajwańskich. Nie jest to dobry wynik, bowiem w analogicznym okresie rok wcześniej kwota ta wynosiła 41,524 miliardów. Po przeliczeniu wychodzi więc, że przychody spadły aż o 64,31%.
Owszem, pierwsze kwartały najczęściej nie należą do najbardziej udanych (chociaż na przykład Samsung liczy na spory wzrost przychodów w porównaniu z Q1 2015), ale tak ogromny spadek nie wróży nic dobrego i na pewno nie nastraja pozytywnie na przyszłość. Co jednak ciekawe, nowy rok HTC zaczęło całkiem „nieźle”. Gorzej było w lutym, ale marzec na ich tle jest totalną tragedią. Przychody uzyskane w tym miesiącu były najniższe ze wszystkich trzech, a do tego spadek w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej wyniósł aż 79,30%!
Jedyną nadzieją dla Tajwańczyków jest ich flagowiec, który ma zadebiutować 12 kwietnia. Być może uda mu się nieco podreperować budżet producenta. Osobiście jednak zaczynam w to wątpić, bowiem miały to zrobić już gogle Vive, które na początku sprzedawały się świetnie, mimo dość wysokiej ceny. Patrząc na powyższe trudno nie oprzeć się wrażeniu, że morze potrzeb jest szerokie i głębokie i chyba potrzebny jest jakiś cud, aby HTC udało się wyjść na prostą i w końcu zacząć zarabiać.
Źródło: HTC