Według najnowszych zdjęć, które wyciekły do internetu, nie będzie wielkich zmian, jeżeli chodzi o wygląd kolejnego smartfona Apple. iPhone 7 będzie prezentował się bardzo podobnie w porównaniu ze swoim poprzednikiem. Apple jednak przygotował kilka zmian.
Zdjęcia – najprawdopodobniej przedstawiające iPhone’a 7 – opublikował po raz pierwszy francuski serwis NWE. Materiały, jak sami możecie się przekonać, to dwa rzuty tylnej obudowy smartfonu, nad którym pracuje obecnie firma Apple. Nie różnią się specjalnie od tego, co znamy już dobrze z poprzednich wersji iPhone’a. Te same obłe kształty, ten sam rozmiar.
Jeżeli jednak przyjrzymy się bliżej materiałom, można zobaczyć kilka ciekawych zmian, jakie wprowadził zespół Tima Cooka. Przede wszystkim nie widać pasków na tylnej obudowie, które dostępne były w modelach iPhone 6 oraz 6S. Poza tym najciekawszą informacją, jaką otrzymujemy ze zdjęć jest ta, że iPhone 7 nie będzie oferował podwójnej kamery, którą zapowiadano od jakiegoś czasu.
Czy oznacza to, że Apple zrezygnował zupełnie z tego rozwiązania? Niekoniecznie, jest jeszcze możliwość, że kamera Dual-Lens pojawi się w kolejnej wersji smartfonu Apple’a. Tyle że jedynie w modelu iPhone 7 Plus – bądź iPhone 7 Pro, jak podają niektórzy. Oznaczałoby to, że Apple zaczyna oddzielać od siebie (pod względem sprzętowym) oba modele iPhone’ów.
Zdjęcia pokazują też, że – zgodnie z dotychczasowymi doniesieniami – nowy iPhone będzie wyraźnie cieńszy od poprzedników. Zapewne dlatego, że zabraknie w nim dotychczasowego wejścia słuchawkowego. Zastąpi je Bluetooth oraz port Lightningbolt. Ciekaw jestem, jak Apple przedstawi tę zmianę jako kolejny „amazing” ;).
Tymczasem czekamy na najbliższą konferencję Apple’a, która będzie miała miejsce 21 marca w Cupertino. Może zobaczymy wówczas nowego 4-calowego iPhone’a, będzie też pewnie parę słów o zegarku Apple Watch. Ale przede wszystkim czekamy na kolejnego 9,7-calowego iPada.
źródło: NWE