Meizu MX5 zadebiutował na przełomie pierwszej i drugiej połowy 2015 roku. Naturalne więc, że premiery jego następcy, MX6, spodziewamy się mniej więcej w tym samym momencie 2016 roku. Tymczasem pojawiają się głosy, że Chińczycy pokażą swojego flagowca nieco wcześniej.
Na takie posunięcie zdecydowało się już LG, prezentując G5 niespełna 10 miesięcy po G4. Oczywiście za wcześnie na stwierdzenie, czy była to dobra, czy zła decyzja. Na pierwszą ocenę musimy poczekać (przynajmniej) kilka miesięcy, do pierwszych podsumowań. Zwłaszcza, że w tym samym czasie zadebiutował również Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge oraz Xiaomi Mi 5, a na horyzoncie są jeszcze Huawei P9 oraz HTC One M10, co oznacza, że konkurencja jest naprawdę duża (i trudna) i różne scenariusze mogą się spełnić.
Z rywalami będzie musiał zmierzyć się również Meizu MX6. Za jego największego przeciwnika uważa się jednak Xiaomi Mi 5. Jest to zrozumiałe, ponieważ obie marki oficjalnie sprzedają swoje urządzenia głównie w Chinach, które są największym rynkiem zbytu na świecie. Być może Meizu uznało, że choć Xiaomi kazało czekać na Mi 5 ponad półtora roku (co tym samym wzmogło zainteresowanie nim), to atmosfera po jego premierze dość szybko ostygnie, więc nie trzeba czekać ze swoim uderzeniem aż do czerwca.
Źródło wspomina również o reagującym na nacisk ekranie, jednak do tej informacji należy podejść z dystansem. Podobne rzeczy słyszeliśmy zarówno o Galaxy S7 i Galaxy S7 Edge, jak i Xiaomi Mi 5, a ostatecznie w żadnym z nich nie znalazło się takie rozwiązanie. Dlatego też pozostaje pod dużym znakiem zapytania czy zaoferuje je Meizu MX6.
Co do pozostałej specyfikacji technicznej flagowca, to dotychczas mówiło się o zastosowaniu procesora Helio X20 z układem graficznym Mali-T880 MP4, 4 GB RAM, aparatów 20,7 i 8 Mpix (tył/przód) oraz akumulatora o pojemności 4000 mAh. Smartfon, według plotek, ma kosztować 1799 juanów chińskich.
*Na zdjęciu wyróżniającym Meizu MX5
Źródło: Weibo przez Android Headlines