Wiele wskazuje na to, że rynek procesorów do urządzeń mobilnych niedługo mocno się zagęści – właśnie pojawiła się informacja, że Sony też chce stworzyć autorski układ.
Jeszcze nie tak dawno za monopolistę można było uznać Qualcomm – większości klientów kojarzył się z wysokiej jakości układami, obecnymi w ogromnej liczbie urządzeń. Następnie swoją pozycję zaczęły umacniać MediaTeki, które wiele osób postrzegało wcześniej jako „gorsze” i używane głównie w wątpliwej jakości sprzętach, przede wszystkim rodem z Chin. Ten niekorzystny wizerunek udało się Tajwańczykom naprawić, zwłaszcza, gdy po jego procesory zaczęli sięgać „markowi” producenci. Ostatnio wysoką renomę zdobyły też Exynosy, przede wszystkim za sprawą świetnych wyników, jakie uzyskiwały (i nadal uzyskują) smartfony działające pod kontrolą flagowego Exynosa 7420. Nie można też oczywiście zapominać o Huawei oraz Apple, chociaż ich układy znajdują się tylko w ich własnych urządzeniach.
Wydawać by się więc mogło, że brak już na rynku miejsca dla nowych propozycji. Swoich sił jednak próbuje już po raz drugi LG, które wraz z Intelem pracuje nad drugą generacją autorskiego procesora Nuclun. Do stawki zamierza się też włączyć Google, które chce zaprojektować układ dedykowany urządzeniom pracującym pod kontrolą systemu operacyjnego Android.
Teraz i Sony ma podobno plany, aby stworzyć swój własny SoC. Według informacji serwisu źródłowego miałby on zadebiutować już w przyszłym roku i zapewne (przynajmniej na początku) znalazłby się w smartfonach tego producenta. Nie można się jednak spodziewać, że zostanie on zastosowany w następnej Xperii z serii Z. Powód jest oczywisty – zbyt duże ryzyko w przypadku porażki (niekoniecznie całkowitej klapy, ale choćby gorszej od zakładanej wydajności urządzenia), poza tym pojawiły się już doniesienia, ze Japończycy zamierzają użyć w Z6 Snapdragona 820.
Bardziej prawdopodobne jest, że autorski procesor znajdzie się w którymś ze średniopółkowych smartfonów, jak na przykład Xperia M6. Wątpliwe jest bowiem, aby Sony chciało konkurować z najsłabszymi, biorąc pod uwagę jaką renomę przypisuje sobie ta marka.
Decyzja Japończyków o stworzeniu autorskiego układu mogłaby mieć pozytywny wpływ na sytuację działu mobilnego, która do najlepszych nie należy. W dłuższej perspektywie, po podjęciu odpowiednich kroków i wyciąganiu właściwych wniosków, mają szansę zaprojektować i wyprodukować mocny układ. Jeśli udałoby im się osiągnąć choćby porównywalny sukces do tego, jakim może pochwalić się Exynos 7420, Sony mogło by być spokojne o swoją przyszłość. Na to jednak potrzeba przynajmniej dwóch generacji procesorów, co w praktyce musi zająć przynajmniej 18-24 miesiące.
Źródło: G for Games