Wielu z niecierpliwością oczekiwało premiery OnePlus X – smartfona, który celuje w trochę niższą niż high-endową półkę. Mimo to prezentuje się – podobnie jak „zabójcy flagowców” – nad wyraz interesująco i na pewno przekona do siebie liczne grono użytkowników.
OnePlus X wyróżnia się na tle braci przede wszystkim mniejszym, bo 5-calowym wyświetlaczem. Jest on wykonany w technologii AMOLED i ma rozdzielczość Full HD, czyli 1080×1920 pikseli (ppi = 441). Od zarysowań i innych uszkodzeń chroni go Gorilla Glass 3. generacji.
Sercem OnePlus X jest czterordzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 801 (co ciekawe, na stronie producenta podany w specyfikacji jest Snapdragon 810), układ graficzny Adreno 330 i 3 GB RAM. Na pliki użytkownika przeznaczono 16 GB, które można rozszerzyć przy pomocy karty microSD o maksymalnej pojemności 128 GB. W tym miejscu trzeba napisać, że smartfon posiada slot hybrydowy, który obsłuży dwie karty nanoSIM lub 1 x nanoSIM i 1 x microSD.
OnePlus X wyposażono również w dwa aparaty: tylny o matrycy 13 Mpix (przysłona f/2.2, technologia ISOCELL, ostrość ustawiana w 0,2 sekundy) z pojedynczą diodą doświetlającą LED oraz przedni 8 Mpix (tryb Beauty, który – jak podaje producent – sprawi, że zrobienie idealnego zdjęcia będzie dziecinnie proste).
Jednak najmocniejszą (moim zdaniem) stroną OnePlus X jest jego design. Tym razem Chińczycy postanowili skupić się nie na wyśrubowanej specyfikacji technicznej, lecz właśnie na wyglądzie, który przyciągnie uwagę. Z pewnością im się to udało, ponieważ smartfon naprawdę prezentuje się bardzo ładnie.
Wszystko za sprawą materiałów, jakich użyto do jego produkcji. W podstawowej wersji Onyx jest to ramka wykonana z aluminium z 17 żłobieniami, która oddziela od siebie dwie tafle szkła – na froncie i na plecach. Druga, limitowana wersja Ceramic, zamknięta jest natomiast w ceramicznej obudowie odpornej na zadrapania i inne uszkodzenia mechaniczne.
Wymiary OnePlus X to 140 x 69 x 6,9 mm, zaś waga wynosi 138 gramów dla wersji Onyx lub 160 gramów dla wersji Ceramic. Są to więc bardzo kompaktowe parametry, jak na takie urządzenia. Najgorzej na tle całości prezentuje się wbudowany akumulator o pojemności 2525 mAh, który powinien zapewnić nie więcej niż jeden pełny dzień pracy na pojedynczym ładowaniu.
Wśród innych parametrów znalazły się jeszcze: system operacyjny Cyanogen bazujący na Androidzie 5.1.1, dioda powiadomień, czujniki światła i zbliżeniowy, głośniki na dole obudowy i moduł LTE.
Ceny OnePlus X zależą od wariantu i wyniosą 1149 zł za wersję Onyx i 1499 zł za wersję Ceramic. Sprzedaż rozpocznie się 5 listopada. Niestety, producent i w tym przypadku nie zrezygnował z systemu zaproszeń, ale nieco go zmodyfikował. Przez pierwszy miesiąc od premiery OnePlus X będzie można kupić tylko z zaproszeniem. Później producent ma w każdym tygodniu organizować dzień, w którym chętni wejdą w posiadanie tego modelu bez żadnych obwarowań. W przyszłości, jeśli tylko fabryki nadążą z produkcją, OnePlus zapowiada, że zrezygnuje całkowicie z zaproszeń.
Źródło: phoneArena 1, 2, 3, Oficjalna strona producenta, Oficjalny kanał OnePlus na YouTube