Rynek smartfonów ze średniej półki zmienił się nie do poznania. Większość ostatnich nowości oferuje wystarczające do płynnej pracy podzespoły, a całość uzupełnia obudowa wysokiej jakości. Niegdyś takie rzeczy mogliśmy powiedzieć tylko o flagowcach. Niedawno Oppo zaprezentowało po cichu nowy mid-range, Neo 7, który poza ekranem o słabej rozdzielczości, wydaje się być jedną z ciekawszych propozycji na rynku.
Oppo Neo 7, znany wcześniej pod nazwą kodową A33m, to przede wszystkim smartfon, który ma się podobać. Co ciekawe, tylne plecki wykonano ze szkła. Pomijając kwestie estetyczne, nie jest to rozwiązanie idealne, ale najwyraźniej twórcom przyświecała głównie idea stworzenia ładnego telefonu. Niestety przy okazji producent musiał przy czymś zaoszczędzić. W tym przypadku wybór padł na 5-calowy ekran o kiepskiej rozdzielczości qHD – obecnie HD jest standardem nawet w budżetowych urządzeniach.
Reszta specyfikacji jest zadowalająca. Snapdragon 410 z 1 GB RAM to nie wymarzony duet, ale dzięki nim ColorOS 2.1 będzie mógł sprawnie działać. Zresztą nie możemy zapomnieć, że mamy do czynienia jednak z przystępnym cenowo smartfonem. Przyzwoicie prezentuje się bateria 2420 mAh. Mam nadzieję, że pod względem czasu pracy, Neo 7 będzie znacznie lepszy od rywali.
Specyfikacja Oppo Neo 7 prezentuje się następująco:
- 5-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 960 x 540 pikseli,
- czterordzeniowy Snapdragon 410 1,2GHz z grafiką Adreno 306,
- 1 GB RAM,
- 16 GB pamięci wbudowanej,
- slot kart microSD do 64 GB,
- ColorOS 2.1 (Android Lollipop),
- WiFi,
- LTE,
- Bluetooth,
- GPS,
- aparat 8 Mpix
- kamerka 5 Mpix,
- bateria 2420 mAh,
- wymiary: 142,7 x 71,7 x 7,55 mm,
- waga: 140 g.
Oppo zapowiedziało wprowadzenie tego smartfona do sprzedaży na całym świecie. Oby Neo 7 pojawił się również w Polsce – wkrótce Chińczycy mają podać oficjalną cenę oraz listę krajów, w których się pojawi w pierwszej kolejności. Jestem ciekaw, czy producent przygotuje dla niego AOSP.
Co myślicie o „szklanej” nowości Oppo?
