Od dłuższego czasu producenci starają się wypuszczać urządzenia, które są w stanie wytrzymać bardzo długo z dala od ładowarki. Jednak nie wszystkie z nich mogą pełnić funkcję powerbanka. Właśnie tym wyróżnia się Cubot H1, niedawno oficjalnie zaprezentowany przez producenta i mający przyzwoite podzespoły. Czy poza tym oferuje coś jeszcze niezwykłego?
Cubot H1 to typowy „średniak” od chińskiej firmy. Głównym wyróżnikiem jest litowo-polimerowa bateria 5200 mAh, którą możemy podładować nasze inne urządzenia – wymagany będzie kabel USB OTG. Poza tym akumulator wspiera standard szybkiego ładowania – zdaniem producenta 30 minut wystarczy na cały jeden dzień użytkowania.
Moc obliczeniową zapewnia Mediatek MT6735P z czterema rdzeniami ARM Cortex A53 1GHz i grafikę ARM Mali T720, uzupełniony o 2 GB RAM. Z kolei na nasze pliki mamy standardowe 16 GB pamięci wbudowanej, ale możemy także użyć kart microSD. Wyświetlacz IPS charakteryzuje się przekątną 5,5 cala i rozdzielczością 1280 x 720 pikseli, co przekłada się na przeciętne zagęszczenie pikseli. Co ciekawe, ekran został pokryty lekko zaokrąglonym szkłem 2.5D, a kontrast statyczny wynosi 1000:1. Praca całości jest kontrolowana przez Androida 5.1 Lollipop.
Cubot H1 ma aparat główny 13 Mpix z pięcioelementowym obiektywem, f/2.2 i diodą doświetlającą, więc jakość fotografii powinna być co najmniej dobra. Natomiast na froncie znalazła się kamerka 8 Mpix. Oczywiście ten smartfon oferuje zadowalające wyposażenie z zakresu łączności, tj. LTE, dual SIM standby, WiFi, GPS, A-GPS i Bluetooth 4.0. Pojawił się również, rzadko spotykany w smartfonach tej klasy, port podczerwieni, dzięki któremu możemy sterować np. telewizorem.
Cubot H1 będzie dostępny w trzech wersjach kolorystycznych, a jego cena w oficjalnej sprzedaży ma wynieść około 160 dolarów. Zważywszy na podzespoły, a przede wszystkim baterię 5200 mAh, która może zastąpić nam powerbank, wydaje się to być przyzwoicie skalkulowana kwota.
źródło: Cubot przez Gizmochina
