Huawei Mate S (prawie) oficjalnie. Na kilka godzin przed konferencją wiemy już wszystko

Huawei to jedna z pierwszych firm, która prezentuje dziś na IFA swoje nowe urządzenia, m.in. Watcha czy też nowy phablet z serii Mate. Oczywiście w przypadku telefonu chodzi o model z literką S w naziwe. Mimo że jego oficjalna prezentacja jeszcze się nie odbyła (konferencja o 14:30), w sieci już pojawił się pierwszy przegląd jego funckji. Dzięki temu poznaliśmy szczegółową specyfikację, a także wygląd, przywodzący na myśl Honora 7.

Huawei Mate S został wyposażony w 5,5-calowy ekran o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Moim zdaniem bardzo dobrze, że Chińczycy nie starają się na siłę stosować wyświetlaczy QHD, które negatywnie wpływają na wydajność i, co chyba znacznie ważniejsze, czas pracy. We wnętrzu zagościł ośmiordzeniowy Kirin 935 z grafiką ARM Mali T628MP4, uzupełniony o 3 GB RAM.

Bardzo cieszy fakt, że telefon oferuje aż 64 GB pamięci wbudowanej i slot, zapewne hybrydowy, na karty microSD do 128 GB. Aparat główny ma 13 Mpix, natomiast selfie wykonamy za pomocą frontowej kamerki 8 Mpix. Znacznie gorzej prezentuje się bateria. O ile Mate 7 wyróżniał się znakomitym czasem pracy, dzięki akumulatorowi 4100 mAh, o tyle Mate S nie wytrzyma zbyt długo z dala od ładowarki. Niestety nowy model zostanie wyposażony w ogniwo o pojemności 2700 mAh – rezultaty powinny być zbliżone do tych, osiąganych przez Huawei P8.

Huawei Mate S oferuje również dual SIM i łączność LTE. Z kolei z tyłu, pod tylnym aparatem, znajdziemy skaner linii papilarnych, który zapewni kilka dodatkowych funkcji. Nie powinno również zabraknąć NFC, GPS czy Glonass – specyfikacja przypomina dobrze to, co znamy z Honora 7. Oczywiście Mate S został wykonany z aluminium. Jakość wykonania i użytych materiałów będzie stać na wysokim poziomie, jedynie szkoda, że aparat wystaje zza obudowy.

Niedługo powinniśmy poznać oficjalną cenę i dostępność tego modelu na poszczególnych rynkach, zatem spodziewajcie się, że wpis zostanie wkrótce zaktualizowany.

źródło: Gizmochina