Chińczycy rozmiłowali się w ciągłym zmniejszaniu grubości swoich urządzeń. Aktualnie niewątpliwym liderem jest Oppo z modelami R5 oraz X5 Max, jednak w ich przypadku łatwo dostrzec wystający aparat z obudowy. Tego problemu nie ma nowość od indyjskiego Micromaxa, Canvas Silver 5.
W Micromax Canvas Silver 5 postawiono na układ Qualcomma. Procesor Snapdragon 410 to udana 64-bitowa jednostka – bardzo dobrze spełnia swoje zadania w urządzeniach ze średniej półki. W dodatku zapewnia niezłą energooszczędność. Na pokładzie nie zabrakło także 2 GB RAM, 16 GB pamięci wbudowanej, a wszystko kontroluje Android 5.0.2 Lollipop.
Aby osiągnąć jak najmniejszą grubość telefonu, Micromax postawił na 4,8-calowy ekran AMOLED, chroniony przez szkło Gorilla Glass trzeciej generacji. Nad wyświetlaczem znajdziemy kamerkę 5 Mpix. Warto wspomnieć, że aparat główny nie wystaje ponad obudowę, co jest rzadkością wśród wszystkich względnie cienkich smartfonów, nawet tych topowych (choć tu warto wspomnieć Huawei P8). Należą się ogromne brawa dla inżynierów indyjskiej firmy. Przejdźmy jednak do samej specyfikacji sensora. Jest to matryca Sony IMX219 CMOS o rozdzielczości 8 Mpix, która pozwoli na wykonywanie niezłych zdjęć. Wspierana jest przez pojedynczą lampę doświetlającą.
Z uwagi na grubość 5,1 mm, masa Canvas Silver 5 jest bardzo niska i wynosi zaledwie 97 g. Niestety taka konstrukcja to sztuka kompromisów. Jak zwykle oberwało się baterii – jej pojemność to 2000 mAh, co stanowi słaby rezultat. Szkoda także, że nowy Micromax będzie dostępny wyłącznie w wersji na jedną kartę SIM, aczkolwiek przynajmniej będzie obsługiwał LTE.
Smartfon pojawi się w sprzedaży w następnym miesiącu w cenie około 280 dolarów. Uważam, że jest to akceptowalna kwota, jak za tak cienkie urządzenie z niezłymi podzespołami. Szczególnie, że lepsze Oppo R5 kosztuje znacznie więcej.
źródło: GSM Arena