W ostatnim felietonie Marek wspomniał, że praca testera sprzętu wcale nie jest lekka, łatwa, przyjemna i usłana różami, jak to się może wydawać patrząc na nią z boku. Fajnie jest móc obcować z najnowszymi urządzeniami wprowadzanymi na rynek, ale trzeba mieć też czas i trzeba być bardzo zdyscyplinowanym, by te wszystkie produkty przetestować i później napisać recenzję każdego z nich. W ostatnim czasie w moje ręce trafiło wiele ciekawych sprzętów, dzięki czemu najbliższe tygodnie będą bogate w wiele interesujących (mam nadzieję!) recenzji (a moje noce nieprzespane ;)). Ale jeden sprzęt odchodzi do producenta, kolejny przychodzi. Tym razem mogę się z Wami podzielić informacją, że w moje ręce trafił Honor 6 Plus.
Pierwszy raz z Honorem 6 Plus miałam do czynienia w Barcelonie podczas targów MWC 2015, kiedy to zostało zapowiedziane, że urządzenie wreszcie trafi do sprzedaży w Europie. Póki co jednak do testów otrzymałam wersję chińską, która po wyjęciu z opakowania nie ma nawet zainstalowanego Google Play (spokojnie, można samemu zainstalować, natomiast na polskim rynku nie będzie z tym żadnego problemu, GP będzie preinstalowany), a tu i ówdzie zdarzają się nieprzetłumaczone chińskie znaczki. Już teraz wiem zatem, że to będą ciekawe tygodnie spędzone z Szóstką Plusem od Honora.
Parametry techniczne Honor 6 Plus:
- wyświetlacz IPS 5,5″ 1920 x 1080 pikseli,
- procesor Kirin 925 (4x Cortex A15 1,8GHz + 4x Cortex A7 1,3GHz) z Mali-T628 MP4,
- 3GB RAM,
- 32GB pamięci wewnętrznej,
- aparat 8 Mpix,
- kamerka 8 Mpix,
- Bluetooth 4.0,
- WiFi 802.11 a/b/g/n 2.4&5GHz,
- GPS, Glonass,
- LTE,
- dual SIM (jedno z gniazd obsługuje zarówno SIM, jak i microSD),
- port microUSB,
- 3.5 mm jack audio,
- akumulator o pojemności 3600 mAh (niewymienny),
- wymiary: 150,46 x 75,68 x 7,5 mm,
- waga: 165 g.
Jeśli macie jakieś pytania odnośnie tego produktu – śmiało. Kiedy polska premiera modelu? Wiem tylko tyle, że „wkrótce”.