Jeszcze do niedawna rynek smartfonów był uznawany jako bardzo przyszłościowy i mogący rozrastać się prawie bez granic. Niestety najnowsze statystyki pokazują, że sprzedaż telefonów delikatnie hamuje. Co wpłynęło na taki spadek?
Według raportu TrendForce sprzedaż smartfonów w pierwszym kwartale bieżącego roku spadał o 9,2% względem trzech ostatnich miesięcy 2014 roku. Jednak nie wszyscy producenci zaliczą ostatni okres do najgorszych. Kilka firm zaliczyło całkiem spore wzrosty.
Głównym winowajcą takiego załamania jest rynek w Chinach. Nie można ukryć, że obecnie właśnie tam sprzedaje się największą liczbę sztuk wszelkiego rodzaju sprzętu elektronicznego, samochodów i wielu innych rzeczy. Na szczęście tamtejsze rejony powrócą do swojej dawnej kondycji w drugiej połowie maja. Przynajmniej tak twierdzą analitycy. Cóż, zawsze okres noworoczny nie należał do rekordowych i często oznaczał niewielkie straty.
W dodatku wszystkie najważniejsze flagowce debiutują w sprzedaży właśnie teraz. Dość tutaj wspomnieć o Samsungu Galaxy S6, LG G4, ZTE Nubia Z9 czy Sony Xperia Z4. Chociaż możemy być pewni, że w perspektywie najbliższych miesięcy piątka najpopularniejszych producentów pozostanie bez zmian.
Standardowo pierwszy jest Samsung. Koreańczycy przeszli od słów do czynów i stworzyli nowe serie smartfonów, ulepszyli ich wykonanie, „odchudzili” TouchWiza, a więc naprawili główne wady starszych urządzeń. Efekty takich starań są łatwo widoczne. Wzrost o 3,1%, mimo że Galaxy S6 jeszcze nie był dostępny w sprzedaży. Według mnie rezultaty za drugi kwartał będą wyglądać jeszcze lepiej.
Druga lokata należy do Apple. Kalifronijczycy stracili, ale nie możemy zapomnieć, że obecnie ich motor napędowy stanowi smartwatch Watch. Zresztą iPhone 6 i wariant Plus nie są już tak rozchwytywane, jak chociażby jeszcze w grudniu 2014 roku. Zobaczymy, czy przyszłe telefony osiągną równie dobre rezultaty.
Ostatnie miejsce na podium to Huawei. Chińczycy, dzięki świetnym high-endom, uzyskali świetną sprzedaż. W dodatku notują stabilny wzrost. Uważam, że P8 pomoże w dalszej walce z Apple i Samsungiem. Za nimi znalazło się LG. Koreańczycy poprawili swoją sprzedaż o 0,9 procenta, co może okazać się kluczową przewagą pod koniec roku. Również ich nowy flagowiec i jego poszczególne odmiany, powinny pozwolić na utrzymanie tak wysokiej lokaty. Stawkę zamyka Lenovo. Stracili ponad 1 procent w ogólnym rozrachunku, co nie nastraja optymistycznie. Szczególnie, że już zaprezentowali nowe modele z linii Vibe.
Warto zwrócić uwagę na wyniki głównych graczy na chińskim rynku. Tamtejszy mały kryzys zdecydowanie wpłynął na kondycję poszczególnych producentów. Zresztą spójrzcie sami na poniższe zestawienie.
Obecny kwartał na pewno odznaczy się ogromnym wzrostem względem poprzedniego. Będzie to spowodowane wejściem do sprzedaży nowej generacji smartfonów z najwyższej półki oraz „odblokowaniem się” rynku chińskiego. Myślę, że następny ranking przyniesie kilka niespodzianek.