Windows 10 będzie ważną odsłoną systemu Microsoftu. Firma z Redmond liczy również, że stanie się motorem napędowym dla nowych Lumii, od których zależy przyszłość mobilnych kafelków. W sieci pojawiły się pierwsze informacje na temat przyszłych modeli ze średniej oraz wyższej półki.
Microsoft pracuje obecnie nad dwoma flagowcami: 940 oraz 940 XL. Przekątne wyświetlaczy będą wynosić odpowiednio 5 oraz 5,7 cala. Co ciekawe, Kalifornijczycy zrezygnowali z linii 13xx oraz 15xx na rzecz właśnie wariantów XL. Oba nowe high-endy otrzymają topowe podzespoły. Dalej ich wyróżnikiem będzie świetny aparat, który w ich przypadku ma mieć rozdzielczość ok. 24 Mpix, firmowana znakiem PureView. Na froncie znajdzie się matryca 5 Mpix.
Warto wspomnieć o trzech najbardziej interesujących funkcjach. Mianowicie nowe flagowe Lumie zostaną wyposażone w: skaner tęczówki oka, natywne wsparcie dla rysików, a także dodatkowy zestaw kamer. Pozwolą one na wygenerowaniu trójwymiarowego interfejsu, coś na wzór Amazon Fire Phone. Niestety, tam podobne rozwiązanie nie sprawdziło się najlepiej. Mam nadzieję, że inżynierowie z Redmond naprawdę wykorzystają pełen potencjał tych dodatków. Szczególnie cieszy mnie wsparcie dla N-Triga – znanego z serii Surface.
Kolejnymi nowościami będą Lumie 740 oraz 840. Oba modele mają być przystępnymi cenowo smartfonami z niezłym wykonaniem, aparatem oraz oferującymi dobrą wydajność. Wyższy model będzie posiadał 13 Mpix aparat PureView, podczas gdy tańsze urządzenie otrzyma zapewne 8-megapikselowy sensor. Za to będą miały identyczną wielkość ekranu – całe 5 cali. W dodatku 740 pojawi się również w wersji XL z wyświetlaczem 5,7 cala oraz większą baterią.
Nowe Lumie prawdopodobnie nie zagrożą pozycji producentów ze świata Androida oraz iOS. Zresztą prawdziwym motorem sprzedaży smartfonów Microsoftu są te najtańsze propozycje, takie jak Lumia 435 czy przetestowana przez Piotra, 535. Chociaż atrakcyjna cena wyższych modeli może zdziałać cuda.
Czekacie na nowe Lumie ze średniej oraz wyższej półki?