Od kilku miesięcy Huawei zyskuje w moich oczach. Zdecydowanie widać, że stara się zmienić postrzeganie wśród klientów i aspiruje do miana marki premium, co powoli zaczyna mu się udawać. Prezentuje coraz lepsze produkty z ciekawszymi rozwiązaniami, które spokojnie mogą stanąć do walki z największymi graczami smartfonowego rynku. Wczorajszego popołudnia Huawei udowodnił, że nie ma rzeczy niemożliwych. A chodzi mi głównie o kilka szczegółów, ale dość istotnych z punktu widzenia użytkownika.
Jeśli czytaliście wczorajszy tekst Kacpra informujący o premierze Huawei P8, być może przeoczyliście (świadomie bądź też nie) powyższą grafikę.
W oczy rzuca się nie tylko eleganckie wzornictwo każdego z telefonów (każdy jest ładny na swój sposób, co zdecydowanie ma swoje plusy), ale też inna ważna rzecz. Jest nią obiektyw aparatu. O ile w P8 znajduje się na równi z obudową, tak w dwóch pozostałych, iPhone 6 Plus i Galaxy S6, obiektywy są wystające (odpowiednio: 0,67 mm i 1,6 mm). Dla mnie, jak i dla wielu osób, z którymi rozmawiałam o wystających obiektywach, płaska obudowa to duży plus. Oczywiście pozostaje jeszcze kwestia tego, jaka matryca (wielkość, przysłona, rozdzielczość, etc.) została zamontowana i czy będzie mogła rywalizować pod względem jakości zdjęć ze wspomnianymi produktami, ale na ocenę przyjdzie wkrótce czas (mam nadzieję, że niedługo).
Ale jest jeszcze inny, nawet ważniejszy aspekt, na który warto zwrócić uwagę. Jest nim akumulator. Producenci często wykorzystują argument zmniejszania akumulatora przez wzgląd na niewielką grubość smartfonów. Spójrzmy zatem na te najsmuklejsze modele. Huawei pokazał, że jakimś cudem da się w obudowie o grubości 6,4 mm zmieścić baterię o pojemności 2680 mAh. Dla porównania, Galaxy S6 ma 6,8 mm i 2550 mAh, natomiast iPhone 6… 1810 mAh przy 6,9 mm.
Da się? Da.
Oczywiście tu jeszcze należy mieć na uwadze inny aspekt, mianowicie wymiary telefonów – czyli miejsce pod obudową, które fizycznie może zająć akumulator:
Huawei P8 (5,2″, 2680 mAh): 144,9 x 72,1 x 6,4 mm,
Samsung Galaxy S6 (5,1″, 2550 mAh): 143,4 x 70,5 x 6,8 mm,
iPhone 6 (4,7″, 1800 mAh): 138,1 x 67 x 6,9 mm,
iPhone 6 Plus (5,5″, 2915 mAh): 158,1 x 77,8 x 7,1 mm.
Osobiście nie jestem zwolenniczką odchudzania telefonów – zwłaszcza kosztem akumulatorów. Wolę grubsze urządzenia, a dłużej pracujące na jednym ładowaniu niż smuklejsze i może lepiej wyglądające (choć to też kwestia sporna). Wydaje mi się, że nie jestem odosobniona wyznając takie poglądy. A Huawei udowadnia, że można połączyć smukłość ze sporym akumulatorem.
Do napisania tekstu zainspirował mnie Damian.