Chyba wszyscy spodziewaliśmy się premiery najnowszego flagowca Sony, Xperia Z4, podczas marcowych targów MWC w Barcelonie. Urządzenie jednak nie zostało wtedy zaprezentowane, a my wciąż czekamy na oficjalne wieści na temat daty premiery, która cały czas pozostaje wielką niewiadomą. Tymczasem w sieci, za sprawą portalu Android Origin, pojawiły się pierwsze spekulacje dotyczące… Sony Xperia Z5 i dwóch pokrewnych modeli: Xperia Z5 Compact i Xperia Z5 Ultra.
Z informacji przekazanych przez podobno wiarygodne źródło wspomnianego portalu wynika, że wraz z premierą Xperia Z4 Sony zakończy tworzenie smartfonów „na jedną modłę”. Tym samym Xperia Z5 ma porzucić Omni-Balance na rzecz nowego designu. Jakiego? Na takie informacje chyba jest póki co jeszcze zbyt wcześnie.
Ale tu pojawia się kolejna ciekawa informacja. Otóż okazuje się, że mimo tego, że premiera Xperii Z4 będzie miała miejsce (prawdopodobnie) w drugim kwartale, już pod koniec bieżącego roku ma zadebiutować następca, Xperia Z5. A wraz z nim jeszcze dwa inne modele: Xperia Z5 Compact i Xperia Z5 Ultra. Choć tu mamy kolejne wieści, według których premiera produktów może zostać przesunięta na styczeń 2016 roku, tak, by Qualcomm zdążył dostarczyć Snapdragona 820, dzięki któremu ma działać Xperia Z5 i Xperia Z5 Ultra (nie wiadomo jaki procesor znajdzie się w Xperii Z5 Compact).
Kolejna sprawa: czytnik linii papilarnych w technologii Qualcomma – Ultrasonic Sense ID. Otóż z przecieków wynika, że jedynym przedstawicielem serii „Z5”, który go otrzyma, będzie Xperia Z5 Ultra. „Zwykła” Zetka może go nie posiadać. Pozostałe parametry Xperii Z5 i Xperii Z5 Ultra to wyświetlacze o rozdzielczości Quad HD (2560 x 1440 pikseli) o nieznanych na razie przekątnych, 4GB pamięci operacyjnej RAM oraz nowy sensor aparatu z optyczną stabilizacją obrazu.
Jak zawsze jednak w takich przypadkach – przyjmujcie te rewelacje z przymrużeniem oka i odpowiednio dużym dystansem. Ale jeśli jednak powyższe informacje okażą się prawdziwe, będziemy mieli do czynienia z bardzo ciekawymi produktami. Szkoda tylko, że dowiadujemy się szczegółów na ich temat na wiele miesięcy przed premierą…