HTC One M9 był jednym z najbardziej wyczekiwanych premier na tegorocznych targach MWC w Barcelonie. Wreszcie poznaliśmy oficjalnie tego flagowca i wreszcie możemy dowiedzieć się, czy wcześniejsze przecieki i plotki rzeczywiście były prawdziwe. Czy warto było czekać na tego high-enda z Tajwanu?
Nowy HTC wygląda bardzo podobnie do swoich poprzedników – producent nie zdecydował się na jakiekolwiek znaczące zmiany w designie. Dalej mamy do czynienia z charakterystycznym frontem urządzenia. Niestety Tajwańczycy nie odchudzili ramek, które nadal „psują” front smartfonu. Jedynym usprawiedliwieniem dla tego rozwiązania jest chęć zamontowania głośników, które powstały we współpracy z dwoma znanymi firmami: Harmann Kardon oraz Dolby. Możemy być pewni jednego: jakość muzyki będzie wspaniała. Co ciekawsze przycisk zasilania znalazł się na boku urządzenia.
Moc obliczeniową zapewni Qualcomm Snapdragon 810 (4 x ARM Cortex A57 2 GHz oraz 4 x ARM Cortex A53 1,5 GHz z Adreno 430), który będzie działał przy akompaniamencie 3 GB RAM-u. Na nasze pliki będziemy mieć 32 GB pamięci wbudowanej. Gdyby komuś zabrakło miejsca, nic nie stoi na przeszkodzie, aby rozbudować ją o kolejne 128 GB. Kontrolę nad całością będzie sprawować Android 5.0 Lollipop z nakładką Sense 7.0, która ma trafić na pokłady starszych flagowców tej serii.
Warto wspomnieć o wyświetlaczu nowego HTC One. Ponownie mamy do czynienia z 5 calowym ekranem Super LCD 3 o rozdzielczości 1920 x 1080 pikseli. Full HD na pewno pozytywnie wpłynie na czas pracy i wydajność urządzenia, względem telefonów z QHD. Jaka bateria znajduje się wewnątrz? Jest to ogniwo o pojemności 2840 mAh.
Nowy One oznacza nowe możliwości fotografii. Tym razem Tajwańczycy użyli technologii UltraPixel tylko w przednim aparacie, natomiast z tyłu zamontowali matrycę CMOS BSI 20,7 Mpix z dwutonową lampą doświetlającą. Soczewka będzie chroniona przez szafirowe szkło. Myślę, że ten HTC zaskoczy nas pozytywnie swoim aparatem. Rywalizacja o prym w kategorii zdjęć wkroczyła w kolejną fazę – ciekawe jak na tym tle wypadną bezpośredni rywale.
HTC One M9 będzie dostępny w czterech wariantach kolorystycznych: srebrnym, szarym, złotym oraz różowym. Uzupełnieniem będą nowe etui, które przypominają te, stosowane dotychczas. Jednak nowe Dot View można znacznie lepiej spersonalizować. Widzę tu spore pole do popisu dla deweloperów – pewnych programów nigdy za wiele.
Dopełnieniem oferty HTC są dwa nowe wearables: Grip oraz Vive. Pierwszy model to smartband z GPS-em, który ma stać się naszym towarzyszem codziennego treningu. Natomiast drugie urządzenie to okulary VR. O ilość aplikacji na te gogle rozszerzonej rzeczywistości nie ma co się bać – Tajwańczycy podpisali umowę z Valve, twórcą Steam. Pierwsze egzemplarze mają trafić do klientów indywidualnych jeszcze w tym roku.
Uważam, że najnowszy HTC One jest bardzo dobrym smartfonem, niestety dalej nie został pozbawiony wady swoich poprzedników – ramek. Jednak mimo tej wady, można śmiało napisać, że będzie to jeden z lepszych smartfonów z tym roku. Zobaczymy, jak wypadnie na tle konkurencji.
Co sądzicie o takim HTC? Czy rozważacie jego zakup? Jak oceniacie zmiany?