Moc obliczeniowa układów mobilnych już dawno wyprzedziła wymagania aplikacji i gier dostępnych w wirtualnych sklepach Google, Apple i Microsoftu. Jednak dla producentów układów to niewiele oznacza, gdyż kolejne generacje SoC wyrastają jak grzyby po deszczu. Tym razem głośno robi się o dwóch producentach – Qualcomm i Huawei. Choć na rynku nie zadomowiły się jeszcze Snapdragon 810 i Kirin 930, czyli topowe układy wcześniej wspomnianych firm, już na horyzoncie wypatruje się ich następców.
Wszystko za sprawą chińskich analityków, którzy na platformie społecznościowej Weibo opublikowali informacje o trwających pracach nad Snapdragonem 820 od Qualcomma oraz HiSilicon Kirin 950. Z tego, co już wiadomo, pierwszy układ nosi nomenklaturę MSM8996 i ma zostać wykonany w procesie litograficznych 14nm. Natomiast układ chińskiego giganta w zostanie stworzony w 16nm. Ponadto ten drugi SoC ma być jednostką, która zagości na pokładzie nowego przedstawiciela serii Ascend – w modelu P8. Reszta informacji jest nieznana.
Należy mieć na uwadze, że są to tylko plotki, które mogą, ale nie muszą być prawdziwe. Nie zmienia to jednak faktu, że Qualcomm poczuł oddech na plecach i stara się, jak najszybciej wypuszczać kolejne wersje swoich układów. Z kolei reszta stawki próbuje go dogonić. I tak krąg się zamyka. Chociaż pogoń za wydajniejszymi jednostkami, w dobie coraz bardziej przesyconego rynku, wydaje się ostatnim punktem zaczepienia w próbie pozyskania klienta, to jest ona coraz mniej sensowna. Myślę, że osób świadomych, które widzą, jak nawet tanie urządzenia potrafią sobie poradzić z wymagającymi aplikacjami, stale przybywa. Puentując, ciekawi mnie, kiedy producenci zorientują się, że nie wydajność układu, a faktyczna i optymalna praca urządzenia końcowego ma większy sens…