Budżetowe tablety z Windows 8.1 zaczęły masowo pojawiać się na polskim rynku już kilka miesięcy temu, a jednym z ich przedstawicieli jest Modecom Freetab 8025 IPS IB – dachówka od rodzimego dystrybutora (producenta?), którą możemy kupić już za 400 zł.
Czytelnicy Tabletowo pewnie wiedzą, że od aktualizacji Update 1 dla Windowsa 8.1 obniżone zostały sprzętowe minimalne wymagania dla urządzeń z tym systemem. Otworzyło to drogę do produkcji tabletów z 1 GB pamięci RAM oraz 16 GB pamięci wewnętrznej. Czy mogło wyniknąć z tego coś dobrego? Odpowiedź nie była dla mnie jednoznaczna. Z jednej strony obawiałem się, że taka specyfikacja nie pozwoli na płynne działanie systemu, co przełoży się na (słuszną) krytykę samego Windowsa i Microsoftu. Z drugiej strony, nie da się konkurować z Androidem mając w ofercie tablety zaczynające się od 800-900 zł. Zacznijmy jednak, jak zawsze, czyli od specyfikacji technicznej oraz zawartości pudełka.
Dane techniczne i zawartość pudełka
- wyświetlacz IPS 8″ 1280 x 800 pikseli,
- Windows 8.1, roczna licencja na Office 365,
- czterordzeniowy procesor Intel Atom Z3735G do 1,8GHz z Intel HD Graphics,
- 1GB RAM,
- 16GB pamięci wewnętrznej,
- Bluetooth 4.0,
- WiFi 802.11 b/g/n,
- aparat 5 Mpix,
- kamerka 1,3 Mpix,
- port microUSB,
- slot kart microSD,
- 3.5 mm jack audio,
- akumulator o pojemności 5500 mAh,
- waga: 365 g,
- wymiary: 208 x 129 x 10 mm.
Akcesoria: zasilacz, kabel USB, instrukcja obsługi, osłona ochronna ekranu, kabel OTG, instrukcja.
Specyfikacja w praktyce
Specyfikacja ma duże znaczenie i czasem czysta moc obliczeniowa będzie ograniczać to urządzenie, jednak jako, że jest to tablet do rozrywki, dużo ważniejsze w tym przypadku będą subiektywne odczucia płynności i wydajności oraz pozostałe elementy, takie jak ekran, głośniki, porty i złącza, bateria oraz aparat. A urządzenie wyposażono niemalże we wszystkie potrzebne dodatki. Z wyjątkiem wbudowanego modemu 3G oraz modułu GPS – co z pewnością zmartwi zwolenników pełnej mobilności. Jest to zrozumiałe, jednak jak pokazują statystyki, mały tablet jest zazwyczaj zwierzęciem kanapowym i rzadko opuszcza mieszkanie.
Ekran
Czy 1280 x 800 pikseli to wystarczająca wartość na 7 lub 8 calach? I tak i nie. Z jednej strony, za rogiem czeka na nas rok 2015, a rozdzielczość Full HD powinna być moim zdaniem standardem w urządzeniach większych niż 7 cali. Wpłynęłoby to na wzrost ceny, jednak ja osobiście byłbym skłonny zapłacić kilkadziesiąt złotych więcej za dodatkowe piksele. Zaletą rozdzielczości HD (1280 x 800) jest natywne skalowanie pulpitu na poziomie 100%, przez co nie ma problemu z renderowaniem elementów interfejsu czy kłopotów z aliasingiem. Być może wymagam za dużo – wyższa rozdzielczość spowodowałaby większy pobór prądu (krótszy czas na jednym ładowaniu) oraz mniejszą płynność działania, bo zintegrowane GPU Atoma nigdy nie grzeszyło wielką wydajnością. Na plus działa technologia ClearType, która rozpoznając typ wyświetlacza, tak renderuje fonty, że ich odczuwalna rozdzielczość jest wyższa niż ta ekranowa.
Rozdzielczość nie jest jedynym parametrem, który bierze się pod uwagę oceniając ekran. Udało mi się zmierzyć maksymalną jasność, która zbliżyła się do 360 nitów, co jest wartością bardzo przyzwoitą. Nie miałem możliwości zbadania odwzorowania barw, ale moja ocena subiektywna jest pozytywna – barwy są nasycone i naturalne. Jedyną rzeczą, do której mogę się przyczepić, jest kontrast i niewielka głębia czerni. Jednak w tablecie za te pieniądze nie można mieć wszystkiego. Cieszy na pewno zastosowanie panelu IPS, który zapewnia dobre kąty widzenia – zarówno, jeśli chodzi o odwzorowanie barw, jak i jasność.
W wideorecenzji wspomniałem o kłopotach z reakcją na dotyk, ale po pełnym przywróceniu systemu problemy te zniknęły, więc nie traktuję tego jako minus.
Głośniki
Audio nie jest mocną stroną tego urządzenia. Na obronę powiedziałbym jednak, że większość tabletów, i to nie tylko tych budżetowych, wyposażono jedynie w jeden głośnik mono na tylnej części obudowy. Trudno w tym przypadku mówić o jakości dźwięku, ale docenić należy głośność i brak przesterowań. Jeśli planujemy słuchać muzyki na tym urządzeniu lub oglądać dłuższe materiały wideo, zdecydowanie polecam podłączenie solidnych słuchawek. W mojej opinii, dwa głośniki stereo na przedniej obudowie, nie wpłynęłyby negatywnie na cenę urządzenia, a zapewniły zupełnie inny komfort i jakość dźwięku. Ale co ja mogę wiedzieć…
Porty i złącza
Od tabletu z Windowsem wymaga się więcej. Teoretyczne możliwości systemu sprawiają, że urządzenia go wykorzystujące powinny mieć możliwość używania pełni jego funkcji. Zacznijmy od portu micro USB, który służy do komunikacji z urządzeniem oraz jego ładowania. Dzięki przejściówce micro USB – USB (OTA) możemy bez problemu podłączać modemy 3G, klawiatury, myszki, pamięci USB czy jakiekolwiek urządzenia peryferyjne, współpracujące z Windows 8.1. A tych są setki tysięcy. I zdecydowana większość z nich działa od razu po podłączeniu. Duży plus dla firmy za dołączenie tej przejściówki do całego zestawu. Niby to takie oczywiste, niby mała rzecz… a cieszy.
W urządzeniu z 16 GB pamięci wewnętrznej nie mogło zabraknąć kieszeni na kartę microSD, obsługującej karty do 32 GB. Rozwiązuje to wiele problemów z tym urządzeniem (ale nie wszystkie – o tym później), z uwagi na to, że system pozwala instalować na karcie aplikacje pulpitowe, które potrafią zajmować po kilka GB pamięci. W dalszej części recenzji opowiem jak to wyglądało w praktyce.
Mamy oczywiście również wyjście audio jack 3,5 mm do słuchawek, które będą nam potrzebne, jeśli poważnie myślimy o słuchaniu muzyki czy oglądaniu filmów z tego urządzenia.
Bateria
Przy częstym używaniu urządzenia, nie miałem zastrzeżeń co do żywotności baterii. Wystarczała na kilka dni między kolejnymi ładowaniami. Tabletu używałem głównie do przeglądania Internetu (mobilna wersja IE), Twittera, maili, YouTube i czasami do gier. Myślę, że jest to dość częsty przypadek użycia i dobrze odzwierciedla przeznaczenie tego tabletu. Głównie rozrywka i konsumpcja treści – sporadycznie desktop (Office, zarządzanie plikami, filmy z nietypowymi kodekami).
Mam zastrzeżenia co do żywotności baterii w trybie uśpienia. W urządzeniach z Androidem, z którymi miałem do czynienia, bateria schodziła w tym trybie znacznie wolniej i nie musiałem się martwić o ponowne doładowywanie, gdy sięgnąłem po tablet po dłuższej przerwie. W przypadku Freetaba, bateria schodziła szybciej, niż bym tego oczekiwał po urządzeniu z Atomem, który dobrze wspiera tryb standby.
W testach baterii otrzymałem następujące wyniki:
- WiFi, jasność 50%, przeglądanie stron www: 7 godzin 23 minuty
- WiFi, jasność 50%, ciągłe odtwarzanie wideo: 6 godzin 42 minuty
Naładowanie akumulatora od zera do 100% zajmuje ok. 3 godziny używając standardowej ładowarki, dołączonej do zestawu.
Aparat / kamera
Nie powinno się robić zdjęć tabletem. A szczególnie tym tabletem. A dokładniej – nie powinno się robić zdjęć tym tabletem w kiepskich warunkach oświetleniowych. O ile w słońcu na zewnątrz szumy są stosunkowo małe, a kolory dobrze odwzorowane, to w ciemniejszych pomieszczeniach tylny aparat ma problem z łapaniem ostrości (zdjęcie nr 2), kolory są wyprane, balans bieli i temperatura barwowa przesunięte, a poziom szumów wysoki.
Jeśli używamy kamer w tym modelu, powinniśmy wykorzystywać je do telekonferencji czy szybkich zdjęć „dokumentacyjnych”. Królami Instagrama niestety nie zostaniemy. Nie tylko z powodu aparatu, ale też dlatego, że… Windows 8.1 nie ma tej aplikacji.
Wykonanie
Materiały
Czego możemy oczekiwać od tabletu za 400 zł w kwestii jakości wykonania? Moje oczekiwania były niewielkie, a zaskoczenie duże i bardzo pozytywne. Przedni panel to oczywiście szkło, otoczone po bokach cienką plastikową ramką, która kolorystycznie wtapia się w całość urządzenia. Boki i tył tabletu wykonano z gumowanego tworzywa, które świetnie leży w dłoni, a jego sztywność i faktura sprawiają, że mamy wrażenie obcowania ze sprzętem „droższym” niż jest w rzeczywistości. Brawa dla Modecoma za zastosowane materiały i jakość wykonania. Jedno z największych zaskoczeń – firma pokazała, że nie trzeba używać metalu, żeby urządzenie dobrze się prezentowało. To subiektywne odczucia, ale ten tył podoba mi się dużo bardziej niż śliski plastikowy tył z Galaxy Tab S 8.4.
Przyciski
Kolejne duże zaskoczenie na plus to przyciski. Być może nie wszyscy przykładają do tego tak dużą wagę jak ja, ale osobiście nie znoszę gdy po wciśnięciu guzika na obudowie czujemy luzy i nie mamy pewności czy rzeczywiście odpowiednio mocno wcisnęliśmy wystający element. W przypadku Freetaba nie ma mowy o takim zjawisku. Mimo tego, że przyciski nie wystają zbyt dużo z obudowy, nie mają żadnych luzów, a każde kliknięcie jest jednoznaczne, a nawet słyszalne. Dotyczy to zarówno przycisku włącz / wyłącz, jak i regulacji głośności. Kolejny element, który sprawia, że nie czujemy, że używamy sprzętu za 400 zł.
Spasowanie, rozmiary i waga
Spasowanie to kolejny element pozytywny. Urządzenie nie wykazuje żadnych wad projektowych, szczelin czy innych czynników, wpływających na zwiększenie dyskomfortu przy codziennym użytkowaniu. A przede wszystkim nie ma żadnych luzów w obudowie, a całość nie skrzypi ani nie wgniata się. Tablet stanowi jedną zwartą bryłę, za co po raz kolejny należy pochwalić Modecoma, który potrafił wyegzekwować taką jakość od chińskiego producenta (co, jak pokazała historia, nie zawsze jest proste).
Ramki wokół ekranu nie są ani duże, ani małe. Wolałbym, żeby ograniczono je do rozmiarów znanych z Galaxy Tab S 8.4, który jest dla mnie pod tym względem absolutnym wzorem. Mimo trochę szerszych przestrzeni wokół ekranu, urządzenie bez problemu obejmiemy jedną dłonią, ale osoby o mniejszych dłoniach po jakimś czasie będą odczuwać zmęczenie w mięśniach wewnętrznych tej części ciała z uwagi na szerokie rozwarcie, które będą musiały wykonać. Rozmiary tabletu sprawiają, że mieści się on w tylnej kieszeni spodni czy bojówkach, ale na pewno nie powinniśmy z nim siadać, bo mogłoby to doprowadzić do naprężeń i uszkodzenia ekranu. 10 mm grubości to dużo i osoby, które wolą zdecydowanie cieńsze modele, będą musiały się poważnie zastanowić czy Modecom będzie odpowiadał oczekiwaniom. 365 gramów to wartość przeciętna, jednak zauważalnie wyższa niż 295 gramów z większego przecież Tab S 8.4. Wymiary i waga – jak za tę cenę, parametry te są w pełni akceptowalne, jednak na pewno nie nawiązują do modeli z wyższej półki.
Działanie i wydajność
System
Podstawowym pytaniem było jak system poradzi sobie z 1 GB pamięci RAM oraz jedynie 16 GB pamięci wewnętrznej. Odpowiedź, jak zwykle w takich sytuacjach, brzmi – to zależy. Zacznijmy od pamięci wewnętrznej. Po pierwszej konfiguracji i zalogowaniu się do komputera, znajdziemy następujące dane dotyczące przestrzeni dyskowej: pamięć wolna – 7,36 GB, pamięć zajęta – 3,86 GB (pojemność całkowita – 11,2 GB). Część przestrzeni zarezerwowana jest dla systemu, który realnie na dysku zajmuje 4,6 GB (dzięki kompresowaniu i WIMBoot), a rozmiar sumaryczny plików nieskompresowanych to 7,8 GB. Dobra robota ze strony Microsoftu. Nie zmienia to jednak faktu, że 7,3 GB to dalej bardzo mało. Jeśli ktoś planuje używać tabletu do rozrywki – przeglądanie stron www, oglądanie filmów, sprawdzanie poczty czy serwisów społecznościowych – a multimedia będzie przechowywał na karcie SD – ilość wolnej przestrzeni nie będzie aż tak problematyczna. Dodatkowo, programy destkopowe również mogą być instalowane na karcie SD.
Problem jednak zaczyna się wtedy, gdy chcemy wykorzystywać tablet do gier z Windows Store. Wersja 8.1 nie daje możliwości instalacji aplikacji dotykowych na karcie microSD, co sprawia, że przy tytułach, takich jak Asphalt 8 (1,5 GB) czy FIFA (1 GB) bardzo szybko zapchamy dostępną przestrzeń. Za to zdecydowany minus dla tego tabletu. 32 GB pamięci wewnętrznej byłoby zdecydowanie lepszym rozwiązaniem, a koszt eMMC nie jest aż tak duży, żeby niekorzystnie wpłynąć na cenę urządzenia. Kolejnym problemem są śmieci – Windows Update, instalowanie aplikacji i wiele innych czynności powoduje powstawanie plików tymczasowych, które nie zawsze są usuwane. Musiałem się sporo natrudzić, żeby znaleźć przyczynę dlaczego dysk zapchał mi się całkowicie po zainstalowaniu Office’a i FIFY. Okazało się, że nieudana instalacja tej drugiej pozycji spowodowała zapisanie i nieusunięcie plików tymczasowych o wielkości zbliżonej do 1 GB. Microsofcie, zrób coś wreszcie z tym.
1 GB pamięci RAM nie okazał się tak dużym problemem, jak mi się wcześniej wydawało. O grach opowiem więcej w dalszej części, ale jeśli chodzi o tryb Modern UI i przeglądanie Internetu oraz korzystanie z aplikacji – wartość ta okazywała się wystarczająca. Trzeba przypomnieć, że iPad Air, oceniany jeszcze niedawno jako jeden z najpłynniej działających tabletów na świecie, również ma „jedynie” 1 GB pamięci RAM. Oczywiście wszystko zależeć będzie od zasobożerności systemu i samych aplikacji, ale tak jak wspomniałem wcześniej – w trybie Modern nie jest to problemem. Co prawda przy większej liczbie otwartych zakładek, potrafią pojawiać się nagłe ich przeładowania, ale nie jest to na tyle uciążliwe, żeby dyskwalifikowało ten tablet. Za 400 zł nie powinniśmy spodziewać się cudów. Pakiet Office chodził przyzwoicie, jednak czas otwierania samych aplikacji czy dużych plików nie zachwycał.
Wydajność systemu jako całości oceniam pozytywnie. Nie ma tutaj mowy o klatkowaniu animacji czy lagach. Jedyne, co razi, to czas ładowania aplikacji – zarówno tych desktopowych, jak i Modern. Warto jednak pamiętać, że appki po pierwszym otwarciu pozostają w pamięci i każde ponowne ich uruchomienie trwa ułamki sekund. 1 GB RAM sprawia jednak, że często dochodzi do przeładowań, jeśli mamy ich otwartych dużą liczbę, korzystając przy tym z wielu zakładek i programów pulpitowych. Należy pamiętać, że nie jest to urządzenie projektowane z myślą o desktopowej wielozadaniowości i mimo pełnego Windowsa 8.1 nie tego powinniśmy oczekiwać.
Gry
Na co dzień nie używam tabletu do gier, ale na potrzeby tej recenzji zainstalowałem kilka tytułów, które mogłyby pokazać granice wydajności tego tabletu.. Zainstalowałem na urządzeniach najbardziej znane tytuły gier 3D, które w moim mniemaniu były dość wymagające obliczeniowo. Wśród nich znalazło się HALO Spartan Assault, FIFA Ultimate czy Asphalt 8. Rozgrywka w większości przypadków jest płynna, z wyświetlaniem grafiki na przyzwoitym poziomie klatek na sekundę. Przy trudniejszych scenach z renderowaniem dużej liczby efektów świetlnych czy innych efektów FX, momentami fps spadało do poziomu, który był zauważalny gołym okiem (klatkowanie). Zdarzało się to jednak sporadycznie i nie wpływało negatywnie na ogólną frajdę z rozgrywki. Męczyć mogą długie czasy ładowania gier. W przypadku tego tabletu, problemem nie jest sama rozgrywka, a pamięć zajmowana przez te aplikacje. Kilka wymagających tytułów i szybko zapełnimy pamięć wewnętrzną. A Windows 8.1 nie daje możliwości instalowania aplikacji dotykowych na karcie SD. Mam nadzieję, że zmieni się to już w Windowsie 10. Do tego czasu pozostają nam nieoficjalne metody grzebania w rejestrze, do których oczywiście… nie zachęcam.
Aplikacje / wideo
Na początku chciałbym rozprawić się z mitem, że nie ma dotykowych aplikacji dla Windows 8.1. Są. I to wiele wartościowych. Nie znajdziemy oficjalnego YouTube czy Gmaila, a nawet Google Maps, ale są dla tych appek sensowne odpowiedniki. Nie twierdzę oczywiście, że Windows nie ma problemu z aplikacjami – bo ma. Sytuacja jest jednak mocno demonizowana, a przy pomocy aplikacji firm trzecich, aplikacji oficjalnych, przeglądarki oraz desktopu – nie będziemy mieli większych problemów z konsumpcją czy tworzeniem treści.
W tym momencie chciałbym być dobrze zrozumiany – Windows potrzebuje wielu aplikacji i sytuacja powinna być dużo lesza, a rozwiązania zastępcze czasem bywają niewygodne i irytujące. Dla osób mocno zamoczonych w ekosystemie od Google, Windows 8.1 ma małym tablecie najprawdopodobniej nie będzie najbardziej sensownym wyborem. W tej cenie jest wiele urządzeń z Androidem, które natywnie wspierają wszystkie usługi firmy z Mountain View. Jeśli chcemy jednak pełnego Windowsa, a aplikacje prosto od producenta nie są dla nas niezbędne – Freetab może okazać się jednym z najciekawszych tabletów budżetowych.
Ekran HD w zupełności mi wystarczał do konsumowania treści wideo. Dostępność kodeków i wsparcie dla niemalże wszystkich formatów sprawiają, że mając urządzenie z Windows, nie musimy martwić się o to, czy wybrany format będzie odtwarzany na naszym sprzęcie. Poniżej przedstawiam standardowy zestaw próbek, który odtwarzałem w celach testowych:
- mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy – płynny
- mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy – płynny
- mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio – płynny
- mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3, napisy – płynny
- mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3 – płynny
- mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3mbps, aac – płynny
- mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3mbps, aac – płynny
- mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40mbps – płynny
- mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18mbps, ac3 – płynny
- mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10mbps, dts, napisy – płynny
- mp4, 2160p, h264, hp5.1, 32mbps – płynny
- mp4, 2160p, HEVC, 12mbps, 8bit, napisy – sporadyczne klatkowanie
- mov, 2160p, h264, 420_8bit, 600mbps, ProRes – klatkowanie
Benchmarki
Dla osób ciekawych czystej mocy obliczeniowej, prezentuję wyniki najpopularniejszych benchmarków:
- 3DMark Ice Storm: maksymalny wynik
- 3DMark Ice Storm Extreme: 5058
- 3DMark Ice Storm Unlimited: 12256
- Sunspider: 721 ms (IE 11)
- Kraken: 12145 ms (IE 11)
- Peacekeeper: 621 (IE 11)
Podsumowanie
Modecom Freetab 8025 pokazuje, że nowe minimalne wymagania dla systemu Windows8.1 nie są bez sensu. Urządzenie może działać płynnie i stabilnie, choć nigdy nie będzie demonem szybkości. Osoba zdająca sobie sprawę z ograniczeń płynących z 1 GB RAM i przede wszystkim jedynie 16 GB pamięci wewnętrznej (w praktyce 7,3 GB dla użytkownika) może być zadowolona z tego tabletu, biorąc pod uwagę jego uniwersalność i jakość wykonania. Gdyby tylko Modecom zdecydował się na 32 GB, a Windows lepiej usuwał śmieci z pamięci…
Przed kupnem każdy jednak musi zadać sobie pytania do czego używa tabletu, z jakich aplikacji i usług korzysta oraz ile pamięci wewnętrznej tak naprawdę potrzebuje. Freetab 8025 jest urządzeniem uniwersalnym, ale na pewno nie jest urządzeniem dla każdego. Jeśli rozważasz zakup tego modelu, gorąco zachęcam do znalezienia sklepu z elektroniką, gdzie można się nim pobawić. Po kilkudziesięciu minutach spędzonych na obsłudze i poznawaniu możliwości, decyzja będzie dużo łatwiejsza i może diametralnie różnić się od tego, co wywnioskowaliście z mojej recenzji.
Kiedy po raz pierwszy na pudełku zobaczyłem, że Modecom jest partnerem reprezentacji Polski w piłce nożnej, szykowałem suchar-podsumowanie, w stylu „jaka reprezentacja, taki tablet”. Ku mojemu zaskoczeniu okazało się, że nie tylko potrafimy ograć Niemców, strzelając im dwie bramki, ale też stworzyć ciekawy tablet w dobrej cenie.
PS. Cena 400 zł jest ceną promocyjną dostępną w sklepie Sferis, który umożliwił nam przetestowanie tego urządzenia. Standardowo jednak kosztuje ok. 450-500 zł.