Iconia Tab 8 A1-841 to nowość Acera, która ujrzała światło dzienne w połowie września (zaraz po targach IFA 2014 w Berlinie). Co prawda urządzenie jeszcze nie zadebiutowało na polskim rynku (powinno się to stać wkrótce), to już miałam okazję sprawdzić czy warto na nie poczekać. W Europie kosztuje 199 euro, czyli stosunkowo niewiele, jak na sprzęt z 3G i przyzwoitymi parametrami technicznymi. Zajrzyjcie jednak do recenzji tego ustrojstwa, by dowiedzieć się, czego można się można po nim spodziewać.
Parametry techniczne Acera Iconia Tab 8 A1-841:
- 7,9-calowy wyświetlacz IPS o rozdzielczości 1280 x 800 pikseli,
- czterordzeniowy procesor Mediatek MT8389Q 1,7GHz,
- 16GB pamięci wewnętrznej,
- 1GB RAM,
- Android 4.4.2 KitKat,
- WiFi 802.11 b/g/n,
- 3G,
- Bluetooth,
- GPS,
- aparat 5 Mpix,
- kamerka 2 Mpix,
- port microUSB,
- wyjście microHDMI,
- slot kart microSD,
- akumulator o pojemności 4600 mAh,
- wymiary: 13 x 21,5 x 0,8 cm,
- waga: 358 g.
Jakość wykonania, porty, złącza
Testowane urządzenie to kolejny z 7,9-calowych przedstawicieli tabletów dostępnych na rynku. Nawet w portfolio Acera znajdziemy już podobne – pamiętacie choćby A1-810? Tym razem jednak Acer postanowił iść w stronę połączenia aluminium i tworzywa sztucznego – w obu przypadkach w kolorze srebrnym. I tak, skrajne części obudowy (tj. górna i dolna) wykonane zostały z plastiku (zapewne, żeby nie zakłócać sygnału poszczególnych modułów), natomiast środkowa – z aluminium.
Przód to z kolei szerokie ramki wokół wyświetlacza, co z pewnością nie wszystkim przypadnie do gustu (moje zdanie w tym temacie już znacie). Ale o ile wzornictwo to kwestia dyskusyjna, bo i indywidualna, tak jakość wykonania już niekoniecznie. Zatem przejdźmy właśnie do niej.
Obudowa ugina się pod naciskiem palców (zwłaszcza bliżej środka), słychać obijanie plecków o wnętrze urządzenia, ekran lekko „pływa”, a z portów wydobywa się powietrze. Dodatkowo naprawdę duża podatność na wyginanie sprawia, że na myśl przychodzi mi Król Julian i jego „wyginam śmiało ciało”. Przez chwilę pomyślałam nawet, że Acerowi udało się zaimplementować w tablecie technologię giętkich komponentów i obudowy, ale niestety, to chyba jednak nie to… Dopóki nie zaczniemy go wyginać – wszystko jest w porządku. Poszczególne elementy są odpowiednio spasowane i trudno się do czegokolwiek przyczepić od strony wizualnej.
Porty, złącza – przegląd krawędzi:
– lewa: gniazdo microSIM i microSD,
– dolna pusta,
– prawa: włącznik i przyciski do regulacji głośności,
– górna: 3.5 mm jack audio, port microUSB, wyjście microHDMI,
– tył: obiektyw aparatu znacznie wystający z obudowy, logo Acera w centralnej części, głośniki,
– przód: kamerka do połączeń wideo, logo Acera pod ekranem.
I o ile do ogólnej ergonomii nie mam zastrzeżeń, bo rozmieszczenie przycisków i portów jest w miarę standardowe, tak mam problem z gniazdem microSIM. Jego mechanizm odklikiwania karty microSD po prostu woła o pomstę do nieba. Kilka razy zdarzyło mi się, że karta nie chciała odkliknąć i musiałam uzbrajać się w cierpliwość i sumiennie szukać miejsca, w którym wreszcie „zatrybi”. A teraz pomyślcie sobie, jaka była moje reakcja, jak do czytnika włożyłam kartę 128GB. Super, tablet ją czyta, ale niech mi ją wypluje, bo jeszcze się przyda!
Wyświetlacz
Myślałam, że czasy, w których tablety miewały problemy z dotykiem podczas ładowania, odeszły w zapomnienie. Niestety, myliłam się. Co gorsza, nie piszę o tym w przypadku taniego chińczyka, a sprzętu znanego producenta, który stara się zmienić postrzeganie swojej marki na bardziej premium. Jeszcze gorsze jest to, że problem z reakcją wyświetlacza pojawił się zaraz po pierwszym uruchomieniu tabletu i wzięciu go do rąk. A sami wiecie, jak trudno jest odbudować wizerunek po niezbyt pozytywnym pierwszym kontakcie. Na szczęście nie należę do osób, które łatwo się zrażają i postanowiłam dać mu jeszcze jedną szansę. I okazało się, że słusznie, bo później było już nieco lepiej. Ale niestety nie oznacza to, że problemy w ogóle nie występowały – raz na jakiś czas podczas ładowania potrafiły wystąpić problemy z dotykiem, ale nie było to tak irytujące, jak za pierwszym razem, kiedy praktycznie nie mogłam zrobić zupełnie nic dopóki tablet się nie naładował. Co gorsza, problemy z reakcją ekranu potrafiły występować nawet bez podłączenia do ładowarki, ale już w nieco mniejszym stopniu. Niemniej, nawet najmniejsze nie powinny mieć miejsca w sprzęcie tej klasy.
Sam akumulator ma pojemność 4600 mAh. Korzystając z niego intensywnie, jest duża szansa, że rozładuje się już po sześciu godzinach (np. oglądając wideo z ekranem ustawionym na maksymalną jasność, tj. 310 nitów, i włączonym WiFi). Jeśli jednak ograniczycie się do przeglądania sieci przez WiFi z jasnością bliską minimalnej (do korzystania w pomieszczeniach jest wystarczająca, bo wynosi aż 34 nity), czas ten wydłuży się ponad dwukrotnie (do ok. 12,5 godziny). Korzystając z 3G jest nieco gorzej – w tej samej konfiguracji tablet „pociągnie” dziewięć godzin. Ładowanie trwa ok. 3 godzin.
Wracając jednak do wyświetlacza. Jest to matryca IPS o przekątnej 7,9” i rozdzielczości 1280 x 800 pikseli. I choć może wartość zagęszczenia pikseli na cal nie jest tu powalająca, wynosi bowiem 191 ppi, to mimo wszystko komfort przeglądania stron internetowych jest OK – oczywiście im bliżej oczu trzymamy urządzenie, tym bardziej zniekształcone treści będą nam się rzucały w oczy. Nieco gorzej jest, jeśli przyjrzymy się z bliska wszelkiego rodzaju grafikom i fontom – wtedy doskonale widać, że czcionki są postrzępione i brakuje im wiele do gładkości i ostrości znanej z wyższych rozdzielczości.
Kolory sprawiają wrażenie bardzo dobrze odwzorowanych i nasyconych. Co ważne, czerń, nawet przy znacznym odchyleniu, nie traci swojej wyrazistości i nie staje się wyblakła, co jest przypadłością znaną zwłaszcza z tanich urządzeń. Jeśli chodzi o ogólną jakość wyświetlacza, muszę przyznać, że jest bardzo dobrze. Jedynym mankamentem mogą być tu delikatne wycieki światła przy krawędziach ekranu, ale moim zdaniem znajdują się one na granicy błędu.
Działanie, oprogramowanie
Czterordzeniowy MediaTek MT8389 w połączeniu z 1GB pamięci operacyjnej RAM, to dla wszystkich sygnał, by po testowanym urządzeniu nie oczekiwali zbyt wiele. Niestety, wydajnością i szybkością działania sprzęt ten, po prostu, nie grzeszy. Ogólnie urządzenie działa przyzwoicie, co nie zmienia jednak faktu, że całościowy obraz psują występujące problemy. Bo, niestety, co jakiś czas można dostrzec mniejsze lub większe zamyślenia systemu, uruchamianie poszczególnych aplikacji trwa dłużej niż powinno, a czasem nawet na pojawienie się ekranu blokady po wciśnięciu włącznika musimy dość długo poczekać. Ale za to rewelacyjnie przegląda się na nim PDF-y – niezależnie od ich wielkości wczytują się szybko i płynnie.
Co ciekawe, nie wskazywałaby na to pamięć systemowa, która – jak na sprzęt tej klasy – jest szybka (AndroBench dla 64/64 MB):
– szybkość ciągłego odczytu danych: 73,65 MB/s
– szybkość ciągłego zapisu danych: 15,34 MB/s
– szybkość losowego odczytu danych: 11,26 MB/s
– szybkość losowego zapisu danych: 1,21 MB/s
Acer Iconia Tab 8 A1-841 pracuje pod kontrolą Androida, ale nie jest to do końca czysta wersja systemu. Nakładkę widać już od momentu odblokowywania ekranu, na którym to pojawia się standardowa możliwość odblokowania wyświetlacza (przesunięcie palcem w prawo), jak również przejścia bezpośrednio do jednej z trzech aplikacji: aparatu (w lewo), abFiles (w górę) i galerii – abPhoto (w dół).
Czym jeszcze objawia się nakładka od Acera? Przede wszystkim obecnością całego mnóstwa oprogramowania dostarczonego przez producenta. Mamy tu autorski kalendarz, kalkulator i aparat, ale i inne aplikacje: abDocs (dokumenty), abFiles (pliki), abMusic (muzyka), abPhoto (galeria), abVideo (odtwarzacz wideo), jak również Acer Store (sklep z produktami Acera). Do korzystania z wszystkich aplikacji z przedrostkiem „ab” wymagane jest posiadanie Acer ID.
Ale to wciąż nie koniec systemowych nowości. Jak każdy szanujący się producent, także Acer postanowił dodać do swojego urządzenia obsługę gestów, ale dość ograniczoną. Opcja nazywa się Acer Touch WakeApp i tak naprawdę do wykorzystania mamy dwa gesty, do których można przypisać po jednej aplikacji (do wyboru wszystkie zainstalowane na tablecie), uruchamianej po wykonaniu danego gestu (lub możemy nie przypisywać nic, wtedy tablet nam się po prostu wybudzi z uśpienia). Pierwszy to przyłożenie do ekranu pięciu palców. Drugi – obsługiwany wyłącznie w pozycji pionowej – przyłożenie dwóch kciuków przy skrajnych krawędziach wyświetlacza. O czym warto pamiętać, to fakt, że gesty działają wyłącznie jako wybudzenie tabletu, a więc tylko w trybie uśpienia.
A przy okazji widać, że polskie tłumaczenie nieco się rozjechało… ;)
W tabletach coraz częściej spotykamy się z możliwością korzystania z dwóch aplikacji obok siebie w jednym widoku. Nie inaczej jest w przypadku testowanego produktu. Tu opcja ta zyskała nazwę Tryb podziału ekranu. Obsługuje następujące programy: AccuWeather, menadżer plików Astro, Chrome, galerię, Gmail, Hangouts, kalendarz, kalkulator, mapy Google, OfficeSuite, osoby, pocztę e-mail, SMS i YouTube. Warto mieć na uwadze, że nie można mieć otwartych dwóch tych samych aplikacji w obu oknach (tj. na przykład dwóch przeglądarek Chrome).
Jak to wszystko działa? Z programów można korzystać albo w dwóch oknach o jednakowej wielkości, albo różnej – warunek jest jeden: maksymalny obszar zajęty przez jedną aplikację nie może przekraczać 4/5 widoku ekranu (dla drugiej zostaje zatem 1/5). W momencie, w którym chcemy skorzystać z którejś z nich na pełnym widoku, wystarczy, że mainpulator kulkowy (jak to ładnie został nazwany ten kursor) przesuniemy do krawędzi. Wtedy albo zamkniemy ekran, albo ukryjemy – w zależności od wybranej opcji. A skalowanie okien? Cóż, jakby to powiedzieć… jest z tym różnie. Na przykładzie kalkulatora: o ile automatycznie dopasowuje się zawartość okna do jego wielkości, gdy jest większe niż połowa widoku – nie ma problemu. Ale już gdy zmniejszymy okno do mniejszego niż pół widoku – widać jedynie część kalkulatora.
Iconia Tab 8 A1-841 jest pierwszym tabletem Acera oferującym Acer IntelliSpin, który przyszło mi testować. Funkcja ta odpowiedzialna jest za zmianę położenia ekranu podczas rotacji tabletu leżącego na płaskiej powierzchni. Dzięki niej obraz wyświetlany jest zawsze w dobrą stronę – ciekawy dodatek (więcej).
W ustawieniach znajdziemy profile użytkowników, czyli opcję, dzięki której możemy w przyjemny sposób dzielić tablet z kilkoma osobami (np. z żoną czy dzieckiem). Profile możemy tworzyć w dwojaki sposób. Jedni użytkownicy mogą mieć własne aplikacje i treści, drudzy – profil ograniczony z ograniczonym dostępem do aplikacji i zawartości z poziomu swojego konta.
Tablet oferuje 16GB pamięci wewnętrznej, z czego do wykorzystania mamy 11,80GB. Oczywiście mamy tu również slot kart microSD, dzięki któremu pamięć możemy rozszerzyć o nawet 128GB (sprawdzałam z kartą SanDiska – czyta ją bez problemu). Niestety, nie ma możliwości przenoszenia aplikacji i gier na kartę pamięci.
A skoro już o grach mowa, bez większych trudności radzi sobie z odpaleniem takich tytułów, jak Dead Trigger 2 czy GTA: San Andreas (dopiero na maksymalnych ustawieniach graficznych widać wyraźnie, że nie do końca daje radę). Problem pojawia się jednak w grach wykorzystujących sterowanie akcelerometrem – wiele bowiem wskazuje na to, że ten został źle skalibrowany, przez co aby jechać prosto, trzeba tablet trzymać przechylony w jedną ze stron.
Jeśli chcemy obejrzeć wideo, warto wiedzieć, jak spisuje się w tym aspekcie recenzowany sprzęt. Standardowe testowe pliki odpaliłam w MX Player:
- mkv, 480p, xvid, as l5, 1Mbps, he aac, napisy: klatkuje, z dźwiękiem, z napisami,
- mkv, 720p, h264, 3Mbps, vorbis, napisy: płynnie, z dźwiękiem, z napisami,
- mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio: płynnie, z dźwiękiem,
- mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6Mbps, ac3, napisy: płynnie, z dźwiękiem, z napisami,
- mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6Mbps, ac3: płynnie, z dźwiękiem,
- mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3Mbps, aac: płynnie, z dźwiękiem,
- mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3Mbps, aac: płynnie, z dźwiękiem,
- mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40Mbps: płynnie,
- mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18Mbps, ac3: delikatne klatkowanie, z dźwiękiem,
- mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10Mbps, dts, napisy: płynnie, z napisami, bez dźwięku – nieobsługiwany kodek audio .dts.
Głośniki z kolei są nie najgłośniejsze, ale przez to czysty dźwięk wydobywa się z nich nawet na maksymalnej głośności. Mimo wszystko jednak jest delikatnie, charakterystycznie metaliczny na najgłośniejszym ustawieniu. W dodatku trzeba mieć na uwadze, ze głośniki znajdują się z tyłu obudowy, co sprawia, że każde położenie urządzenia na płaskiej powierzchni powoduje zagłuszenie dźwięku.
WiFi, 3G, GPS, Bluetooth, USB, HDMI
GPS nie należy do najbardziej czułych, z jakimi miałam do czynienia w testowanych urządzeniach. Łapie pierwszego fixa po aż około dwóch minutach, natomiast każdego kolejnego – do 10 sekund. Jak się to sprawuje w rzeczywistości? Nie tak źle, jak wygląda. Wyznaczenie trasy zajmuje mniej więcej tyle, co zawsze, aczkolwiek nieco dłużej schodzi mu przy wyznaczeniu nowej po zjechaniu z poprzedniej. O wiele lepiej GPS działa wspomagany przez sieć komórkową, co zdecydowanie warto mieć na uwadze.
Tablet oferuje wewnętrzny modem 3G, który możemy wykorzystać do transmisji danych i wysyłania SMS-ów. Nie można wykorzystywać testowanego produktu jak telefonu – nie można z niego dzwonić.
Z WiFi, podobnie jak z Bluetooth, nie uświadczyłam problemów.
W Iconia Tab 8 A1-841 pozytywnie zaskoczyła mnie obecność wyjścia microHDMI – trafia się ono w coraz mniejszej części urządzeń. Niestety, nie miałam jak i gdzie przetestować jego działania, do czego się przyznaję bez bicia (chyba muszę ściągnąć do Warszawy telewizor… ;)).
USB z kolei może posłużyć nam do podładowania tabletu, jak również przesłania danych z komputera na tablet i odwrotnie. Trwa to (w przypadku 1GB): 84 s przesyłając pliki z komputera na tablet i 54 s – w odwrotnej sytuacji. Do portu microUSB, dzięki odpowiedniej przejściówce, można podłączyć między innymi penvdrive’a.
Aparat
Rzeczą, która rzuca się w oczy po przejściu do interfejsu aparatu, jest możliwość tworzenia kolaży. Dzięki tej opcji, bez korzystania z aplikacji firm trzecich, możemy stworzyć w czasie rzeczywistym kolaż składający się z dwóch lub więcej zdjęć w różnych konfiguracjach. Świetna sprawa dla osób lubiących takie rozwiązania.
W ustawieniach aparatu znajdziemy również standardowe funkcje odpowiedzialne za, między innymi: sceny, efekty, balans bieli, ekspozycję, ISO, tryb pomiaru oraz samowyzwalacz. Do dyspozycji mamy touchfokus.
Podczas robienia zdjęć należy uważać, by nie zasłaniać obiektywu palcem, co jest dość powszechnym problemem korzystając z tego urządzenia – mowa o trybie poziomym.
Przykładowe zdjęcia z aparatu:
Kamerka:
Benchmarki
Quadrant: 8670
AnTuTu: 25928
An3DBenchXL: 42806
3D Mark:
Ice Storm: 6765
Ice Storm Extreme: 4627
Ice Storm Unlimited: 6508
Sunspider: 1148
Peacekeeper: 787
Mozilla Kraken: 12657
Google V8 Bench: 2521
Podsumowanie
Gdyby nie występujące problemy, Acer Iconia Tab 8 A1-841 byłby bardzo ciekawym urządzeniem. Niestety, egzemplarz, który otrzymałam do testów, był pełen błędów, które nie powinny występować w urządzeniu nawet z niskiej czy średniej półki cenowej. Wciąż mam jednak nadzieję, że był to odosobniony przypadek. Tymczasem, jak możecie zobaczyć poniżej, lista minusów jest zdecydowanie zbyt długa, a problemy wcale nie błache.
Udało mi się dowiedzieć, że tablet ma trafić do sprzedaży w Polsce w grudniu w cenie wynoszącej 1099 złotych. Jak wspomniałam wcześniej, póki co można go nabyć między innymi na niemieckim rynku w cenie wynoszącej 199 euro.