Dzisiaj, na Santiago Bernabeu, Real Madryt ogłosił rozpoczęcie strategicznej współpracy z Microsoftem. Firma z Redmond ma wesprzeć madrycki klub swoimi usługami i serwisami, chmurą i tabletami Surface Pro 3.
Obecnie sport to biznes, a duże kluby piłkarskie zarządzane są jak potężne korporacje. Wszystkim rządzi nie tylko piękno piłki, nawet nie sprzedaż biletów czy koszulek, ale odpłatne i nieodpłatne udostępnianie szeroko rozumianych „treści”. Współpraca z technologicznym gigantem ma umożliwić klubowi dotarcie do jeszcze szerszej rzeszy fanów dzięki platformie Microsoftu. Nie znamy szczegółów projektu, ale ze słów, które padły na konferencji, możemy wnioskować, że chodzi o zbiór aplikacji i usług, które pozwolą kibicom na bycie jeszcze bliżej swojego klubu. I to nie tylko jako bierny odbiorca, ale uczestnik i twórca treści. Wszystko ma być oparte o dynamicznie zmieniające się dane, często przekazywane w łatwiejszej do strawienia postaci graficznej. Dalej brzmi enigmatyczne, więc na pierwsze efekty współpracy będziemy musieli jeszcze poczekać.
Geeków ciekawi jednak bardziej to, co chce zyskać na tym sam Microsoft. Odpowiedzi jest kilka. Po pierwsze, ważnym elementem jest wzmacnianie marki wśród młodych ludzi. Firma nie chce być już kojarzona z przestarzałym technologicznym gigantem. A trzeba otwarcie powiedzieć, że jej odbiór u nastolatków jest dość mizerny. Po drugie to świetny krok, żeby popularyzować Surface Pro 3 w Europie. Wygląda na to, że linia tabletów wreszcie zaczęła na siebie zarabiać, więc najwyższy czas spróbować sił poza Stanami Zjednoczonymi. Co prawda Surface jest dostępny w wielu krajach Europy, ale nakłady na jego promowanie są nieporównywalnie mniejsze niż w USA. A może właśnie tutaj jest najlepszy dla niego rynek – w krajach, gdzie MacBooki nie dominują. Szczególnie, gdy młodzi zobaczą te urządzenia w rękach piłkarzy i trenerów. Po trzecie, rynek sportowy to duży biznes i wejście na niego ze swoimi usługami, zaczynając od futbolowego giganta, może być bardzo skutecznym i dalekosiężnym posunięciem.
Bądźcie gotowi na lokowanie produktu, czyli Christiano Ronaldo z Surface Pro 3 w roli głównej.
