W ubiegłym tygodniu, na zaproszenie firmy NVIDIA, miałem okazję uczestniczyć w prezentacji nowej wersji tabletu Shield. Oprócz internetu LTE, urządzenie dedykowane graczom otrzymało 32GB pamięci wewnętrznej. Mimo że tak naprawdę od czasu premierytabletu Shield wiele się nie zmieniło, zgodnie z umową poufności dopiero dziś możemy zdradzić wam, co NVIDIA pokazała w Nicei.
Wyróżnienie naszej redakcji było niemałe, bo jeden z największych na świecie producentów procesorów graficznych zaprosił na prezentację modelu LTE tylko Tabletowo.pl (jako jedyną redakcję z Polski!) oraz siedmiu innych przedstawicieli europejskich mediów IT. O nowej wersji tabletu Shield opowiedział Sridhar Ramaswamy (Director of Technical Product Marketing), który przyleciał ze Stanów Zjednoczonych specjalnie na to spotkanie. Oto czego dowiedzieliśmy się podczas prezentacji produktu.
Specyfikacja techniczna:
- Waga: 390 g
- Wysokość: 221 mm
- Szerokość: 126 mm
- Głębokość: 9,2 mm
- Procesor: NVIDIA® Tegra® K1 ze 192-rdzeniową jednostką GPU opartą na architekturze Kepler oraz jednostką CPU ARM Cortex-A15 2,2 GHz; 2 GB RAM
- Wyświetlacz: 8-calowy, wielodotykowy wyświetlacz Full HD o rozdzielczości 1920×1200
- Pamięć masowa: 32 GB (WiFi+4G LTE)
- System operacyjny: Android KitKat
- Aparaty: Przód: 5MP HDR; Tył: 5 MP HDR z funkcją auto focus
- Łączność: WiFi+4G LTE, Wyjście Mini-HDMI, Micro-USB 2.0, Slot na kartę MicroSD, Stereofoniczne gniazdo słuchawkowe typu jack 3,5 mm z obsługą funkcji rozmów głosowych
- Rysik: DirectStylus 2 z malowaniem z odwzorowaniem w 3D (3D Paint; dołączony do zestawu)
Nowa wersja urządzenia obsługuje internet LTE i muszę przyznać, że jest to naprawdę dobra wiadomość dla graczy, którzy nie zawsze znajdują się w zasięgu WiFi. Podczas prezentacji miałem okazję zagrać w gierkę pt. War Thunder. Tytuł jednocześnie uruchomiono na komputerze PC, konsoli PlayStation 4 oraz tablecie Shield połączonym z internetem przez LTE. Muszę przyznać, że zarówno pod względem grafiki, jak i płynności działania, tytuł odpalony na urządzeniu mobilnym naprawdę nie odbiegał jakością od tego, jak gra spisywała się na konsoli i komputerze. Graliśmy w trybie multiplayer i gierka na tablecie spisywała się bez zarzutu.
Nie miałem okazji testować Shield od razu po premierze, dlatego podczas prezentacji po raz pierwszy zdałem sobie sprawę z tego, że urządzenia mobilne z Androidem naprawdę mają szansę stać się platformą gamingową z prawdziwego zdarzenia. Biorąc pod uwagę 900 milionów graczy, którzy codziennie pobierają tytuły w Google Play, producenci sprzętu naprawdę mają o czym myśleć. Na szczególną uwagę zasługują gry obsługujące tryb multiplayer. I nie mam tu na myśli jedynie rozgrywki online. Tytuły takie jak Bombsquad czy Beach Buggy Racing umożliwiają wieloosobową zabawę przed telewizorem, do którego podłączymy tablet. Warto również dodać, że w zestawie z nową grą dostajemy grę Trine 2, która w Google Play kosztuje niemal 80 złotych.
NVIDIA naprawdę postarała się też, jeśli chodzi o bezprzewodowy kontroler, który możemy dokupić do urządzenia. Pad jest naprawdę solidny, waży swoje i dobrze leży w dłoniach. Coraz więcej gier dostępnych w Google Play uwzględnia obsługę z pomocą kontrolera. Przykładem może być FIFA 15. Poprzednia wersja gry dopiero po kilku miesiącach pozwalała na obsługę za pomocą pada. Tym razem od samego początku możemy wykorzystać do zabawy kontroler. Co ciekawe, urządzenie łączy się z tabletem za pomocą WiFi. Jak twierdzą twórcy, takie rozwiązanie to gwarancja znacznie mniejszej latencji niż w przypadku technologii Bluetooth. To jednak okaże się dopiero podczas naszych testów. Innym dodatkiem, w który z pewnością będziemy musieli zainwestować, będzie etui, które może być jednocześnie podstawką do urządzenia. Chcąc grać na ekranie tabletu za pomocą pada, nie obejdzie się bez tego gadżetu. Szkoda więc, że NVIDIA zdecydowała się dostarczyć go oddzielnie.
OUYA była moim zdaniem dużym falstartem, jeśli chodzi o konsole do gier pracujące na Androidzie. Po krótkiej prezentacji nowego tabletu od NVIDII i możliwości zagrania w kilka naprawdę ładnych tytułów (szczególnie dobre wrażenie zrobiło na mnie Trine 2), odniosłem wrażenie, że w historii gier otwiera się powoli nowy rozdział. Być może już za kilka lat tablety z Androidem będzie można ustawić na równi z rozrywką pecetową lub konsolami.
Shield w wersji LTE trafi do sprzedaży 30 września tj. dzisiaj. Cena tabletu wyniesie 1549 złotych. Jego poprzednik w wariancie WiFi, z dwa razy mniejszą pamięcią wewnętrzną, kosztuje 1190 złotych, więc jeśli rozważacie zakup urządzenia, z pewnością warto zwrócić uwagę na nowszy wariant. Za kontroler zapłacimy 249 złotych, etui to wydatek rzędu 119 złotych.
W niektórych sklepach (np. X-KOM) można kupić zestaw (Shield Tablet LTE, kontroler, etui) za 1819 złotych zamiast standardowych 1917 złotych, gdybyśmy chcieli każdą składową zestawu kupić oddzielnie.
Już niedługo spodziewajcie się testu Shield Tablet od Aske, a tymczasem odsyłam Was do jego wpisu, traktującego o klasycznej edycji tabletu Shield.