Inaczej mówiąc, będzie po prostu ciężko dostępny, swoiste badanie rynku. Wczoraj przyznał to sam Samsung. Informacja o szybszym trafieniu Note’a 4 do sprzedaży nie jest jedyną dotyczącą phabletów Koreańczyków.
Wiadomo, że na ojczysty rynek Samsunga Note Edge trafi najszybciej pod koniec października. Natomiast inne kraje mogą na niego dłużej czekać – do końca 2015 roku, a i tak nie wiadomo na jakie dokładnie rynki trafi urządzenie.
Prezes firmy Samsung D. J. Lee oznajmił, że Egde jest produktem koncepcyjnym i zostanie wyprodukowany w ograniczonej ilości sztuk. Mówi się o jednym milionie do końca roku. Warto nadmienić, że z kolei Note 4, według szacunków, ma trafić aż do 11 mln klientów.
Cóż, w sumie nie ma co się temu dziwić. Note Edge jest sporo droższy w produkcji, aniżeli Note 4. Podejrzewam, że będzie można go kupić tylko w bogatszych krajach. O Polsce możemy raczej zapomnieć…