Podczas targów IFA Asus nie zaprezentował dużo nowości. Natomiast zabrał ze sobą udaną ewolucję popularnej dachówki z Windowsem i dedykowanym stylusem. Chociaż tym razem bez dodatkowego akcesorium, lifting wyszedł nie najgorzej. Celem Tajwańczyków jest domknięcie najbardziej budżetowego sektora. Popatrzmy czy ta sztuka im się udała.
Widząc to urządzenie, na pierwszy rzut oka wydawało mi się ono znajomy. W zasadzie intuicja mnie nie zawiodła, gdyż tablet to młodszy brat bliźniaczo podobnego VivoTab Note 8, którego debiut odbył się w pierwszym kwartale tego roku. Asus nieszczególnie starał się cokolwiek zmienić. W sumie słusznie, bo protoplasta był całkiem udanym budżetowcem. W wypadku urządzenia bez stylusa mamy do czynienia z niewielkimi poprawkami. Zmieniono jednostkę centralną z Intel Atom Bay Trail Z3740 na Z3745, moduł WiFi na ten działający w systemie dwuzakresowym 2,4 i 5GHz, moduł GPS, a także zmieniono moduły fotograficzne. W przypadku poprzednika były to aparaty 5 Mpx z tyłu i 1,26 Mpx z przodu, natomiast w VivoTab 8 obie optyki mają po 2 Mpx.
Na rynku będą dostępne wersje z 1GB i 2GB pamięci RAM, a także 32GB pamięci wewnętrznej. Niestety producent nie pokusił o wprowadzenie wersji z 64GB. Liftingowi poddano także wygląd, wagę i wymiary. Urządzenie dostępne będzie w kolorach białym, czarnym, purpurowym i złotym. Tablet waży 330 gramów, a jego wymiary to 124,9 x 211,7 x 8,8 mm. Odbiło się to nieco na akumulatorze, którego pojemność to 15,2 Wh, podczas gdy poprzednik miał 15,5 Wh. Reszta specyfikacji nie uległa zmianie.
Oficjalna polska cena i data debiutu pozostają nieznane, jednak można przypuszczać, że będzie ona oscylować w granicach 900-1000 zł za wariant z 2GB pamięci RAM. Producent dodaje roczną subskrypcję na pakiet biurowy Office 365.
Galeria urządzenia:
Odświeżony model prezentuje się zacnie i ma kilka usprawnień, których brakowało VivoTab Note 8. Niestety trudno mi przypuszczać czy tablet odniesie pożądany sukces. Po pierwsze obecność stylusa jest wartością nie do przecenienia i nawet obecność dwuzakresowego WiFi czy GPS-a, a także niższa waga czy lepszy wygląd, to może być za mało by przekonać ludzi do siebie. Tym bardziej, że model z rysikiem zadebiutował już dawno temu i jego cena będzie zdecydowanie niższa. Jakąś tam alternatywą może okazać się wersja z 1 GB pamięci RAM, ale tylko wtedy, gdy jej cena będzie zdecydowanie niższa od VivoTab Note 8.