Z tabletami Microsoftu jest trochę tak, jak z iPadami – albo od razu przypadają do gustu i zyskują gorących fanów, albo zostają ocenione bardzo krytycznie, rodząc negatywne uczucia. Jest to głównie zasługą zastosowanych materiałów, systemu operacyjnego i… ceny.
Na tym podobieństwa się jednak kończą – szczególnie, jeśli chodzi o wyniki sprzedażowe. Na razie żadnego z modeli Surface nie możemy nazwać rynkowym sukcesem. Czy Surface Pro 3 będzie pod tym względem przełomowy?
Wprowadzenie
Surface Pro 2 pokrywał wszelkie moje potrzeby związane z użytkowaniem tabletu i komputera. Nie twierdzę jednak, że to urządzenie idealne. Nie był najlepszym tabletem, jaki miałem w rękach, nie był też najlepszym komputerem PC, na jakim miałem okazję pracować. Dlaczego zatem zdecydowałem się na jego zakup? Dlatego, że był WYSTARCZAJĄCO dobrym tabletem i WYSTARCZAJĄCO dobrym laptopem, zastępującym te dwie rodziny produktów.
Jakie wady mam na myśli? Waga i grubość. 13,5 mm oraz 930 g to dużo jak na tablet. Bardzo dużo. Proporcje 16:9 z kolei sprawiły, że tryb pionowy był niemalże nieużywalny i groteskowy. Nóżka pozwalała na dość komfortowe korzystanie z urządzenia na kolanach, ale dwie wymuszone pozycje nie zawsze były optymalne. Do tego, 10,6 cala to dużo jak na tablet, ale bardzo mało jak na laptop. Dłuższa praca bez zewnętrznego monitora byłaby (i bywała) mocno utrudniona. Do tego rysik Wacoma – w rogach ekranu jego precyzja pozostawiała wiele do życzenia, co uprzykrzało życie, gdy próbowałem używać górnego menu czy palet przyklejonych do prawej krawędzi w Photoshopie. Głośniki? Głośne, wyraźne, stereo, ale skierowane „na boki” zamiast do przodu. Aktywne chłodzenie. Wolałbym tablet bez wiatraka, choć muszę przyznać, że wentylatory w SP2 włączały się BARDZO rzadko. Pierwszy raz usłyszałem je po tygodniu użytkowania.
Czy Surface Pro 3 eliminuje te wady? Większość, ale nie wszystkie. Po kolei. Dwie najważniejsze rzeczy – ekran i wymiary. Przejście na wyświetlacz dwunastocalowy o proporcjach 3:2 zamknięty w obudowie o grubości 9 mm było strzałem w dziesiątkę. Mimo większego ekranu udało się zredukować wagę całego urządzenia o ok. 150 g. Dzięki temu SP3 rozmiarami i wagą bardzo zbliżył się do pasywnie chłodzonego Samsunga Galaxy Note Pro 12.2. Miałem w ręku oba te modele i ciężko byłoby mi stwierdzić, który jest cieńszy i lżejszy. 12 cali dużo lepiej sprawdza się jako ekran pełnoprawnego laptopa, a proporcje 3:2 pozwalają komfortowo używać go w trybie pionowym. Nowa nóżka wreszcie pozwala na ustawienie dowolnego kąta w zakresie od 20 do 150 stopni, a dzięki większym rozmiarom i dodatkowemu magnesowi w pokrywie klawiaturowej używanie na kolanach jest bezproblemowe. Rysik. N-Trig ma mniej poziomów nacisku, ale jego dokładność w każdym miejscu ekranu jest perfekcyjna. Większy i cięższy długopis lepiej też leży w dłoni. Jak na razie nieźle, prawda?
Linia Surface do tej pory nie przynosi Microsoftowi zysków. Jest jednak pewnym rodzajem wzorca dla pozostałych producentów jak powinno się robić urządzenia z nowym Windowsem. Firma z Redmond zainwestowała w Surface bardzo dużo. Zarówno w reklamy, jak i badania oraz rozwój. Nic nie wskazuje na to, żeby Microsoft postanowił uśmiercić tę linię z uwagi na brak realnych profitów, tak jak przez długie lata pozwalał żyć Xboxowi czy Bingowi. Powiem więcej – jeśli Surface Pro 3 nie doczeka się następców, w przyszłości opuszczę statek Microsoftu przesiadając się na rozwiązania od Apple’a czy (w ostateczności) Google’a. Satya Nadella na razie jednak wypowiada się w tej kwestii bardzo enigmatycznie, a ostatnie ruchy kadrowo-marketingowe wskazują, że jest on pragmatykiem, który będzie wycinał niedochodowe biznesy. Z drugiej strony, bez linii Surface Windows nie będzie miał flagowego sprzętowego reprezentanta. Jak dotąd żaden z producentów nie stanął na wysokości zadania i nie stworzył urządzenia, które byłoby jednocześnie przełomowe, ale też solidnie wykonane i dobrze wyglądające. Partnerzy OEM na razie kopiują rozwiązania znane z MacBooka Air w przypadku Ultrabooków oraz proponują tanie hybrydy oparte na Atomach (w tym Asus Transformer Book T100). Nawet jeśli Surface nie będzie przynosił dużych zysków, w moim mniemaniu na tym etapie Microsoft nie może sobie pozwolić na przerwanie tego projektu. A przynajmniej nie z takimi partnerami jak Toshiba, Samsung, Asus, Lenovo, Acer, Dell czy HP.
To są jednak moje mocno subiektywne odczucia – przejdźmy więc do szczegółów i bardziej obiektywnych opinii związanych bezpośrednio ze specyfikacją i oprogramowaniem.
Specyfikacja techniczna
- Przekątna ekranu: 12 cali (2160 x 1440, 3:2)
- System operacyjny: Windows 8.1 Pro
- Procesor: Intel Core i5-4300U 2,90 GHz (dostępne również i3 oraz i7)
- Pamięć RAM: 4GB (dostępne również 8 GB)
- Bateria: 42 Wh
- Grafika: HD Graphics 4400 (HD 4200 dla i3 oraz HD 5000 dla i7)
- Pamięć wbudowana: 128GB SSD (dostępne również 64, 256 i 512 GB)
- Kamera: 2x 5Mpx
- Wejścia: USB 3.0, microSD, MiniDisplay port, mini jack
- Waga: 0,78 kg
- Wymiary: 292,1 x 201,4 x 9,1 mm
- Dodatkowe dane: żyroskop, Bluetooth 4.0, Wi-Fi 802.11ac/802.11 a/b/g/n, Surface Pen
- Kolor: srebrny, obudowa ze stopu magnezu
Zawartość pudełka
Surface Pro 3
- tablet SP3
- ładowarka sieciowa
- Surface Pen
- bateria AAAA
- instrukcja obsługi
Type Cover
- klawiatura typu Type Cover
- przyklejane oczko dla Surface Pen
- instrukcja obsługi