Samsung Galaxy Tab Pro 8.4 kosztuje aktualnie ok. 1200 złotych, podczas gdy za najnowszego członka tabletowej rodziny koreańskiego koncernu, Samsunga Galaxy Tab S 8.4, przyjdzie nam zapłacić 1599 złotych (oczywiście oba modele w wersji podstawowej). Różnica w cenie wynosi zatem ok. 400 złotych. To z jednej strony dużo, bo nie każdego stać, by „ot tak” wyjąć z portfela dodatkową kwotę. Ale z drugiej strony – warto się nad tym zastanowić… Dlaczego – dowiecie się poniżej.
Mimo tego, że wszystko podpowiadałoby, by w chwili obecnej myśląc o zakupie 8,4-calowego tabletu Samsunga, jedynym słusznym wyborem był Galaxy Tab S 8.4, postanowiłam zrobić porównanie tych dwóch produktów – tym bardziej, że Wam je obiecałam. Sprawdźmy zatem, jak poradził sobie Galaxy Tab Pro 8.4 w bezpośredniej konfrontacji z Galaxy Tab S 8.4.
Parametry techniczne
Samsung Galaxy Tab S 8.4 | Samsung Galaxy Tab Pro 8.4 | |
---|---|---|
Ekran | Super AMOLED 8,4” 2560 x 1600 pikseli | Super Clear LCD 8,4” 2560 x 1600 pikseli |
System | Android 4.4.2 KitKat z Magazine UX | Android 4.4.2 KitKat z Magazine UX |
Procesor | Exynos 5420 (4x 1,9GHz + 4x 1,3GHz) z Mali-T628 MP6 | Qualcomm Snapdragon 800 2,3GHz z Adreno 330 |
RAM | 3GB | 2GB |
Pamięć | 16GB | 16GB |
Akumulator | 4900 mAh | 4800 mAh |
Aparat, kamerka | 8 Mpix, 2,1 Mpix | 8 Mpix, 2 Mpix |
Złącza | microUSB, microSD | microUSB, microSD |
GPS Glonass | tak | tak |
Bluetooth | tak, 4.0 | tak, 4.0 |
Wymiary | 212,6 x 125,5 x 6,6 mm | 219 x 128,5 x 7,2 mm |
Waga | 294 g | 331 g |
Wzornictwo
Nigdy nie twierdziłam, że Galaxy Tab Pro 8.4 jest brzydki. Ba! W jego recenzji napisałam nawet, że pseudo-skóra (imitacja skóry), którą użyto do pokrycia jego plastikowych plecków podoba mi się bardziej niż na małej przestrzeni obudowy Galaxy Note 3. Ale zobaczyłam Galaxy Tab S 8.4 i… zapomniałam, że Pro mi się podobał. Lekko gumowane plecki z wypustkami przypominającymi trochę Nexusa 7 pierwszej generacji potrafią przyciągnąć wzrok (choć i tu działa ta sama zależność, że obudowa tego typu z Galaxy S5 totalnie nie zrobiła na mnie wrażenia). Musicie mi wierzyć – eSka jest pierwszym tabletem Samsunga, który wizualnie naprawdę przypadł mi do gustu zarówno z przodu, jak i z tyłu. Z tyłu – już wiecie dlaczego. A z przodu?
Patrząc na oba modele trudno nie zauważyć różnicy. Zmianie uległa szerokość ramek okalających ekran z każdej strony. Nie tylko te nad i pod ekranem, które aż wołały o zmniejszenie w kolejnej edycji modelu, ale również ramki przy krawędziach – lewej i prawej – doczekały się odchudzenia. W efekcie otrzymaliśmy 8,4-calowy tablet, który jest niewiele szerszy od 7-calowego Nexusa 7 pierwszej generacji.
Warto jeszcze na chwilę wrócić na tylną obudowę, bo w Galaxy Tab S 8.4 znajdziemy nowość, której próżno szukać w jakimkolwiek sprzęcie wcześniej. Mowa o otworach w obudowie, które służą możliwości podpięcia dedykowanego etui do tabletu. Świetna sprawa. Że też nikt wcześniej na to nie wpadł.
Trzeba również zwrócić uwagę na ramki ciągnące się dookoła każdej z krawędzi. W Galaxy Tab Pro 8.4 były koloru ciemnoszarego, z kolei w eSce 8.4 mamy do czynienia ze złotym wykończeniem. Które podoba nam się bardziej, to już kwestia gustu.
Waga i smukłość nie bez znaczenia
Nie wiem czy Samsung jeszcze bardziej zmniejszając grubość tabletu chciał nam wszystkim (a może głównie rynkowym rywalom) udowodnić, że nie tylko Sony w modelu Xperia Z2 Tablet potrafi zejść poniżej 7 mm, czy było to podyktowane chęcią stworzenia ciekawie prezentującego się urządzenia. Jedno jest pewne: czymkolwiek producent się nie kierował, dobrze, że zmniejszył zarówno grubość, jak i wagę. Stwierdzicie zapewne, że nie ma to większego znaczenia. Jesteście w błędzie.
Dzięki temu zabiegowi tablet nie tylko lepiej się prezentuje, ale zdecydowanie lepiej leży w dłoni. Tak, jednej. Mimo stosunkowo dużego obszaru roboczego jesteśmy w stanie chwycić tablet jedną ręką.
Ale oczywiście jak wszystko, także i to ma drugą stronę medalu. Obniżona grubość tabletu oraz, co się z tym wiąże, również waga, spowodowały, że w Galaxy Tab S 8.4 znalazło się miejsce dla akumulatora o podobnej pojemności do tego z Galaxy Tab Pro 8.4 (chcąc być dokładnym – 0 100 mAh większego). Nie jest to wada, ale biorąc pod uwagę, że oczekujemy od sprzętu długiego czasu pracy, chcielibyśmy mieć do czynienia z coraz lepszymi akumulatorami. Pytanie z ciekawości: gdybyście mieli wybierać – wybralibyście Galaxy Tab S 8.4 takiego, jak jest teraz czy z pojemniejszą baterią, ale nieco grubszego?
Kilka zmian w rozmieszczeniu podzespołów
Nie jakoś drastycznie, ale zmieniło się rozmieszczenie niektórych podzespołów. Przede wszystkim jack 3.5 mm z górnej krawędzi został przeniesiony na dolną (osobiście wolałam wcześniejszą wersję). Slot kart pamięci microSD powędrował z lewej krawędzi na prawą (bez większego znaczenia). Z kolei obiektyw aparatu i dioda doświetlająca z lewego górnego rogu tylnego panelu przesunął się do środka, w centralną część góry obudowy, a dodatkowo oba komponenty zostały od siebie oddzielone – w Galaxy Tab Pro 8.4 były połączone jedną ramką, teraz z tego zrezygnowano.
Przyciski fizyczne i przyciski regulacji głośności są w dokładnie tym samym miejscu (aczkolwiek te drugie zostały minimalnie odchudzone – są nieco węższe i mniejsze). Podobnie jest z portem microUSB oraz portem podczerwieni.
Wyświetlacz
No i doszliśmy do punktu kulminacyjnego, bo jakby nie było to właśnie zaimplementowanie w nowym modelu ekranu Super AMOLED spowodowało jego rynkową premierę.
Na temat rozdzielczości 8,4-calowego wyświetlacza, tj. 2560 x 1600 pikseli, nie będę się długo rozwodzić, bo wiele już na jej temat napisałam. Jest po prostu świetna. Czcionki są ostre jak brzytwa, dzięki czemu korzystanie z obu tabletów podczas przeglądania stron internetowych, czytania wszelkiego rodzaju dokumentów czy plików PDF, jest bardzo komfortowe. W końcu mamy tu zagęszczenie pikseli na cal wynoszące aż 359 ppi. Już na papierze wartość ta robi piorunujące wrażenie, a co dopiero w rzeczywistości.
Główną rolę odgrywa tu rodzaj wyświetlacza. W Galaxy Tab Pro 8.4 mamy matrycę Super Clear LCD, natomiast w Galaxy Tab S 8.4 – Super AMOLED. Na korzyść pierwszego trzeba zaliczyć dobre odwzorowanie bieli, która nie jest przekłamana, jak ma to miejsce w AMOLED-ach. Ale to właśnie w eSce mamy do czynienia z cudowną czernią, niesamowicie nasyconymi barwami i wysokim kontrastem, co docenią zwłaszcza osoby często oglądające filmy, grające w gry lub przeglądające zdjęcia na tablecie.
A jeśli komuś przeszkadza jaskrawość i swego rodzaju cukierkowość barw wyświetlanych przez eSkę 8.4, zawsze może skorzystać z trybu wyświetlacza podstawowego, w którym barwy są bardzo zbliżone do tych z Galaxy Pro 8.4 i do palety barw sRGB. Odwrotnej możliwości nie znajdziemy – w Pro 8.4 nie wyświetlimy obrazu choć w minimalnym stopniu podobnego do tego z S 8.4.
Jak jest z widocznością w słońcu i jasnością minimalną? Galaxy Tab S 8.4 oferuje jasność minimalną na poziomie 1 nita, co powoduje, że korzystanie z niego w nocy nie powoduje żadnego dyskomfortu – w Galaxy Tab Pro 8.4 jest nieco gorzej, 4 nity więcej, które w rzeczywistości powodują, że faktycznie Pro świeci minimalnie bardziej. Z kolei w słońcu oba modele mogą się pochwalić podobną widocznością mimo różnej jasności maksymalnej (300 vs 465 nitów). Jest to spowodowane przede wszystkim jedną z cech charakterystycznych Super AMOLED-ów, czyli podwyższoną jasnością i powłoką antyrefleksyjną.
Działanie, oprogramowanie
Trudno nie odnieść wrażenia, że oba tablety, mimo że działają dzięki dwóm różnym procesorom i mając inną ilość pamięci operacyjnej, oferują podobny komfort pracy. Obu zdarzają się lagi i przycięcia, ale o obu mogę powiedzieć, że ogólnie oferują bardzo zadowalającą szybkość działania i wydajność.
Do naszej dyspozycji mamy niniejszą ilość pamięci operacyjnej RAM (z zamkniętymi wszystkimi aplikacjami) oraz pamięci wewnętrznej:
- Galaxy Tab Pro 8.4: 1,29GB/1,78GB RAM oraz 12GB pamięci,
- Galaxy Tab S 8.4: 1,67 (a czasem nawet 2,27GB!)/2,71GB RAM oraz 11,5GB pamięci,
- w obu przypadkach mamy możliwość przenoszenia aplikacji i gier na kartę pamięci microSD.
Androbench (64/64MB) | Samsung Galaxy Tab S 8.4 | Samsung Galaxy Tab Pro 8.4 |
---|---|---|
szybkość ciągłego odczytu danych | 90,75 MB/s | 97,97 MB/s |
szybkość ciągłego zapisu danych | 14,56 MB/s | 18,02 MB/s |
szybkość losowego odczytu danych | 11,18 MB/s | 10,03 MB/s |
szybkość losowego zapisu danych | 1,45 MB/s | 1,36 MB/s |
Zestaw preinstalowanych aplikacji na obu urządzeniach jest podobny. Wśród najważniejszych trzeba wymienić Remote PC, WebEx, e-Meeting, SideSync, pakiet biurowy Hancom, Knox oraz tryb dzieci.
Ale już jeśli weźmiemy pod uwagę oferowane ustawienia i funkcje, Galaxy Tab S 8.4 wyróżnia się znacznie od swojego tańszego brata. Ma zdecydowanie więcej „bajerów”, które przydają się podczas użytkowania sprzętu. Ale zacznijmy może od widoku ekranu domowego. Bezpośrednio z niego w S 8.4 można przejść do menadżera plików dzięki specjalnej ikonie, której w Pro 8.4 próżno szukać. Oba modele oferują Magazine UX, ale w S 8.4 jest kilka dodatków w postaci choćby kafelka zawierającego „skrót informacji”, czyli miniatury trzech ostatnio odwiedzonych stron internetowych, szybki dostęp do budzika i SideSync, jak również wydarzeń z kalendarza i aplikacji z walutami.
Zmianie minimalnie uległa belka systemowa, której wyciągnięcie z góry powoduje,że mamy dostęp do daty i godziny, skrótów najważniejszych ustawień z możliwością przejścia do ogólnych ustawień tabletu, możliwość zmiany jasności ekranu lub ustawienia na automatyczną oraz głośności, jak również dostęp do powiadomień. W Tab Pro 8.4 mieliśmy jeszcze bezpośrednie przejście do wyszukiwarki plików w urządzeniu – S Szukacz. W S 8.4 ikona z górnego lewego rogu przeniesiona została pod skróty ustawień, a obok niej znalazła się opcja Szybkie połączenie, której w Pro 8.4 nie uraczymy.
Nowością w S 8.4 są następujące funkcje:
- przybornik, czyli pięć aplikacji (aparat, galeria, wideo, poczta oraz przeglądarka internetowa dostępne z poziomu małego rozwijanego kółka)
- dostosuj wyświetlacz (w trybie adaptacyjnym, kino AMOLED, zdjęcie AMOLED, podstawowy)
- bardzo niskie zużycie energii (zmiana koloru ekranu na skalę szarości, ograniczenie używanych aplikacji do niezbędnych i wybranych przez użytkownika, wyłączenie modułów łączności – w tym trybie nie można nawet zrobić screenshota)
- tryb prywatny (dostępny jedynie dla czterech aplikacji: galeria, wideo, muzyka i moje plikil pozwala ukryć wybrane elementy, jeśli nie korzystamy z urządzenia w tym trybie)
- czułość dotyku (możliwość korzystania z ekranu w rękawiczkach)
- skaner linii papilarnych (można go używać do blokady ekranu, weryfikacji konta Samsung oraz płatności przez PayPal)
- drukowanie
Z rzeczy ważnych – w Pro 8.4 mieliśmy możliwość korzystania z dwóch aplikacji w dwóch oknach obok siebie i dodatkowo z trzech programów, które otwierały się jako wyskakujące okna. W S 8.4 niestety nie znalazłam takiej możliwości.
Z rzeczy mniej istotnych zmieniło się nieco rozmieszczenie poszczególnych ustawień tabletu – np. możliwość tworzenia kont użytkowników z Ogólne -> menadżer urządzeń przeniesiony został do Urządzenie → personalizacja. Zmieniła się również jedna z zakładek – zamiast połączenia, urządzenie, ogólne i sterowanie mamy za sterowanie – aplikacje (czyli wszystko to, co wcześniej było w menadżerze urządzenia w zakładce Ogólne plus ustawienia najważniejszych programów: kontakty, e-mail, galeria, internet, S Terminarz i S Voice).
Zmienił się jeszcze widok ekranu podczas przejścia do menadżera zadań przyciskiem po lewej stronie od Home. W Pro 8.4 mieliśmy od razu widok aktywnych aplikacji, pobranych, menadżer pamięci RAM z możliwością wyczyszczenia jej oraz informacje o pamięci samego urządzenia. W S 8.4 mamy wyłącznie informację o stanie pamięci RAM oraz listę aktywnych aplikacji z możliwością ich zamknięcia.
Benchmarki | Samsung Galaxy Tab S 8.4 | Samsung Galaxy Tab Pro 8.4 |
---|---|---|
Quadrant | 32846 | 23044 |
AnTuTu | 21137 | 35149 |
An3DBench | 7900 | 7979 |
An3DBenchXL | 47217 | 46429 |
3D Mark | ||
Ice Storm | max | max |
Ice Storm Extreme | 8366 | max |
Ice Storm Unlimited | 13644 | 15878 |
Przeglądarki preinstalowana vs Chrome |
||
Sunspider | 452 vs 1021 | 422 vs 755 |
Peacekeeper | 1050 vs 940 | nie ukończył vs 905 |
Mozilla Kraken | 4850 vs 7732 | 6385 vs 6812 |
Google V8 Bench | 3633 vs 3899 | 4569 vs 4822 |
Wszelkie moduły łączności w obu modelach działają tak, jakbyśmy tego oczekiwali. WiFi jest stabilne, Bluetooth bezproblemowo pozwala podłączyć np. bezprzewodową klawiaturę, a GPS już po chwili łapie fixa. Pod tym względem trudno jest wyłonić lepiej działający tablet.
Podobnie jest w przypadku odtwarzania wideo. Preinstalowany odtwarzacz w obu przypadkach ma problemy z wybranymi testowanymi plikami (więcej tu i tu), natomiast zainstalowanie zewnętrznej aplikacji z Google Play rozwiązuje je w mgnieniu oka. Trzeba jednak pamiętać, że oba modele nie obsługują dźwięku .dts.
A skoro już o dźwięku mowa, choć oba tablety Samsunga mogą się pochwalić czystym i dobrej jakości dźwiękiem wydobywającym się z głośników, to jednak lepsze wrażenia pod tym względem zapewnia Galaxy Tab S 8.4. Głównie dlatego, że ma dwa głośniki na przeciwległych krawędziach, a nie jak Galaxy Tab Pro 8.4 – na jednej krawędzi.
Akumulator
eSka posiada akumulator o pojemności 4900 mAh, Pro – 4800 mAh. Jak przekłada się to na długość czasu pracy? W Galaxy Tab Pro 8.4 przeglądanie stron internetowych jest możliwe przez 316 minut na najjaśniejszym ustawieniu ekranu i 708 minut na najciemniejszym. To krócej niż w przypadku Galaxy Tab S 8.4, który oferuje, odpowiednio: 406 minut i 741 minut. Różnica może nie jest kolosalna, ale mimo wszystko widoczna.
Widać ją również podczas normalnego trybu korzystania z obu tabletów. W przypadku Galaxy Tab Pro 8.4 użytkowanie mieszane (przeglądanie stron internetowych, granie w gry, oglądanie filmów na YouTube, skakanie pomiędzy portalami społecznościowymi) z włączonym WiFi i jasnością ekranu ustawioną na minimalną, rozładowało tablet po 6,5 godzinie. Ten sam czas udało się uzyskać korzystając z Galaxy Tab S 8.4 na jasności w połowie skali (130 nitów). To sugeruje, że obniżając jasność do minimalnej powinniśmy móc użytkować urządzenie jeszcze przez ok. godzinę, może nawet dwie, dłużej.
Aparat
Kilka przykładowych zdjęć zrobionych przez oba tablety (oba 8 Mpix) w trybie automatycznym.
Galaxy Tab S 8.4:
Galaxy Tab Pro 8.4:
Podsumowanie
Gdy siadałam do pisania niniejszego materiału byłam przekonana, że znajdzie się choć kilka powodów, dla których lepiej jest kupić Galaxy Tab Pro 8.4. Okazało się, że znalazłam w sumie tylko jeden – w Galaxy Tab S 8.4 nie można otworzyć trzech dodatkowych aplikacji w pływających oknach, ale to można przeboleć – tym bardziej, że przy takim obciążeniu Galaxy Tab Pro 8.4 i tak często lagował, a same aplikacje w oknach w wielu przypadkach były źle przeskalowane. Oczywiście dodatkowym powodem jest argument ceny, ale według mnie wspomniane na początku ok. 400 złotych warto dołożyć do Galaxy Tab S 8.4. Dlaczego? Myślę, że po przeczytaniu tego tekstu nie macie większych wątpliwości.
Jeśli jednak ktoś nie może pozwolić sobie na nowszy model, nie ma się co martwić – Galaxy Tab Pro 8.4 też jest dobrym urządzeniem. Tym bardziej, że z pewnością wielu użytkownikom nie jest potrzebne całe mnóstwo dodatkowych funkcji, mniejsze ramki czy ogólnie mniejsze gabaryty tabletu, a i ekran niebędącym Super AMOLED-em też będą w stanie się zadowolić.
A jeśli ktoś aktualnie posiada Galaxy Tab Pro 8.4? Galaxy Tab S 8.4 kusi, ale rozsądek podpowiada, by zostać przy Pro – zwłaszcza, że jego premiera miała miejsce ledwie kilka miesięcy temu…
Ceny:
16GB WiFi:
Galaxy Tab S 8.4 T-700: 1599 złotych
Galaxy Tab Pro 8.4 T-320: ok. 1200 złotych
16GB LTE:
Galaxy Tab S 8.4 T-705: 1999 złotych
Galaxy Tab Pro 8.4 T-325: 1579 złotych