Po ogłoszeniu kwartalnych wyników finansowych, zwykle ma miejsce konferencja prowadzona przez prezesa firmy, który tłumaczy opublikowane dane. Tak było też w przypadku Microsoftu.
Satya Nadella mówił dużo o chmurze i usługach, ale najciekawsza część prezentacji dotyczyła połączenia wszystkich głównych wersji Windowsa w jeden uniwersalny system. Już teraz OS-y te mają wiele wspólnego, ale to nie wystarczy. Prezes mówił o jednym systemie na ekranach o dowolnych rozmiarach. Jak to rozumieć? Możemy oczekiwać wspólnej wersji na smartfony, tablety, laptopy, komputery stacjonarne i telewizory (Xbox).
Nie musi to jednak oznaczać, że będzie to jeden rynkowy produkt bez żadnej segmentacji. Nadella zapytany o różne wersje powiedział, że określenie „One Windows” odnosi się do wspólnego jądra, wspólnej inżynierskiej pracy nad systemem i skalowalnego interfejsu użytkownika. Wiele wskazuje na to, że na rynek trafią różne SKU. Urządzenia z ekranem mniejszym niż 9 cali dostaną (okrojoną?) wersję z darmową licencją, a można się też spodziewać, że inne SKU trafi do odbiorców prywatnych, a inne do korporacji.
Idea jednego Windowsa nie polega zatem na identyczności. Okienka na różnych urządzeniach będą wyglądały inaczej, w zależności od wielkości ekranu czy podłączonych urządzeń peryferyjnych. Pulpit zniknie całkowicie prawdopodobnie właśnie z modeli o ekranach mniejszych niż 9 cali, a duże laptopy czy komputery stacjonarne będą logować się bezpośrednio do trybu desktop z menu start zastępującym ekran startowy.
Ostatnia szansa Windowsa na rynku mobilnym? Wszystko na to wskazuje. Jeśli „Windows 9” wraz z Universal Apps, wspólnym jądrem i ujednoliconym interfejsem trafi do urządzeń w pełnym spektrum cen i na wszystkich światowych rynkach, Microsoft ma szansę na powalczenie z Googlem i Applem, szczególnie w czasach ten drugi odnotowuje pierwsze sygnały zadyszki w świecie tabletów.
A co z tabletami od firmy z Redmond? Nikt nie był pewny jak głęboko pójdzie reorganizacja Microsoftu i czy Nadella nie zakończy wspierania działu sprzętu, czyli Surface i Xboxa. Wiele wskazuje na to, że nie, w tym wypowiedź Ralfa Groene (szefa wzornictwa Surface), który w ten sposób odpowiedział mi na Twitterze: