Przymiotnik „chiński” kojarzy się nam zwykle z czymś gorszym, słabszym, byle jakim, ale tanim. Tymczasem Cube Talk 9X ma zmienić te pierwsze, pejoratywne skojarzenia, dzięki zastosowanym w nim mocnym podzespołom, przy dość niewielkiej cenie (na oficjalnej stronie to 224 $, w innych miejscach podaje się wyższe ceny, nawet 370 $, oficjalnie w Europie nie jest jednak sprzedawany, ale można go zamówić z przesyłką do jakiegoś kraju – wśród komentarzy na tej stronie były pytania czy urządzenie będzie działać w różnych państwach na naszym kontynencie oraz o koszty wysyłki m. in. na Węgry, do Bułgarii czy Włoch). Czy warto zastanawiać się nad tym sprzętem? Przeczytajcie co znajdziemy w środku.
Sercem tabletu jest procesor MediaTek MTK8392T, Cortex A7 Octa Core 2.0 GHz, wspierany przez układ graficzny Mali-450 700MHz i 2 GB RAM-u. Do tego mamy 16 GB pamięci wbudowanej, z możliwością rozszerzenia przez micro SD (max 32 GB). Tablet działa na Androidzie 4.2.2 KitKat, a dzięki baterii o pojemności 10 000 mAh może pracować bardzo długo (jak wyczytałam w znalezionej recenzji – przy ustawionej jasności ekranu na 50 %, włączonym odtwarzaniu wideo i działających aplikacjach, takich jak Facebook oraz LinkedIn, tablet wytrzymał 8 godzin i 13 minut, co jest bardzo interesującym wynikiem). Natomiast wyświetlacz zamontowany w Cube Talk 9X to 9,7-calowy ekran Retina o rozdzielczości 2048 x 1536 pikseli (264 PPI). Do tego w urządzeniu znajdziemy dwie kamery 8- i 2- MPix (przy czym tylny aparat dodatkowo wykorzystać może wbudowaną diodę LED) oraz modem 3G.
Wygląda to bardzo dobrze, ale czy również fajnie działa? Osobiście nie mam możliwości, by to sprawdzić, ale jak wynika ze wspominanej już przeze mnie recenzji – procesor pracuje znakomicie, a przy tym i aparat spisuje się niespodziewanie dobrze, jak na tablet oczywiście.
Jeśli ktoś lubi benchmarki, można obejrzeć również test, który znalazłam w sieci – dodatkowo zawierający porównanie z Samsungiem Galaxy S 4 (choć polecam pominąć pierwszą minutę, bo strata czasu ;)).