Kamil, pisząc o Huawei MediaPad X1 7.0 stwierdził, że jest to najlepszy tablet Huawei. Posunę się o krok dalej – jest to jeden z ciekawszych 7-calowych tabletów, jakie miałam okazję trzymać w rękach. A, jak wiecie, było ich całe mnóstwo. Zapraszam do zapoznania się z pierwszymi wrażeniami z użytkowania tego właśnie urządzenia – oczywiście podczas targów MWC 2014 w Barcelonie.
MediaPad X1 7.0 zaskakuje przede wszystkim swoimi wymiarami. Jest niewątpliwie jednym z najmniejszym, jak nie faktycznie najmniejszym 7-calowym tabletem, z jakim dotychczas miałam do czynienia. Urządzenie ma ledwie 7,18 mm grubości, a jego pozostałe wymiary to: 103,9 mm x 183,5 mm. Do tego wszystkiego jest bardzo lekki – waży bowiem tylko 239 gramów. W skrócie: świetnie się prezentuje i leży w dłoniach. Patrząc z daleka na jednego z zagranicznych prezenterów nagrywających przegląd wideo tego urządzenia zastanawiałam się czy trzyma w rękach 7-calowy tablet czy mniejszego smartfona Ascend G6. Wydawał się tak mały… :) I faktycznie taki się okazał.
Jakość wykonania egzemplarza, który miałam sposobność trzymać w rękach zaraz po konferencji Huawei, nie pozostawiała wiele do życzenia. Ba! Spasowanie elementów obudowy było bardzo dobre, a sztywność obudowy była nienaganna. To dobrze świadczy o możliwej jakości wykonania produktu końcowego.
Ale nie tylko powyższe czynniki wpływają na to, że Huawei Mediapad X1 7.0 można uznać za jeden z ciekawszych 7-calowych tabletów. To również bardzo wąskie ramki między prawą krawędzią urządzenia a ekranem, jak również lewą i ekranem. To wpływa na znaczne zmniejszenie wymiarów modelu. To z kolei – na poręczność produktu. W dalszym ciągu jednak mamy do czynienia z w miarę szerokimi ramkami nad i pod wyświetlaczem. Nad ekranem
A skoro już o nim mowa… Na uwagę zasługuje właśnie przede wszystkim 7-calowy wyświetlacz modelu o rozdzielczości 1920 x 1200 pikseli (jak w Nexusie 7 2013: 323 ppi), który charakteryzuje się niespotykanie wysoką jasnością maksymalną, wynoszącą 513 nitów. Jest to matryca świetnie reagująca na nawet najlżejszy dotyk palca, a dodatkowo oferująca świetne kąty widzenia, niezły kontrast i odwzorowanie barw (przynajmniej tak można stwierdzić w warunkach targowych). Zastosowana rozdzielczość sprawia, że wyświetlane czcionki są ostre jak brzytwa.
Całość działa pod kontrolą systemu operacyjnego Android w wersji 4.2 Jelly Bean (nie wiadomo co z aktualizacją do Androida 4.4 Kit Kat) z nakładką producenta, która objawia się między innymi w obecności dodatkowej funkcji w postaci swego rodzaju punktowego menu. Możemy manewrować jego obecnością przy lewej lub prawej krawędzi ekranu – na dowolnej wysokości – i za jego pomocą możemy przejść do aplikacji w małych oknach (kalkulator, kalendarz, nowe wydarzenie), do ekranu domowego lub kliknąć wstecz bez przechodzenia w dolną część ekranu i używania przycisków systemowych na dolnej belce. A, co ważne, można się ich pozbyć, tzn. schować, za pomocą jednego kliknięcia – za tę funkcję odpowiada z kolei pierwszy przycisk z lewej na belce. Całość natomiast działa bardzo dobrze i tu nie mogę się do niczego przyczepić. Jak na sprzęt, który przeszedł przez ręce kilkudziesięciu osób przede mną, ten radził sobie ze wszelkimi działaniami bardzo dobrze.
Wielką zagadką jest akumulator Huawei MediaPad X1 7.0, którego pojemność wynosi 5000 mAh. Co prawda Huawei zapewnia, że będzie w stanie oferować możliwość przeglądanie internetu przez 15 godzin, streamowanie pięciu filmów online (nie wiadomo jakiej jakości, długości i w jakiej konfiguracji tabletu), oglądania ośmiu filmów zapisanych na urządzeniu lub do 125 godzin odtwarzania muzyki, ale różnie może być w rzeczywistości. Jak możecie się domyślać – w warunkach targowych nie było mowy o możliwości sprawdzenia tego komponentu.
Powyżej nie znajdziecie złego słowa dotyczącego Huawei Mediapad X1 7.0. Egzemplarz, z którym miałam do czynienia podczas MWC 2014, nie pozostawiał wiele do życzenia. Ba! Zrobił na mnie świetne wrażenie i trudno było doszukać się jego wad. Oczywiście trudno oceniać produkt po kilkunastu minutach z nim spędzonych, ale jedno jest pewne: bardzo, ale to naprawdę bardzo chętnie przetestuję to urządzenie, jak tylko trafi do sprzedaży w Polsce. A to, mam nadzieję, wbrew zapowiedziom Huawei, wkrótce nastąpi. Niemniej jednak, patrząc na to, jak działał – a właściwie nie działał model 8-calowy (MediaPad M1 8.0) z tym samym procesorem, mam obawy, że podobne problemy (lagujący system, problemy z najprostszym przechodzeniem z jednego ekranu domowego na drugi…) mogą występować w MediaPad X1 7.0. Podczas targów na szczęście takowych nie zaobserwowałam. Jak będzie podczas dłuższego użytkowania modelu, zwłaszcza w codziennym kontakcie z nim, mam nadzieję, okaże się już niebawem.
Mimo wszystko jednak trzeba jeszcze pamiętać o dwóch kwestiach. Pierwszą jest głośnik – jeden – znajdujący się w dolnej części tylnej obudowy, który w bardzo wielu przypadkach będziemy zasłaniać ręką. Drugą natomiast – brak wyjścia HDMI.
Tymczasem rozstałam się z testowym egzemplarzem w bardzo dobrych stosunkach i z nadzieją, że nie zawiedzie mnie podczas bliższego poznania w najbliższym czasie (ach te powtórzenia… ;)). Oby tak właśnie było, bo Huawei robi coraz lepsze i ciekawsze produkty, w dalszym ciągu pamiętając jednak, że nie można przesadzać z końcową ceną sprzętu, bo to może się negatywnie odbić na zainteresowaniu wśród potencjalnych klientów, a co za tym idzie – na poziomie sprzedaży.
Cena Huawei MediaPad X1 7.0 ustalona została na 399 euro. Za tę kwotę otrzymujemy 7-calowy tablet z 16GB pamięci i LTE z możliwością wykonywania rozmów głosowych.
Parametry techniczne Huawei MediaPad X1 7.0:
– ekran IPS 7″ 1920 x 1200 pikseli,
– Android 4.2 Jelly Bean z nakładką producenta Emotion UI 2.0,
– czterordzeniowy procesor HiSilicon Kirin 910 1,6GHz,
– 2GB RAM
– 16GB pamięci wewnętrznej,
– 4G LTE,
– GPS,
– WiFi 802.11a/b/g/n,
– Bluetooth 4.0,
– port microUSB,
– slot kart microSD,
– 3.5 mm jack audio,
– aparat 13 Mpix BSI F2.2, z nagrywaniem wideo Full HD,
– kamerka 5 Mpix F2.4,
– akumulator o pojemności 5000 mAh,
– waga: 239 g,
– wymiary: 183,5 x 103,9 x 7,18 mm.
Podsumowując.
Bardzo podoba mi się kierunek rozwoju, w jakim podąża Huawei. W modelu MediaPad X1 7.0 doskonale widać, że firma postawiła sobie za cel stworzenie wyjątkowego produktu o świetnych parametrach, obok którego trudno będzie przejść obojętnie (w przeciwieństwie do MediaPad M1 8.0, który na przykład na mnie nie zrobił takiego wrażenia). Świetnie się prezentuje, nieźle działa, charakteryzuje się dobrą specyfikację i możliwością zastąpienia nim telefonu. I do tego nie jest horrendalnie drogi. A oto chyba właśnie nam wszystkim chodzi. Nie jest to bowiem kolejny sprzęt, wyglądający tak samo, jak każdy inny, z podobnymi parametrami.
