W piątek pisałem o aktualizacji Androida KitKat do wersji 4.4.1 (z oryginalnego 4.1) dla urządzeń Google, czyli z serii Nexus. Aktualizacja ta nie wnosi szczególnie rewolucyjnych ulepszeń, ale mimo wszystko warto się nią zainteresować (najważniejsze kwestie: usprawnia aparat i stabilność systemu, nieco poprawia kwestie kolorystyki i zużycia energii, a także działanie wibracji i głośności). Dziś natomiast chińskie konsorcjum AllTechnology oficjalnie ogłosiło, że jego procesory AllWiner A31/A31s bedą pierwszymi na świecie z oficjalną, potwierdzoną przez Google aktualizacją do tej wersji systemu (4.4.1). Oczywiście chińskie portale od razu skomentowały, że tego rodzaju aktualizacje wprowadzą zapewne wszyscy liczący się gracze, ale firma utrzymuje, że aktualnie jako jedyna ma oficjalne wsparcie Google.
Tego typu wiadomości (oraz tempo ich ogłaszania: w ciągu tygodnia usłyszeliśmy kolejno o: aktualizacji RockChipa do 4.4, aktualizacji urządzeń Cube, PIPO i Vido) to nie tylko wynik przedświątecznej gorączki (zresztą i tak wiadomo, że przed świętami nie pojawia się nowe chińskie urządzenia z Androidem 4.4.1) , ale raczej nowa strategia producentów. Bo, powiedzcie sami, co jest największą zagwostką przy zakupie tabletu? (poza wiecznym brakiem funduszy na ten model, który nam się podoba najbardziej :-)). Wszyscy zadają sakramentalne pytanie: czy będzie aktualizacja? Więc każdy szanujący się producent tabletu/smartfona wysyła teraz sygnał do potencjalnych klientów: my tak dobrze i blisko współpracujemy z Google, że o aktualizacje nie musicie się martwić. A samo Google? Chyba w końcu odczuło, że nawet będąc praktycznie monopolistą (przynajmniej jeżeli chodzi o budżetowe tablety) nie można lekceważyć głosu klientów.
za: padanews, AllTechnology