Pierwszym podejściem Acera do tanich tabletów był model Iconia B1, który w momencie premiery kosztował 599 złotych. Mimo tak niskiej ceny nie przekonał mnie do siebie po kilkutygodniowych testach, o czym możecie się przekonać czytając recenzję tego produktu. Po Iconia B1 na rynek trafił sporo ciekawszy sprzęt, nieco większy i minimalnie droższy: Acer Iconia A1-810 z 7,9-calowym ekranem. Jak ten tablet prezentuje się w moich oczach? Tego dowiecie się poniżej.
Parametry techniczne Acera Iconia A1-810:
– ekran IPS o przekątnej 7,9″ i rozdzielczości 1024 x 768 pikseli, 10-punktowy multitouch,
– czterordzeniowy procesor MediaTek MT8125 1,2GHz,
– 1GB RAM,
– Android 4.2.2 Jelly Bean,
– 8GB pamięci wewnętrznej,
– WiFi 802.11 b/g/n,
– Bluetooth 4.0,
– GPS,
– aparat 5 Mpix z nagrywaniem wideo w Full HD,
– kamerka 0,3 Mpix,
– akcelerometr, żyroskop,
– slot kart microSD,
– port microUSB,
– wyjście microHDMI,
– 3.5 mm jack audio,
– akumulator 18.6W,
– wymiary: 145,7 x 208,7 x 11,1 mm,
– waga: 410 g.
Cena: 799 złotych.
Wideo
Pierwsze wrażenia
Plastik plastikowi nierówny – stwierdziłam przy pierwszym kontakcie z Acerem Iconia A1. Jak zapewne pamiętacie, w opublikowanej kilka dni temu recenzji Asusa MeMO Pad HD 7 narzekałam na to tworzywo, że wygląda niezbyt interesująco i przesadnie czuć w dłoniach, że jest to tani sprzęt (etui uratowało sytuację). W przypadku testowanego modelu jest inaczej. Tablet zawdzięcza to pleckom, które wykonane zostały co prawda z plastiku, ale wykończonego matową powłoką, a nie błyszczącą – w moich oczach to duży plus. Urządzenie od razu lepiej wygląda, a i w rękach to tworzywo jest mniej odczuwalne. Ma ono jedną wadę – lubi się rysować i brudzić. Z kolei odciski palców są prawie niewidoczne (choć to zawdzięcza również kolorowi: testowany tablet jest w kolorze białym).
Obudowa tabletu składa się z dwóch części: białych plecków oraz srebrnej, plastikowej ramki, stylizowanej na aluminium, ciągnącej się wzdłuż krawędzi produktu. Zabieg ten wpływa na ciekawszy wygląd urządzenia, ale jednocześnie sprawia, że optycznie jest grube (w rzeczywistości też, bo ma 11, mm). Srebrny plastik, niestety, jest bardzo podatny na przecieranie się, przez co już po kilku tygodniach można zauważyć działanie czasu na tym modelu. Do testów otrzymałam egzemplarz recenzowany wcześniej przez inną redakcję, spójrzcie, jak wyglądał:
Wiemy już z jakich materiałów został złożony Acer Iconia A1 oraz jak wygląda po kilku tygodniach użytkowania, a jak jest z jakością jego wykonania? Bardzo dobrze. Urządzenie nie trzeszczy w dłoniach, wszystkie elementy obudowy są ze sobą odpowiednio spasowane i nic się nie ugina przy mocniejszym ściśnięciu.
Podsumowując. Mimo iż Iconia A1-810 to tani sprzęt (kosztuje 699 złotych) wykonany został z naprawdę niezłej jakości materiałów, a jego jakość wykonania zasługuje na pochwałę. Jedyny mankament to brak trwałości wspomnianego plastiku… Warto dodać, że urządzenie dobrze leży w dłoniach mimo tego, że mogłoby być i cieńsze i nieco lżejsze.
Porty, złącza
Krótka rundka po krawędziach urządzenia. U góry, po prawej stronie, umieszczony został włącznik służący również do usypiania. Lewy bok jest całkowicie pusty, na prawym z kolei znajdziemy, od góry: przyciski do regulacji głośności, slot kart microSD, mikrofon, przycisk reset osadzony w obudowie oraz wyjście microHDMI. Na dolnej krawędzi producent postanowił umiejscowić 3.5 mm jack audio oraz port microUSB.
Z tyłu, w lewym górnym rogu, urządzenie oferuje oczko aparatu o rozdzielczości 5 Mpix bez diody doświetlającej, natomiast w lewym dolnym rogu – pojedynczy głośniczek niewielkich wymiarów. Na środku plecków umieszczone zostało logo Acera.
Charakterystyka portów:
– microUSB: tablet ładuje się przez USB komputera, widoczny jest jako przenośny odtwarzacz multimedialny; przesłanie 1GB danych z komputera na tablet trwa 105 sekund, odwrotnie: 49 sekund. Do tabletu bez problemów podłączymy: pendrive’a, myszkę, klawiaturę oraz dysk zewnętrzny. Próba podłączenia zewnętrznego modemu 3G zakończyła się niepowodzeniem – niestety, w przypadku tego modelu nie jest to możliwe. W testowanym egzemplarzu wtyczka nie była stabilnie osadzona w porcie, przez co trzeba było się delikatnie obchodzić z nim podczas ładowania;
– slot kart microSD: karta wystaje z gniazda na około milimetr, przez co może się zdarzyć sytuacja, w której przypadkowo z niego wypadnie, gdyż działa na zasadzie odkliku; karta odczytywana jest bez problemów przez menadżer plików;
– wyjście microHDMI: pozwala na przewodowe przesłanie obrazu i dźwięku do telewizora.
W pudełku z tabletem dostajemy: ładowarkę dwuczęściową (kabel USB + adapter sieciowy) oraz papierki w postaci gwarancji i krótkiej instrukcji obsługi.
Wyświetlacz
Acer Iconia A1 został wyposażony w 7,9-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 1024 x 768 pikseli. Rozdzielczość przy tej przekątnej daje to gęstość pikseli wynoszącą 162 ppi. Nie jest to szalona wartość, co zresztą widać podczas codziennego użytkowania. O ile przeglądanie stron internetowych i wszelkiego rodzaju dokumentów w trybie poziomym jest jak najbardziej możliwe bez powiększania, tak nie mogę powiedzieć tego samego, gdy tablet trzymamy w pionie – wtedy na upartego można czytać, ale po co męczyć oczy i wytężać wzrok? Zdecydowanie lepszym wyjściem z sytuacji jest przybliżenie treści. Dla zainteresowanych – dokładnie taką samą przekątną i rozdzielczość ma Apple iPad mini. Wszyscy w momencie jego premiery narzekali właściwie wyłącznie na jego rozdzielczość. Nic więc dziwnego, że pod koniec bieżącego roku spodziewamy się premiery iPada mini 2 z wysoką rozdzielczością. Po premierze nowego tabletu Nexus 7 Apple po prostu nie ma innego wyjścia, jak wydanie takowego urządzenia z dużo lepszą niż obecnie matrycą.
Wyświetlacz Iconia A1 nie zawodzi. Działa tak, jak powinien, czyli reaguje na każde, nawet najlżejsze muśnięcie palca. Oglądanie filmów czy też przeglądanie sieci w towarzystwie jest możliwe, dzięki zastosowanej matrycy wykonanej w technologii IPS, która zapewnia szerokie kąty widzenia.
Do odwzorowania kolorów można mieć zastrzeżenia. Co prawda biały faktycznie jest biały, tak takie barwy, jak: czarny i czerwony wydają się nieco wypłowiałe. Ważny jest również fakt, że pod względem technicznym ekran nie ma żadnych problemów. Nie doszukałam się przebarwień, pływania ekranu czy też martwych pikseli, które tak często lubią występować w tanich urządzeniach.
Jasność ekranu zmienimy wyłącznie przez ręczne ustawienie dostępne z menu szybkiego dostępu. Niestety, zabrakło czujnika natężenia światła, który odpowiada za ustawianie automatycznej jasności wyświetlacza. Warto zwrócić uwagę na fakt, że nie ma większego problemu z widocznością ekranu w pełnym słońcu, choć oczywiście swobodne przeglądanie treści uprzykrza odbijająca się w nim nasza twarz.
Działanie, oprogramowanie
Po dłuższym czasie spędzonym z Asusem MeMO Pad HD 7 doszłam do wniosku, którym zresztą się z Wami podzieliłam, że jednostka centralna MediaTeka, czterordzeniowy procesor Mediatek MTK MT8125 o częstotliwości taktowania 1,2GHz z PowerVR SGX544, jest niedoceniany. Acer Iconia A1 tylko to potwierdził. Urządzenie, mimo tego, że jest tanie, bardzo dobrze działa. Nie można mieć zastrzeżeń do płynności pracy i ogólnej wydajności. Czasem zdarzają się lekkie momenty zamyślenia, chwile, gdy trzeba nieco dłużej poczekać na otwarcie/zamknięcie aplikacji czy przejście z jednego ekranu na drugi, ale są to sporadycznie występujące sytuacje i najczęściej, gdy w tle działa wiele aplikacji.
Acer Iconia A1 pracuje pod kontrolą Androida 4.2.2 Jelly Bean, czyli prawie najnowszej wersji googlowskiego systemu (nowsza jest jedynie zaprezentowana kilka dni temu 4.3). Z góry wysuwane ma dwie belki. Pierwsza, czyli ta z lewej, daje nam podgląd na godzinę, datę, dzień tygodnia oraz powiadomienia i podłączenie do sieci WiFi. Druga natomiast, z prawej, umożliwia nam szybką zmianę ustawień produktu. I tak, włączymy tu WiFi, Bluetooth, GPS, autoobracanie, tryb samolotowy i screen timeout, sprawdzimy, który użytkownik jest aktualnie zalogowany, zmienimy jasność ekranu (po kliknięciu w tę opcję pojawia się pasek regulacyjny), dowiemy się jaki jest procentowy stan naładowania akumulatora, przejdziemy do ustawień Touch WakeApp (opis funkcji w akapicie poniżej) oraz przejdziemy do pełnych ustawień tabletu. Jak wspomniałam, tablet umożliwia tworzenie kont wielu użytkowników, dzięki którym każda osoba korzystająca z niego może dowolnie (inaczej) go skonfigurować.
Przeglądarka internetowa działa bez zarzutu. Wirtualna klawiatura umożliwiająca wpisywanie tekstu to standardowa, androidowa, 4-rzędowa klawiatura, nad którą nie ma nawet co się dłużej rozwodzić. Jeśli komuś zależy na sprawnym i bezproblemowym przeglądaniu PDF-ów, spokojnie można mu polecić Acera Iconia A1 – pliki wczytują się i przewijają szybko.
Lubię urządzenia, które w interfejsie użytkownika mają zaimplementowaną obsługę wszelkiego rodzaju gestów. Niewiele, bo niewiele (ale jednak!), znajdziemy w Iconia A1. W Touch WakeApp mamy dostępne dwa: przyłożenie pięciu palców jednocześnie na ekranie aktywuje i odblokowuje go, natomiast przytrzymanie ekranu kciukami, w momencie, gdy ten jest wyłączony, uruchamia aplikację aparatu (wszystko działa jak należy). Oba gesty można oczywiście przypisać do innych poleceń, jak uruchomienie konkretnej aplikacji spośród zainstalowanych na tablecie.
Nie do końca poprawnie przetłumaczone są elementy interfejsu na język polski, np. w aplikacji Life Image znajdziemy takie „kwiatki”, jak czasowniki w postaci bezokoliczników (np. „anulować” zamiast „anuluj”, „usunąć” zamiast usuń), zdanie „usuń wszystkie dane osobowe na obraz życia” czy w ogóle nieprzetłumaczone słowa, jak „unnamed wydarzenie”. Gdzieś indziej z kolei „skip zablokować ekran”, „włącz 5-palcem gest”, „włącz 2-kciuk gest”, itd.
A skoro już jesteśmy przy Life Image, warto się przy tej aplikacji chwilę zatrzymać, gdyż zasługuje na zainteresowanie. Program ten to nic innego jak swego rodzaju oś czasu, do której dodajemy wydarzenia z naszego życia. Możemy tu opublikować zdjęcia i wideo (wcześniej zrobione lub zrobić/nagrać świeże) z podpisami, dodać notatki i wydarzenia z kalendarza. To wszystko w formie typowej osi czasu, z datami dostępnymi po lewej stronie, które pozwalają nam się swobodnie poruszać pomiędzy poszczególnymi dniami i sprawdzić, co wtedy robiliśmy, gdzie i z kim byliśmy, itp. W trybie podglądu wszystkie zdjęcia dodane do Life Image pokazują się w postaci galerii wraz z adekwatnymi, ustawionymi wcześniej, podpisami.
Preinstalowane aplikacje: 7digital, AccuWeather, AcerCloud, aparat, Astro file manager, Chrome, Google+, galeria, File Manager, games, Gmail, przeglądarka internetowa, kalendarz, kalkulator, książki Play, Life Image, Mapy, McAfee Security, Movie Studio, poczta, Simeji, Google Play, Skype, Google Talk, Top HD Games, TuneIn Radio, YouTube, Zinio.
Z 16GB pamięci wewnętrznej, dla użytkownika dostępnych jest 12,5GB. Tablet nie jest zrootowany. Jeśli chodzi o temperaturę obudowy, maksymalnie osiągnęła 35 stopni podczas bardziej wymagających akcji, jak granie w gry i oglądanie wideo.
Test pamięci systemowej (AndroBench):
– szybkość ciągłego odczytu danych: 65,13 MB/s
– szybkość ciągłego zapisu danych: 19,49 MB/s
– szybkość losowego odczytu danych: 13,93 MB/s 3566.99 IOPS(4K)
– szybkość losowego zapisu danych: 0,68 MB/s 175.79 IOPS(4K)
WiFi, Bluetooth, GPS
Ogólnie do działania WiFi w Acerze Iconia A1 nie mam większych zastrzeżeń. Podczas korzystania z internetu z domowego lub kawiarnianego routera, nie napotkałam braku stabilności połączenia. Problemy z WiFi pojawiły się jedynie podczas korzystania z sieci udostępnionej – czy to z modemu MiFi, czy z tabletu/smartfona (ciekawe od czego to zależy). Zdarzało się, że połączenie było przerywane i dopiero wyłączenie i ponowne włączenie WiFi w testowanym tablecie przynosiło pożądany skutek, czyli ponowne działanie modułu.
Bardzo rzadko zdarza mi się korzystać z niebieskiego zęba w swoich urządzeniach, ale z racji tego, że prosiliście o testowanie prędkości przesyłania danych, czasem muszę to zrobić. Iconia A1 posiada Bluetooth 4.0, podobnie jak posiadany przeze mnie smartfon. Oto jakie wyniki czasowe uzyskałam przy przesyłaniu poszczególnych plików:
2MB: 13 sekund
30MB: 192 sekundy
100MB: 9 minut
275MB: 25 minut
GPS
Acer w swoich tabletach, nawet z najniższej półki cenowej, nie zapomina o zaimplementowaniu modułu GPS, więc i w Iconia A1 nie mogło go zabraknąć. Co prawda GPS działa nieco lepiej niż w jego starszym i mniejszym bracie Iconia B1, ale wciąż można mieć do niego zastrzeżenia. Ustalanie bieżącej lokalizacji trwa bardzo długo i jest niedokładne (+/- 10 metrów). Wyszukiwanie satelitów na otwartej przestrzeni zajmuje mu dość dużo czasu, a połączenie się z nimi – jeszcze więcej. Za każdym razem, gdy odpalałam aplikację GPS Test, na ekranie tabletu widziałam sporo mniej widocznych satelitów niż na swoim smartfonie. GPS nie jest na tyle czuły, by w pomieszczeniu również zadziałał (a przynajmniej tak jest w testowym egzemplarzu). Niestety, jeśli chcecie tablet z GPS-em, który służyłby niezawodnie – Iconia A1 się nie sprawdzi.
Gry, benchmarki
Podstawowe i średniozaawansowane tytuły nie sprawiają Acerowi Iconia A1 trudności. W takie produkcje, jak iRunner, Angry Birds i Rayman: Jungle Run i Grand Theft Auto 3 (które ostatecznie mi się udało zainstalować) zagramy z przyjemnością. Co ciekawe, w Granny Smith kilkakrotnie zdarzyło mi się uświadczyć lekkich zawieszek, przez co babcia nie skakała z taką werwą, jak to zawsze bywa. Również w Ashpalt 7: Heat i Need For Speed można zauważyć niewielkie niedociągnięcia graficzne.
Podobnie jak w Asusie MeMO Pad HD 7, także i tym razem uświadczyłam problemów z kompatybilnością procesora (MediaTek MT8125 z PowerVR SGX544) z grą Real Racing 3. O ile jednak w tablecie tajwańskiego producenta gra się w ogóle zainstalowała (ale nie działała), tak na Acerze od razu w Google Play wyskoczył komunikat, że gra nie jest zgodna z urządzeniem. I dobrze, po co robić nadzieję.
Benchmarki:
OpenGL test: 58,1
NenaMark2: 51,4
NenaMark1: 59,7
Quadrant: 4015
AnTuTu: 12797 (CPU: 5935, GPU: 3648, RAM: 2313, I/O: 901)
CFBench: (21259, 5578, 11850)
An3DBench: 7694
An3DBenchXL: 39153
Vellamo: html5: 1537, metal: 508
SmartBench: 5033
Wideo
Jedną z najważniejszych dla wielu użytkowników tabletów jest możliwość odtwarzania wideo. Jest to bardzo przydatny zabijacz czasu – zwłaszcza podczas dłużących się wakacyjnych podróży pociągiem czy innym środkiem transportu (oczywiście pod warunkiem, że nie siedzimy za kółkiem ;)), uspokajacz dzieci, itp. Sprawdźmy, jak Iconia A1 poradził sobie z naszymi standardowymi próbkami wideo (wszystkie przeszły przez MX Player):
– Matrix (mkv, 480p, xvid, as l5, 1mbps, he aac, napisy): płynnie, z dźwiękiem,
– Suzumiya (mkv, 720p, h264, 3mbps, vorbis, napisy): płynnie, z dźwiękiem, z napisami,
– Harry Potter (mkv, 720p, h264, hp 3.1, 600kbps, aac/mp3 dual audio): płynnie, lekki brak synchronizacji dźwięku z obrazem, jedna ścieżka dźwiękowa dostępne,
– Planet (mkv, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3, napisy): płynnie, z dźwiękiem, z napisami,
– Planet 2 (mp4, 720p, h264, hp 5.1, 6mbps, ac3): płynnie, z dźwiękiem,
– Shrinkage (mp4, 720p, h264, mn 3.1, 3mbps, aac): płynnie, z dźwiękiem,
– Shrinkage 2 (mkv, 720p, h264, hp 3.1, 3mbps, aac): płynnie, z dźwiękiem,
– Birds (mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 40mbps): płynnie,
– hddvd (mkv, 1080p, vc1, ap l3, 18mbps, ac3): lekki brak płynności, przycinki, z dźwiękiem,
– Monsters (mkv, 1080p, h264, hp 4.1, 10mbps, dts, napisy): płynnie, bez dźwięku, z napisami.
Jak widzicie na powyższych przykładach, Acer Iconia A1 z powodzeniem sprawdza się jako mobilny odtwarzacz wideo, aczkolwiek nie obeszło się bez kilku problemów – głównie z dźwiękiem i brakiem płynności w niektórych plikach. Ważną kwestią jest natomiast bezproblemowe radzenie sobie z programami w aplikacjach takich jak ipla czy TVN Player.
Głośnik
Głośnik jest niestety tylko jeden i w dodatku malutki. Znajduje się na tylnej ściance urządzenia, przez co trzymające je w dłoniach w pozycji pionowej, trudno jest o nie zasłonięcie go, co jest równoznaczne z zagłuszaniem wydobywającego się z niego dźwięku. Jakość można określić jako dobrą – jedynie na najgłośniejszym ustawieniu (choć zdecydowanie nie jest najgłośniejszy, jaki słyszałam) uświadczymy lekkie charakterystyczne trzeszczenie i charczenie.
Akumulator
Za czas działania Acera Iconia A1 odpowiada akumulator 18.6 W. Jest to jeden z kluczowych i najważniejszych komponentów tabletu, a w tym przypadku również jedna z największych jego zalet. Przy włączonym WiFi i ekranie ustawionym na maksymalną wartość, korzystanie z niego jest możliwe przez nieco ponad siedem godzin. Natomiast gry wyświetlacz maksymalnie przyciemnimy, czas ten wydłuża się do niecałych dwunastu godzin, co – przyznajcie sami – jest świetnym wynikiem.
Ładowanie akumulatora trwa około czterech godzin.
Aparat, kamerka
Jakość zdjęć zrobionych przez aparat Acera Iconia A1 o rozdzielczości 5 Mpix nie powala na kolana, co zresztą możecie zobaczyć na poniższych przykładach. Wartym zauważenia jest fakt, że nie oferuje autofokusa. Stosunkowo kiepska jest również kamerka do połączeń wideo o rozdzielczości 0,3 Mpix. Mimo wszystko jednak przeprowadzenie rozmowy za pośrednictwem Skype jest jak najbardziej możliwe, choć jakość przesyłanego obrazu może pozostawiać wiele do życzenia.
Alternatywy
Tabletów z ekranami o przekątnej 7,9″ póki co jest jak na lekarstwo, choć możemy mieć pewność, że niebawem będzie debiutowało ich sporo więcej. Na rynku znajdziemy między innymi takie modele, jak urządzenia firmy Cube: U55GT z funkcją dzwonienia i U30GT mini2, Navroad Nexo Go (wiele wskazuje na to, że opartego właśnie o U30GT mini2) oraz… Apple iPada mini.
Podsumowanie
Acer Iconia A1-810 jest interesującym tabletem. Jego parametry techniczne i cena sprawiają, że trudno przejść obok niego obojętnie. I choć może nie przyciąga wzroku swoim dość topornym wzornictwem i grubością, działa bardzo dobrze i co do tego nie można mieć zastrzeżeń. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze dobry wyświetlacz (trudno nie przyczepić się do jego rozdzielczości, choć aktualnie jest standardem w tej przekątnej) i mocny akumulator i mamy produkt, którego Acer nie może się wstydzić. Choć oczywiście nie obeszło się bez mankamentów, jak choćby obudowa podatna na wycieranie się, brak wsparcia dla zewnętrznych modemów 3G i błędy w tłumaczeniu.
Zalety:
– jakość wykonania,
– wyświetlacz,
– akumulator,
– ogólna płynność i wydajność,
– gesty TouchApp (co prawda niewiele, ale jednak),
– obecność GPS, Bluetooth i HDMI,
– Android 4.2.2.
Wady:
– błędy w tłumaczeniu interfejsu,
– brak obsługi zewnętrznych modemów 3G,
– kiepsko działający GPS,
– podatność obudowy na zarysowania (tył) i przetarcia (krawędzie),
– kiepski aparat,
– głośnik mono.
Braki:
– 3G (model A1-811),
– Gorilla Glass.
Cena: 699 złotych (8GB), 799 złotych (16GB)
