Przenośny powerbank o pojemności 55000 mAh od MetAir Power

Koniec świata nie nadszedł. Nie zatrzęsła się ziemia, nie wybuchały wulkany, nie wylał ocean. Jednak na wypadek, gdyby Majowie przypomnieli sobie o końcu swojego kalendarza i postanowili naprawić błąd klątwy zza grobu, warto być zabezpieczonym. Zwłaszcza na wypadek braku prądu – nie można pozwolić przecież by nasz tablet czy smartfon się rozładował w momencie, gdy my kręcimy i wrzucamy na YouTube’a najnowsze nagrania z apokalipsy, prawda? :)

Na stronie Kickstarter, zajmującej się zbieraniem przeróżnych wynalazków i patentów oraz pomagającej je finansować, pojawił się ostatnio bardzo interesujący prototyp – przenośny akumulator o niebotycznej wręcz pojemności 55000 mAh. Urządzenie ma przede wszystkim być ratunkiem dla mieszkańców USA w wypadku nastąpienia klęski żywiołowej. Powerbank opracowany przez MetAir Power nosi nazwę MetAir Solstice.

Akumulator ma niesamowicie małą wagę jak na pojemność którą oferuje – waży 1,77 kg. Skąd tak niewielki ciężar? Tajemnicą jest – co  może niektórych rozczarować – zastosowanie jednorazowych baterii cynkowo-powietrznych. Akumulatory cynkowo-powietrzne nie tylko są ekologiczne, ale również cechuje je mała podatność na straty energii w stanie fabrycznym oraz niskie koszty produkcji. W omawianym powerbanku ogniwa montuje się po rozpakowaniu dopiero w razie konieczności użycia urządzeniu, np. w wypadku zerwania linii energetycznych.

Urządzenie jest w stanie naładować statystycznego smartfona około 20 razy. Zamontowano w nim również lampę LED, która może nieprzerwanie świecić przez 12 dni po 6 godzin na dobę. Dla żądnych informacji ze świata w MetAir Solstice umieszczono też odbiornik radiowy FM.

Aktualnie zebrano 7407 USD z potrzebnych 179000. Produkt – jeśli projekt wypali – już od sierpnia będzie dostępny globalnie, najprawdopodobniej cenie 49 dolarów.

Źródło