Jakiś czas temu na polskim rynku zadebiutowały dwa 7-calowe tablety Shiru: Samurai 7 i Hitomi 7. To brandowane urządzenia OEM coraz lepiej znanej firmy Cube, odpowiednio: Cube U18GT3 oraz Cube U18GT2. Zabrzmi to nieco paradoksalnie: oba modele różnią się od siebie, aczkolwiek mają wiele cech wspólnych. Zdecydowałam się na opublikowanie jednej, zbiorczej recenzji, a nie dwóch osobnych tekstów, z kilku powodów. Ale chyba najbardziej znaczący była w tym przypadku próba przekonania niezdecydowanych, że czasem – w przypadku niskobudżetowego sprzętu – lepiej wydać 150 złotych więcej i mieć ciekawsze urządzenie niż 150 złotych mniej i się męczyć.
Parametry techniczne:
Shiru Samurai 7 | Shiru Hitomi 7 | |
Wyświetlacz | 7”, 1024 x 600, IPS | 7”, 800 x 480 |
Procesor | Rockchip 2918 Cortex A8 1,2GHz | Rockchip 2906 Cortex A8 1,2GHz |
RAM | 1GB RAM | 512MB RAM |
Pamięć wewnętrzna | 8GB pamięci | 4GB pamięci |
System operacyjny | Android 4.0 ICS | Android 4.0 ICS |
Porty | microHDMI, microUSB, microSD | microUSB, microSD |
Akumulator | 3000 mAh | 3000 mAh |
Aparat | 2 Mpix | – |
Kamerka | 0,3 Mpix | 0,3 Mpix |
Wymiary | 182 x 120 x 10 mm | 182 x 120 x 10 mm |
Waga | 310 g | 330 g |
Cena | 399 złotych | 249 złotych |
Shiru Samurai 7 – przegląd wideo:
Shiru Hitomi 7 – przegląd wideo:
Pierwsze wrażenia, zawartość opakowania
Wspomniałam, że oba tablety niewiele się różnią – miałam tu na myśli ich wzornictwo. Zostały zamknięte w bardzo podobnych obudowach o identycznych wymiarach: 182 x 120 x 10 mm. Różnią się wyłącznie szczegółami – umiejscowieniem poszczególnych portów. Oba modele charakteryzują się chropowatą teksturą na tylnej ściance, która zapobiega ewentualnemu wypadaniu tabletów z rąk – dzięki niej sprzęt stabilniej leży w dłoniach. Jednocześnie jednak szczelinki są na tyle spore, że uwielbia się w nich zbierać brud – należy pamiętać, by nie kłaść produktu na pleckach w pierwsze lepsze miejsce. Co ważne, spasowaniu elementów obudowy w obu urządzeniach, nie można nic zarzucić – nic nie skrzypi, nie grzechocze. Cała konstrukcja jest jednak nieco zbyt elastyczna i ugina się pod palcami.
Oba modele wyposażone są w 7-calową matrycę, nad którą znajduje się oczko kamerki internetowej. Samurai 7 na lewej krawędzi oferuje 3.5 mm jack audio, przyciski do regulacji głośności, gniazdo ładowania, port microUSB, slot kart microSD oraz wyjście microHDMI, prawą ma pustą, a włącznik znajduje się na górze po lewej stronie. Z kolei Hitomi 7 lewy bok ma pusty, na prawym znajdziemy: 3.5 mm jack audio, przyciski do regulacji głośności, slot kart microSD oraz port microUSB, a włącznik ukryty został na górze po prawej stronie. Czyli jakby wszystko na odwrót.
Tylne panele urządzeń różnią się od siebie sporo mniej niż ich krawędzie. Przeznaczone zostały na głośniki stereo, logo firmy i nazwę modelu, a także – w przypadku Samurai 7 – na oczko aparatu pomiędzy wspomnianymi głośnikami.
W pudełkach znajdziemy adapter z microUSB na pełnowymiarowe USB, krótką instrukcję obsługi i słuchawki, a także ładowarkę sieciową i kabel USB z Samurai 7 oraz ładowarkę składającą się z kabla USB i przejściówki sieciowej – z Hitomi 7.
Porty
Slot kart microSD. Nie jest umieszczony bezpośrednio na krawędzi urządzenia, zahacza bowiem o tylny panel. Z włożeniem karty do slotu nie ma żadnego problemu, aczkolwiek jej wyjęcie, bez długich paznokci lub pomocniczego akcesorium (którym może być np. igła), graniczy z cudem. W obu produktach karta maksymalnie chowa się w slot.
USB. Można odnieść wrażenie, że w Hitomi 7 wtyczka minimalnie głębiej chowa się w obudowę niż w Samurai 7, aczkolwiek w obu przypadkach jej część wystaje. Do obu tabletów udało mi się podłączyć (dzięki przejściówce microUSB->USB) klawiaturę, myszkę, pendrive, czytnik kart MemoryStick Pro Duo oraz SD, a także modem 3G Huawei E1750. Oba urządzenia można ładować przez USB.
Wyjście microHDMI – wyłącznie w Samurai 7. Podłączenie urządzenia do telewizora przebiegło bezproblemowo. Przyczepić się można natomiast do dźwięku, który odtwarzany jest zarówno z telewizora, jak i tabletu.
Gniazdo ładowania – wyłącznie w Samurai 7. Po włożeniu wtyczki do gniazda, jej 1/3 długości wystaje, przez co należy uważać, by przypadkiem nie uszkodzić sobie zarówno gniazda, jak i ładowarki.
Wyświetlacz
Wyświetlacz to zupełnie inna bajka w obu urządzeniach. W Shiru Samurai 7 mamy bowiem do czynienia z jednostką IPS o rozdzielczości 1024 x 600 pikseli, natomiast w Shiru Hitomi 7 – 800 x 480 pikseli (o IPS można pomarzyć). Już po papierowych danych można się domyślać, jak w rzeczywistości radzą sobie obie matryce. Różnica jest kolosalna.
Samurai 7 oferuje jaśniejszy wyświetlacz (różnicę widać nawet na poniższym zdjęciu, lepsze odwzorowanie kolorów i szersze kąty widzenia. Co tu dużo mówić – ekran Hitomi 7 pod każdym względem jest dużo gorszy… to typowo budżetowy sprzęt.
Jakość wyświetlanych treści na stronach internetowych w obu modelach pozostawia wiele do życzenia. W Hitomi 7 nie ma możliwości, byśmy cokolwiek przeczytali bez powiększania, trzymając tablet w trybie portretowym. W Samurai 7 jest nieco lepiej, aczkolwiek w dalszym ciągu czcionki nie są ostre, wyraźne i gładkie – w przeciwieństwie do poziomu.
Po przeczytaniu poprzedniego akapitu wiecie już z pewnością jaka będzie moja opinia o czytaniu dokumentów PDF na obu modelach. Hitomi 7 się do tego nie nadaje i strasznie męczy oczy, Samurai 7 jest nieco lepszym wyjściem, ale wciąż niezbyt trafionym.
Co do czułości – Samurai 7 nie można nic w tym względzie zarzucić, reaguje na wszystkie nasze polecenia. Inaczej jest jednak w przypadku Hitomi 7, któremu zdarza się nie zareagować – dopiero druga próba kończy się sukcesem. Oba oczywiście uwielbiają zbierać odciski palców.
Działanie, system operacyjny
Oba tablety Shiru pracują pod kontrolą Androida 4.0 Ice Cream Sandwich bez żadnej nakładki producenta. W Samurai 7 znajdziemy jedynie dodatkowe przyciski dotykowe, obok trzech systemowych, do regulacji głośności (po co, skoro są również fizyczne na obudowie?). Do pełni szczęścia obu modelom brakuje płynności, co możecie zobaczyć na wideo na początku wpisu.
Mimo wszystko jednak, urządzenia działają, jak na budżetowy sprzęt, całkiem zadowalająco. Oczywiście czasem wyraźnie można odczuć brak mocy (w końcu jednordzeniowy procesor do czegoś zobowiązuje), zwłaszcza przy otwartych wielu kartach w przeglądarce. W Hitomi 7 czasem zdarzały się momenty, w których sprzęt się chwilę zamyślał np. przy otwieraniu aplikacji – w Samurai 7 tego nie uświadczyłam, podobnie jak wymuszania zamykania programów. Aczkolwiek to właśnie w tablecie Samurai 7 przy włączaniu jakiejś aplikacji produkt zresetował się – sam z siebie.
Samurai 7 pracuje odczuwalnie szybciej. Widać to choćby przy przeglądaniu tych samych stron internetowych w tym samym czasie – ładowaniu kolejnych odsłon, przeprowadzaniu testów benchmarkowych, itp.
Jak wspomniałam na wideo, Samurai 7 oferuje lepszy zasięg WiFi. W odległości ok. 7 metrów od routera pokazuje 4 kreski zasięgu (maks), a Hitomi 7 tylko 2.
Gry, benchmarki
Jeśli szukacie tabletu mającego w pewnej mierze zastąpić Wam przenośną konsolę do gier, żaden z 7-calowych tabletów Shiru nie będzie odpowiednim wyborem. Oba modele posiadają jednordzeniowy procesor, który nie jest w stanie zapewnić wystarczającej wydajności w bardziej wymagających tytułach. Co więcej, z większością z nich Samurai 7 i Hitomi 7 nie są kompatybilne. Google Play w ogóle nie widzi: Asphalt 7 Heat, The Dark Knight Rises, FIFA 12, Horn czy Rayman Jungle Run. Na Samurai 7 można w miarę płynnie pograć między innymi w następujące gry: Broken Sword, Granny Smith, Mini Motor Racing, ale już na Hitomi 7 nie jest to możliwe – nie widzi ich. Na Hitomi 7 udało mi się zainstalować bardzo podstawowe gry, jak np. Angry Birds czy iRunner.
Benchmarki
Co ciekawe, Hitomi 7 w niektórych testach uzyskał lepsze wyniki niż Samurai 7.
Shiru Samurai 7 | Shiru Hitomi 7 | |
AnTuTu | 2357 (CPU: 707, GPU: 734, RAM: 395, I/O: 521) | 2128 (CPU: 689, GPU: 786, RAM: 383, I/O: 270) |
NenaMark1 | 33,4 | 32,1 |
NenaMark2 | 17,2 | 22,5 |
NeoCore | 28,5 | 34,5 |
An3DBench | 4837 | 4572 |
An3DBenchXL | 14815 | 15186 |
CFBench | 2504, 834, 1502 | 2719, 922, 1640 |
Aparat, kamerka
Shiru Samurai 7 został wyposażony w aparat o rozdzielczości 2 Mpix (Hitomi 7 nie posiada), który robi średniej jakości zdjęcia – kilka próbek znajdziecie poniżej. Jeśli ktoś sobie życzy zdjęcia w pełnej rozdzielczości – proszę dać znać.
Oba tablety mają natomiast kamerki umieszczone w centralnej części ramki nad wyświetlaczem. Przeprowadzanie rozmów wideo przez Skype jest oczywiście możliwe, aczkolwiek w obu przypadkach nasi rozmówcy mogą narzekać na to, że cicho nas słychać. Przesyłany obraz również jest przeciętnej jakości.
Wideo
Obsługiwane formaty wideo:
– audio: MP3/FLAC/APE/WAV,
– ebook: WORD/EXCEL/PPT/PDF/TXT/CHM/HTML,
– zdjęcia: JPG/BMP/PNG/GIF,
– wideo: AVI/RM/RMVB/MKV/WMV/MOV/MP4/DAT/VOB/PMP/MPEG/MPG/FLV/ASF/TS/TP/3GP/MPG.
W obu urządzeniach Shiru, TVN Player i Ipla działa bez problemów.
Tablety Samurai 7 i Hitomi 7 poradziły sobie z następującymi próbkami wideo pobranymi z tej strony:
– Birds: płynnie,
– Hddvd: płynnie,
– Monsters: płynnie, z dźwiękiem, bez napisów,
– Suzumiya: płynnie, z dźwiękiem, bez napisów,
– Matrix: płynnie, z dźwiękiem,
– Harry Potter: brak synchronizacji obrazu z dźwiękiem, obie ścieżki dźwiękowe są dostępne,
– Planet: płynnie, z dźwiękiem,
– Shrinkage: płynnie, z dźwiękiem,
– Shrinkage 2: płynnie, z dźwiękiem,
– Planet 2: płynnie, z dźwiękiem.
Głośniki
Głośniki są bardzo dobrej jakości, ale to przez fakt, iż są ciche. Nieistotne na jak głośnym ustawieniu grają – zawsze świetnie, czysto. Nie uświadczymy żadnego trzeszczenia ani innych niepożądanych głosów z nich się wydobywających. Głośniki stereo w obu przypadkach znajdują się z tyłu, zaraz pod górną krawędzią obudowy.
Akumulator
Obie propozycje Shiru oferują dokładnie taki sam akumulator o pojemności 3000 mAh. Trzeba jednak pamiętać, że w przypadku Samurai 7 ma on do uciągnięcia nieco bardziej wymagające komponenty – łącznie z ekranem IPS 1024 x 600 i 1GB RAM, co powoduje, że szybciej rozładowuje się niż w Hitomi 7, który ma ekran mniej wymagający – 800 x 480 i 512MB RAM. Jakie to ma przełożenie na rzeczywistość?
Samurai 7 pozwala na oglądanie wideo przez 3,15h, natomiast Hitomi 7 – 4,5h (oba z włączonym WiFi i maksymalną jasnością ekranu). Oba urządzenia bardzo szybko rozładowują się w trybie czuwania. Standardowy czas mieszanej pracy to ok. 4h w przypadku Samurai 7 i ok. 5h – Hitomi 7. W ciągu pięciu godzin poziom naładowania Samurai 7 spadł do 66%, a Hitomi 7 – 88% (oba z początkowych 100%). Ładowanie z kolei trwa ponad trzy godziny.
Podsumowanie
Tablety Shiru: Samurai 7 i Hitomi 7, to typowi przedstawiciele niskobudżetowych propozycji. Pierwszy z nich wyróżnia się wysoką rozdzielczością ekranu IPS, ale w sumie tylko to może przyciągnąć w nim naszą uwagę – może więc służyć np. jako mobilne kino dla dzieciaków podczas długiej podróży, aczkolwiek należy pamiętać o krótko pracującej baterii. Z kolei drugi z wymienionych modeli, z jeszcze niższej półki, to sprzęt do bardzo podstawowych zadań, dla osób, które decydują się na pójście na wiele kompromisów.
Cena Shiru Samurai 7 to 399 złotych, natomiast Shiru Hitomi 7 – 249 złotych.
_
Oczywiście jeśli macie jakieś pytania – pozostaję do Waszej dyspozycji.